Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Czas dla mamy:)

Data utworzenia : 2013-11-23 15:52 | Ostatni komentarz 2018-10-25 22:55

konto usunięte

8372 Odsłony
193 Komentarze

Witam, proszę napiszcie czy przy opiekowaniu się maluchem macie czas by wyjść na basen , z koleżanka na kawę do kosmetyczki itp. I kto wtedy zajmuje się maluchem:)

2018-10-14 14:50

Justyna ale nie możesz być aż tak nadopiekuncza.

2018-10-14 13:43

Ja to mam obsesję i nie wyobrażam sobie oddać na jedną noc a co dopiero kilka. Ja już przeżywam jak to będzie hak będę musiała urodzić drugie dziecko i będę w szpitalu. Jak o tym myślę to mi się odechciewa kolejnego

2018-10-14 12:34

Dziewczyny u mnie było zupełnie tak samo, tzn jak urodziłam pierwszego synka to też miałam wyrzuty sumienia jak go z kimś zostawialam. Jak moja mama wyszła z nim na spacer to zaraz dzwoniłam czy wszystko ok. Jak poszłam do kościoła to zerkalam na telefon czy nikt nie pisał że mam wracac ;-);-);-) to jest chyba normalne przy pierwszym ;-);-;-) Bardzo trudnym też okresem było dla mnie jak już byłam w drugiej ciąży i na koniec przed porodem starszy b(wtedy miał 2,5 roku) wyjechał do dziadków na czas mojego drugiego porodu i był tam ok 3 tygodni bo w międzyczasie zachorowal na angine, więc chcieliśmy żeby wyzdowial. Teraz jestem w podobnej sytuacji, tzn średni pojechał do dziadków na czas mojego 3go porodu. Jest tam już 11 dni. Oczywiście tęsknię ale już tak nie przeżywam, nie płacze, wiem że tam mu dobrze, że jakby był tutaj byłoby ciężko.

Konto usunięte

2018-10-12 07:48

Agnieszko, coś w tym jest ;) rzeczywiście nie bez powodu mówi się "córeczka tatusia" oraz " mamin synek". Byłam tym drugim dzieckiem w kolejności i raczej myłam bardziej samodzielna i niezależna, to pomimo wszystko byłam oczkiem w głowie taty :D Brat bardziej rozpieszczony do dziś jest oczkiem w głowie mamy ;)

2018-10-11 23:11

Hihi no to takie coś znalazlam

2018-10-11 17:48

a to chyba zależy od rodzica mój wuja pierwszego miał syna a potem córkę i to ta córka była oczkiem w głowie co było widać od samego początku i bardzo długo na wiele rzeczy jej ustępował ale cóż w końcu córeczka tatusia :)

Konto usunięte

2018-10-11 17:41

Ja również tak słyszałam :D pierwszy maluch to skarb i oczko w głowie, duża niepewność i nadopiekuńczość. Drugi bobas jest już zupełnie innym przypadkiem :) Na pewno nie mniej kochany, ale mniej wychuchany.

Konto usunięte

2018-10-11 16:57

:D Paulina - niby to prawda :) Z każdym kolejnym dzieckiem ma się coraz większe "zaufanie" do innych i swoje pociechy z radością się oddaje :) Ale z pierwszym tak nie jest :) Ja strasznie nie lubię jak ktoś bierze moją małą. Boję się, że będą nie tak się nią zajmować jak ja bym chciała :) Zresztą nie raz mam tego przykład w rzeczywistości jak ja z nimi jestem. Tak samo mąż - tak rzadko się młodą zajmuje, że jak ją bierze, to wolę być obok. A jak znikam to on mnie znajduje w ciągu 5-10 minut, bo coś... :) Pierwsze dziecko, to jednak pierwsze dziecko :) Takie oczko w głowie na początku :)