Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (600 Wątki)

Moj chlopak nie nadaje się na ojca

Data utworzenia : 2023-06-27 23:06 | Ostatni komentarz 2024-08-21 14:23

Wątek edytowany: 2024-07-17 21:55

Karolina101

1421 Odsłony
78 Komentarze

Mamy dlugi staż,20 pare lat i kilkumiesięczne dziecko które głównie ja wychowuje . Wstaje w nocy,nosze,bawię,czytam bajeczki,spaceruje. W międzyczasie sprzatam,gotuje,robię zakupy itp. Moj facet wraca z pracy i praktycznie nie opiekuje się malym,jedyna rzecza jaka mi pomagal to byla kąpiel (za kazdym razem w klotni to wypominal) ale teraz gdy maly podrósł juz nie robi kompletnie nic. Jak juz weźmie go na rece kończy to się tak ze polozy go na lozku a sam przegląda internety. W nocy gdy wstaje do małego on rzekomo nie słyszy placzu i dlatego nie wstaje,tak mi tłumaczy,dziwne bo gdy nie bylo małego budziło go nawet stukanie paznokciami o telefon. Przed porodem duzo rozmawialiśmy i mialo byc calkiem inaczej..mieliśmy dzielić się obowiązkami.

Sama tez nie ufam mu na tyle ze poradzi sobie z dzieckiem,gdy wychodze (na godzinę),ciągle martwię sie ze maly placze a on lezy i oglada telefon dlatego częściej zostawiam malego z jego lub moja rodzina. Jestem zla i rozczarowana,ciągle mysle ze wybralam zlego ojca dla mojego dziecka. Rozmowy nic nie daja,z początku duzo sie kłóciliśmy o to ze ciągle tylko ja zajmuje się malym,wstaje w nocy i nie mam czasu zeby wyjsc,cos załatwić ale rozmowy nie docierały a ja dalam spokoj dla dobra malego i by oszczędzić sensacji sąsiadom. Marzy mi się więcej dzieci ale jak widzę jakim ojcem jest moj chłopak to na pewno sobie tego nie zafunduje. Jak wygląda ojcostwo w waszych związkach??

 

2023-09-29 20:59

Zgadzam się, że większość i tak spoczywa na kobietę. Chociaż u nas mąż stara się ile może między pracą a budową w pomocy nad dziećmi. Wsparcie jednak jest najważniejsze bo często ma się chwile słabości i fajnie jak jest się komuś wygadać i podzielić obowiązkami. 

2023-09-04 21:00

Ja musiałabym brać wolne żeby zajac się dziećmi,  mąż w ostateczności. Teraz mam mętlik w głowie.. wracać do pracy czy iść na 9 miesięcy ma wychowawczy.. 

Co do wychowania to zgadzam się z Doris85. Mój mąż wyszedł z domu gdzie wszystko robią kobiety..  mama gotuje, sprząta, jeździ z dorosłymi synami do lekarza , robi im kanapki do pracy, śniadania,  obiady , kolację..  córki pomagały sprzątać dom jak i pokoje braci. Ja wychowuje dzieci inaczej bo uczę samodzielności.. męża też musiałam nauczyć ze nie będę wszystkiego robić sama.. Kiedy syn pomaga w kuchni to dziadek od razu do niego mówi "a co ty kobieta? " . Ja sama żeby zmienić podejścia męża to rozstałam się z nim aż przemyślał i zrozumiał..  Teraz jest zupełnie inaczej i nie interesuje go co mysla inni. Dla niego najważniejsza jestem Ja z dziećmi co bardzo mnie cieszy ;) moja mama też wszystko robiła.sama bo tato wyszedł z takiej rodziny jak mój mąż i teraz doceniam jej wysiłek i to ze nie chciała mieć więcej dzieci niż 2. Wszystko było na jej glowie

