Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Czytanie od niemowlaka – klucz do dobrego rozwoju

Data utworzenia : 2014-10-02 13:52 | Ostatni komentarz 2019-02-18 14:49

Redakcja LOVI

14619 Odsłony
146 Komentarze

Zazwyczaj dzieci uwielbiają, gdy im się czyta. Dlaczego warto, co daje czytanie już najmłodszym dzieciom i jak sprawić, by w przyszłości czytały same – dowiesz się z naszego artykułu. [Zapraszamy także do przeczytania wypowiedzi we wcześniejszym wątku Czytanie maluchom http://lovi.pl/pl/forum/5/215/1 Redakcja LOVI]

2015-02-20 08:52

Ja od urodzenia puszczam muzykę klasyczną i czytam baśnie Andersena. Ładnie mi przy tym zasypia. Słuchanie muzyki klasycznej uspokaja ale i rozwija dziecko.

2015-02-17 18:57

Nic nie tracimy jednym słowem czytając , puszczając muzykę , rozmawiając ... Są ludzie co w to nie wierzą i sie nie fatygują ale czy my to robimy z przymusu ? nigdy w życiu ..czysta przyjemnosc ..dziś wiem , że jak czytałam mojemu maleńkiemu i siedział w brzuszku grzecznie ..nie pyskował ehh to bylo czytanie ! teraz czesto musze go wyciszac...prosic zeby chwile wytrzymał ...i podczas jednej bajeczki odpowiedziec na milion pytan :D No ale znajac zycie za jakies 10 lat powiem...kurcze ile bym dała zeby tej wiercipięcie troche poczytac heh :)

2015-02-17 15:55

O tak ! Super artykuł a jakże ważny w początkowym kształceniu naszego malucha. Już brzuszkowi czytamy, tata dużo mówi do syna, Ja wieczorem puszczam muzykę klasyczną do brzuszka. Wierze, głęboko, że taka inwestycja w rozwój dzieciątka nawet jeszcze nienarodzonego to lepsza świetlista przyszłość dla niego, i szczęście dla rodziców, że dziecko potrafi sobie poradzić w życiu dorosłym. Nie dość , że nieźle takie czytanie wpływa na pamięć malucha(a nawet tego jeszcze w brzuszku) to świetnie rozwija jego słownictwo. Oczywiście, że będę kontynuowała czytanie synowi bajeczek. Obowiązkowo ! :)

2015-02-14 22:13

My też codziennie czytamy bajki (wręcz do znudzenia) już większość znam na pamięć, także często je opowiadam córce gdy książka nie znajduje się w zasięgu mojego wzroku. W dużej mierze traktujemy to jako zabawę, naśladuję głosy, pokazuję co robią zwierzaki. Przyjemnie się patrzy na to zaciekawienie na twarzy córki :) Czasem czytam jej książki, które ja czytam..po prostu na głos, by miała mój głos w zasięgu słuchu :)

2015-02-13 13:48

Ja codziennie czytam malej ksiazeczki i oczywiscie spiewam uwielbia to:)

2015-01-29 20:43

Didisia, zależy o jakim czytaniu mówimy. Jeżeli czytam z nią to tylko małe książeczki (właśnie np. takie kontrastowe jak są na zdjęciu, albo jakiekolwiek małe, które wspólnie oglądamy, pokazuję jej różne rzeczy, naśladujemy dźwięki, mówię jej co widać na poszczególnych obrazkach i różne tego typu sprawy). Ale też czytam jej normalne książki - opowiadania, baśnie itd., których ona na pewno nie rozumie, ale chodzi mi o to, żeby słuchała. Czytam jej codziennie, na dwa różne sposoby. To czytanie razem z nią, kiedy siedzimy razem (robię tak jak Ty, że sadzam ją sobie między nogami) traktuję bardziej jak zabawę.

2015-01-29 20:33

No ja akurat inaczej sobie wyobrażam wspólne czytanie, jeśli nie jest do snu. Właśnie siadamy razem - młody mi między nogami i ze mną ogląda literki, obrazki itp. niezaleznie od tego jaka to książka, ale oczywiście pilnuję by nie zrobił sobie krzywdy

2015-01-29 20:25

Didisia - do "macania" jak to nazwałaś, córka ma swoje książeczki (takie miękkie). Wolałabym jej nie dawać do "macania" książek dużych i ciężkich, w twardych okładkach, z których czytam jej bajki. Poza tym, jak napisałam w poprzednim komentarzu, córka ma swoje miękkie książeczki, z których sobie "czyta", które ogląda. Często równocześnie z moim czytaniem jej. Poza tym napisałam, że jak zaczynam czytać, to Mała zastyga i słucha i wtedy absolutnie nie jest zainteresowana wyrywaniem mi książek.