Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

Mama DDA

Data utworzenia : 2016-12-06 13:21 | Ostatni komentarz 2018-12-08 14:58

Zamarancza

16895 Odsłony
499 Komentarze

Czy wśród Was są jakieś mamy z syndromem DDA? Jak sobie radzicie w początkach macierzyństwa? Jak Wam idzie opieka i wychowanie dzieci? Czy wasze wychowanie z domu wpływa jakoś na podejście do własnej rodziny?

2017-12-22 08:33

Zamarancza pisz co u Was. Zawsze to lepiej się wygadać. Może uda nam się coś poradzić. A dzieci faktycznie cały czas nas sprawdzają, patrzą na ile mogą sobie pozwolić a my powinniśmy (chociaż sama czasami nie wytrzymuje) trzymać emocje na wodzy. Jest ciężko ale jakoś mi lżej że jesteśmy razem w tych ciężkich chwilach. Ja zawsze mówiłam, że chciałabym żeby mój Szymon nie był taki cichy, spokojny ale chyba on przerósł moje oczekiwania i przecholował w drugą stronę. :) A skoro Oskarek nie reaguje na to, że Cię boli to może on nie wie co oznacza słowo ból i jak sam upadnie, uderzy się itp powiedz mu że wiesz ze bardzo go boli ale jak boli to mama przytuli i wszystko minie. Żeby chociaż mniej więcej kojarzył co to jest ten "ból". Ula to u nas ten etap jeszcze nie nastąpił i w sklepie jeszcze nie pokazuje na co go stać. Chociaż dwa dni temu byłam z Małym u koleżanki w sklepie i wzięłam bańki bo on je uwielbia i dmuchałam, ale mój Synek oczywiście pokazał mu teściu, że on sam może włożyć patyczek do płynu. Jazda była na pół sklepu płacz kładł się na ziemi itd. Jednak właśnie ignorowałam jego zachowanie i mu przeszło chociaż trwało to dosyć długo. No ale musimy to przetrwać...

2017-12-21 21:47

Haha Kasia, świetny link :) Zamarancza u nas bunt na "kup mi, ja chcę" - każdą zabawkę by chciał. Tak się staram unikać chodzenia z młodym po sklepach w tym świątecznym okresie, ale czasami muszę go wziąć ze sobą i jest dramat. Nie mam innego wyjścia jak ignorować...

2017-12-21 21:26

Kasiu rozbawiłaś mnie tym linkiem :D No powiem Ci dobry pomysł, lecz nam się nie przyda, bo mamy chłopaków, a same jesteśmy kobietami. Tobie przyda się przy córci :D Kochana powiem Ci, że on często ma takie sytuacje stopujące i aż widać, że czeka na rozwój sytuacji i sprawdza co będzie się działo.. Czy będziemy krzyczeć, będziemy źle, że coś zrobił nie tak... Staram się mu mówić, że mnie coś boli, ale to też nie działa :( Mówiłam mężowi, że będziemy mieli okropnie z nim, bo będzie nieznośny, ale mnie pocieszył, że szybko go oduczymy pewnych zachowań.. Mam nadzieję, że Szymek szybko poradzi sobie w nowej sytuacji związanej z pojawieniem się siostry. Dawaj znać jak poszło u Was, niebawem rozwiązanie... Nieco temat zamilkł. Nie mam jakoś ochoty zawracać Wam już głowy pisaniem co u nas.

2017-12-21 12:52

Zamarancza widzę, że nie tylko u nas pojawił się czas buntu. Mój Syn robi podobnie do Oskara. Jak mu powiem, że nie wolno mnie szczypać to szczypie jeszcze bardziej, jak powiem że nie wolno bić to oczywiście robi to nadal itd. Wzięłam się na sposób który u nas skutkuje mówię ała mnie to boli i on tylko na to reaguje. Jak usłyszy słowo nie to od razu momentalnie zaczyna na nowo. A i oczywiście jak ja się na coś nie zgodzę albo nie dam kładzie się na ziemi wali nogami, kilka razy uderzył głową o podłogę ale chyba stwierdził, że za bardzo boli więc leży j płacze. Stoję obok i obserwuje ale udaje, że nie zwracam na niego uwagi wtedy przechodzi szybciej. Kilka razy tak się rzucał, że musiałam go wsadzić do łóżeczka bałam się, że rozwali sobie głowę więc siedział płakał i jak się wyciszył przyszłam powiedziałam mu, że tak jest bardzo brzydko, nie ładnie i mi jest smutno jak on tak robi. Wtedy on się przytulał a ja wyciągałam go z łóżeczka. Ważne jest pamiętaj, że jak tłumaczysz coś Oskarowi żebyś kucnęła do niego i mówiła. Nie z wysokości tylko musisz być na jego poziomie. U nas czasami mam wrażenie, że jest lepiej a czasami Szymon zaczyna na nowo więc próbuje i sprawdza. Ja tylko mówię do męża, że musi mu szybko przejść bo jak dołożymy mu stresu związanego z nową osoba w domu to chyba nie damy sobie rady... Trzymam kciuki za was i coś na pocieszenie http://www.mamalife.pl/jak-zapanowac-na-malym-zlosnikiem-w-sklepie-ta-metoda-powalila-sprzedawce/ Mój mąż od wczoraj korzysta z metody dziadka. :)

2017-12-16 17:49

Dopiero dzisiaj dokopałam się do tego wątku. Zamarancza te ataki gniewu to nie tylko u Ciebie. Gdy małemu zabieram coś czego nie powinien mieć w ręce, płacze i jest mocno oburzony. Mąż mi czasem doradza, żebym mu to oddała i będzie spokój. Ale to chyba nie jest najlepszy pomysł. Wprowadziłaś fajną metodę, z tą poduszką, żeby wyładował emocje. Ciekawe czy będzie skutkować na dłuższą metę? :) ja to się boję, że jak pójdzie do żłobka to innym dzieciom będzie wszystko z rąk wyrywał... Sama nie wiem, jak wytłumaczyć dziecku co może zabrać i się tym bawić, a co jest zakazane np. telefon czy pilot?

2017-12-16 16:23

Póki co jakoś młody nic nie odstawił, aby mu ją proponować. Jak tylko coś sie wydarzy dam znać.

2017-12-16 11:43

Też mnie ciekawi czy poduszka pomogło. Sama myślę że to dobry pomysł...

2017-12-15 23:22

Zamsrancza i jak tam u Was? Poduszka przynosi zamierzony efekt?