Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

Mama DDA

Data utworzenia : 2016-12-06 13:21 | Ostatni komentarz 2018-12-08 14:58

Zamarancza

16892 Odsłony
499 Komentarze

Czy wśród Was są jakieś mamy z syndromem DDA? Jak sobie radzicie w początkach macierzyństwa? Jak Wam idzie opieka i wychowanie dzieci? Czy wasze wychowanie z domu wpływa jakoś na podejście do własnej rodziny?

2017-12-14 00:18

Moim zdaniem dużą rolę odgrywa tu odporność. Zdania co do tego czy chłopczyk czy dziewczynka bardziej i częściej choruje są podzielone. U mnie kuzynka co chwilę córkę szczepi i stale jej na coś choruje. Jej córka siedzi w domu. Babcia się nią zajmuję. Także do żadnego żłobka czy przedszkola nie chodzi, żeby miała się hartować czy coś od rówieśników łapać.

2017-12-13 16:28

Zamarancza chyba faktycznie coś w tym jest że chłopcy sa mniej odporni bo ostatnio z położną na ten temat rozmawiałam, nie wiem ile w tym prawdy, ale np też są podobno bardziej chorowici. Syn u mojej kuzynki też w ogóle nie jest zainteresowany rysowaniem, nie lubi tego, także to zależy od dziecka. Może spróbuj z malowaniem wodą albo dłońmi, to dzieci szybciej chwycą...

2017-12-10 20:48

To w takim razie możesz spróbować pozwolić mu w inny sposób pokazać jaki jest zły. Np Dac mu sama kartkę i żeby ją potargal, albo żeby skakał tak mocno jak bardzo jest zły...

2017-12-10 18:41

Ja raz próbowałam małemu dać kartkę i kredki, ale kompletnie go to nie zainteresowało. Brał kredki i wkładał do opakowania i wyciągał... Będę próbowała za chwilkę jak będzie miał chęci rysować..

2017-12-10 15:48

Moja córka też nie umie rysować i jak zaczynałam to stosować to uczuć też nie bardzo rozrozniala, ale pomagało chyba samo to, ze wyraziłam zrozumienie dla jej uczuć. Ispokajala się jeszcze zanim zaczynała rysować. Potem już spokojna bazgrala po prostu po tej kartce...

2017-12-10 13:52

Sposób z kredką i kartką ok, ale on jest na to za mały... sam nie jest w stanie narysować złości, bo podejrzewam, że nie rozumie jeszcze znaczenia poszczególnych uczuć. Książkę mam sciagnieta na pulpicie, ale nie mam kiedy przeczytać :( wolę wersję papierową, może kupię sobie pod choinkę... Ogólnie jak mówię spokojnie i że smutnym głosem, że mi smutno, że mamę boli to i tak mnie nadal z uśmiechem okłada... on słucha tylko mojego męża :( Agniejeska możliwe, że to prawda. Dzieciom ciężko pojąć, że czegoś NIE mogą... Smaruję dziąsła dentinoxem i w przypadku jak widzę, że mocno to boli to podaję lek przeciwbólowy. :) Chłopcy faktycznie są mniej odporni na ból. Pamiętam jak Oskar był mały to często płakał i się prezyl. Położną raz miała przy sobie rurkę, więc stwierdziła, że mu pomoże jeśli to kolka i co nic... puścił 2 bączki i spokój. Tak więc mówiła, że chłopcy są bardziej placzliwi i mniej odporni, że lekko zakręci im brzuszek i już jest ryk :)

2017-12-10 10:28

Ja pamietam jak kiedys czytalam.ksiazke o tym ze dzieci nie do konca rozumieja slowo nie. I lepiej powiedziec odloz ta gazete niz nieruszaj gazety. Ale to byla ksiazka o troche szarsyzxh dzieciach. Pozatym wydaje mi sie ze czasami dziecko widzi ze nie jestesmy stanowczy. Pamietam co szymon mojej siostry syn wyprawial z moja mama. Nie mogla sobie z nim poradzic. Bo nawet nie zdajax sobie aprawy za duzo sobie pozwalala. Magno. Masz racje oni nawet katar mocniej przechodza. Po swoim mezu to.doskonale widze. :-)

2017-12-10 00:22

Heh zabusia z płcią męską tak jest nie tylko w dzieciństwie. Dorośli faceci też gorzej przeżywają ból, chorobę itp, niż kobiety hehe.