Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Małżeństwo po urodzeniu dziecka

Data utworzenia : 2013-01-15 15:41 | Ostatni komentarz 2023-08-01 09:20

AguQ87

16770 Odsłony
315 Komentarze

Jak się zmieniło? Jakie jest??

2015-12-09 00:00

Przy dwojce dzieci moj maz wyjscia nie ma :) a tak na powaznie to od samego poczatku moj maz bardzo pomaga przy dzieciach.

2015-12-08 22:59

A w jakim stopniu angażują się Wasi mężowie do opieki nad dzieckiem ? Pomagają Wam?

2015-12-08 21:20

Agnieszka bardzo dziękuję! Niezmiernie mi miło. Tobie również życzę wszystkiego co najlepsze. :)

2015-12-08 20:20

Małgorzata, bardzo ładnie opisałaś swoje relacje z mężem, pozazdrościć. Życzę ci, abyś zawsze była taka szczęśliwa i radosna!

2015-12-08 20:07

Witam, moje relacje z mężem po urodzeniu dziecka wyszły na plus.. co prawda mamy małe kłótnie jak to w małżeństwie, ale zawsze się godzimy..jak mamy chwilkę wolnego to wykorzystujemy ją dla siebie na wspólny relax czy rozmowę , nie szczędzimy sobie czułości, ja cały czas się staram pokazać mężowi jaki jest dla mnie ważny co owocuje z jego strony ;-)

2015-12-08 16:58

Jak wszystkim wiadomo, dziecko wywraca życie rodziców do góry nogami. W naszym małżeństwie było podobnie. Przed narodzinami synka byliśmy ludźmi żyjącymi chwilą. Praca; wspólne spędzanie czasu; częste, spontaniczne wypady w różne miejsca kraju. Kochaliśmy się, cieszyliśmy się sobą nawzajem, ale... jakby to ująć... nie docenialiśmy się w stu procentach. Mam na myśli to, że dopiero po przyjściu na świat maleństwa dostrzegłam jaki mąż jest niesamowicie odpowiedzialny oraz lojalny. On zaś zauważył we mnie nad wyraz czułą, cierpliwą, a przede wszystkim pracowitą kobietę. Chociaż przyznam, iż nie było tak od samego początku. Otóż wcześniej mój D. był niezmiernie zazdrosny o syna! Trwało to prawie dwa miesiące. Na szczęście szczera rozmowa i zrozumienie rozwiązały problem. Dziecko nas bardzo do siebie zbliżyło. Dzięki niemu nauczyliśmy się cieszyć z najdrobniejszych rzeczy! Doceniliśmy siebie oraz życie. Nie mówię, że wcześniej nie, ale teraz tak bardzo, bardzo. :) Nigdy nie przypuszczałam, że mogę być tak szczęśliwą osobą. Życzę każdemu takich wspaniałych chwil, jakie często przeżywam!

2015-12-08 15:39

jajeczko mam tak samo... te wyjścia we dwoje, wspólne wyjazdy, kolacje gdzieś w restauracji czy barze... Z seksem tak samo... Nie można kiedy się chce, a wieczorem różnie bywa... No cóż, takie nasze uroki

2015-12-08 13:34

Ja mam szczęście bo dużo się między nami nie zmieniło. Dużo rozmawiamy i dzięki temu wiemy co wzajemnie czujemy . Brakuje nam spontanicznych wyjść we dwoje , oraz sexu bez patrzenia czy dziecku śpi lub przerywania stosunku bo mała płacze. Miałam też więcej czasu dla męża wcześniej.