2023-09-04 12:32

No też uważam że chcąc nie chcąc to na matka spada większa odpowiedzialność i więcej obowiązków. To my jednak musimy to dziecko przez dziewięć miesięcy, to my później karmimy piersią. Zwykle ojciec pracuje a mama opiekuje się dzieckiem po porodzie. Później jak już skończę się okres urlopu macierzyńskiego też jesteśmy wystawione na próbę ponieważ oczekuje się od nas żebyśmy były supermami zaangażowanymi w opiekę nad dzieckiem a jednocześnie oczekuje się od nas żebyśmy wrócili do pracy i w pracy dawałyby z siebie wszystko a każda matka wie że wrócić do pracy po macierzyńskim jest bardzo trudno bardzo trudno jest sytuacja gdy zaczną się choroby itp. ja mam ogromne szczęście że przy pierwszym dziecku a jak wróciłam odrazu po roku do pracy mogłam liczyć na "wsparcie" partnera ponieważ on ma własną działalność i sam decyduje kiedy pracuję mógł dostosować grafik do mnie. Jednak w czasie choroby No ciężko mi było zostawić dziecko z nim na całe dnie bo wiem że to dziecko w czasie choroby bardziej jakoś mnie potrzebowało płakało za mną i trudniej mi było to przetrwać i może on mógł sobie wziąć wolne bo samo tym decyduje to i tak nieraz brałam opiekę ponieważ to dziecko mnie potrzebowało. Ale wiem że jak rodzice pracują oboje to raczej częściej mamy biorą wolne niż tatusiowie żeby zająć się dzieckiem

2023-09-02 23:31

Dom jest wspólny, dzieci też, jednak to na kobietę spada większość obowiązków. Dbanie o dom, dzieci, praca zawodowa - rola żony, matki, kucharki, sprzątaczki, nauczycielki, zaopatrzeniowca. Mało który mężczyzna ogarnia tyle, co kobieta. Rozmawiałam kiedyś z Teściową i sama się przyznała, że jak to facet miał sprzątać czy gotować, że zamiast angazować synów w obowiązki domowe to wolała zrobić sama, no bo jak to chłopcy mają takie zadania wykonywać... Nie powiem, mąż jak mu dam konkretne zadania to je zrobi - czasem po kilku dniach. Nie wyniósł z domu takiego poczucia obowiązku, nie widzi sensu robienia pewnych rzeczy. Ale przy dzieciach z kolei fajnie się angażuje i czasem sam z siebie wychodzi z inicjatywą, żeby coś zrobić. Myślę, że tu my mamy mamy obecnie mega dużą robotę do wykonania, żeby tak wychować synów, żeby jednak byli inni niż ich ojcowie - potrafili chociaż zrobić podstawowe rzeczy i zadbac o dom. Wyrobić w nich poczucie obowiązku i dobre nawyki. I nie tylko dlatego, żeby w przyszłości ich żony miały łatwiej niż my, ale żeby potrafili sobie ze wszystkim w miarę możliwości poradzić. Przynajmniej ja mam takie podejście i staram się syna angazować w rózne typowo "babskie" prace i pokazywać, że powinniśmy dbać nie tylko o siebie nawzajem, ale i o naszą wspólną przestrzeń. 

2023-09-01 22:47

A mi się wydaje, że jednak rzadkością jest gdy ojciec jest tak zaangażowany. Wydaje mi się, że niestety dużo spada na kobietę. Jak tak popatrzę w koło po rodzinie i znajomych to tylko nieliczni panowie skupiają się na rodzinie. Jednak większość ucieka i znajduje sobie jakieś inne zajęcie. :(

2023-09-01 12:32

To prawda 

az Przykro się patrzy kiedy matka sama zajmuje się dzieckiem a mąż udaje ze nie widzi ze trzeba pomoc 

2023-08-31 17:26

Bez wsparcia mega Ciężko :(

2023-08-29 16:06

Super dziewczyny. U nas właśnie też to tak wygląda bo bez wsparcia drugiej osoby to bardzo ciężko jest się zajmować dziećmi