Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Baby blues?

Data utworzenia : 2017-12-02 14:35 | Ostatni komentarz 2018-02-15 16:02

ewa_bloom

8183 Odsłony
173 Komentarze

Hej dziewczyny, nie wiem czy był juz tu poruszany taki temat, szukałam podobnego wątku, ale nic nie znalazłam. Potrzebuje sie troche wygadać. Swoją córeczkę urodziłam 2 tyg temu, niestety nie przeżyłam "wylewu matczynej miłości" po zobaczeniu małej, nawet mój maz sie popłakał, jak mi ja położyli na brzuch a ja byłam po prostu zadowolona, ze juz po wszystkim... pozniej chyba w 2 dobie w szpitalu miałam taką niemoc podczas karmienia, ze zaczęłam płakać i wtedy jakoś sie to wszystko zaczęło. Pogoda nie pomaga, siedzę sama w domu i często płacze, jestem przybita, a dzidzia wcale nie dodaje mi sił jak to mówili, ze bedzie. Mąż całymi dniami w pracy, a ja muszę wszystko ogarnąć. Zawsze miałam wszystko poukładane, dom czysty itd a teraz nic nie mogę zaplanować i to tez nie pomaga... ciąża, poród wszystko było ok, z małą tez wszystko ogarniam, niby sie nic nie dzieje, ale wydaje mi sie, ze juz nic dobrego mnie nie czeka. I jeszcze ta okropna zima, ciagle ciemno... to nie tak miało byc :( Czy któraś z Was tak miała? Czy to minie po połogu? Proszę podzielcie sie swoimi przeżyciami.

2018-01-29 01:23

Oj oby. :) dawaj znać na bieżąco co i jak. Powiedz mi na fb jesteś?

2018-01-27 16:03

No dokładnie, zawsze bedzie "cos", jak nie kolki, to zabki, jak nie zabki to skoki rozwojowe itd... a czasem to juz w ogóle niewiadomo o co chodzi :D Kamila, nie wiem dokładnie, ale dziewczyny widziałam, ze wiążą roczne dzieci i większe. To jest chyba kwestia tego, ze dzieci pozniej wola juz same chodzić i sie rozgladac no i moze tez zależy ile mama jest w stanie unieść. Nie bede wymyślać. :P No tak zabki to na pewno bedzie ciężki temat... ale przez wszystko musimy przejsc. A dzieci tez roznie przez to przechodzą, moze nie bedzie tak zle :)

2018-01-23 18:26

a do ilu kg jest ta chusta? bo nie wiem czy mi się opłaca w ogóle rozglądać. Cieszę się że już lepiej u Ciebie. Maluch est spokojny jak i Ty spokojna jesteś. Mój te 7-8 godzin w nocy bez budzenia się pośpi. 4,5 miesiąca. Dziąsła mu napuchły strasznie i spodziewam się ząbkowania w najbliższym czasie. Niestety. Boję się tego trochę

2018-01-18 14:03

No to super że jest coraz lepiej ;-) oczywiście skoki będą co jakiś czas ale trwają za zwyczaj krótko i wszystko wraca do normy ;-) Później nadejdzie ząbkowanie :-( Zamora każdego dziecka i rodziców ;-) Mogę jedynie dodać że u nas z pierwszym było już naprawdę fajnie i w dzień i w nocy jak miał półtora roku ...noce przespane , popołudniu drzemka regularnie o tej samej porze więc zawsze można było coś zaplanować na te dwie godziny ;-) Również już zabawa i chodzenie wygląda dobrze .... Jeszcze kilka miesięcy i czekamy aż będzie ten skok u nas z drugim ;-) hehehe Cierpliwość nas tylko ratuje i dobra ciepła kawa ;-)

2018-01-18 09:46

Kamila troche juz dni minęło, próbowałam nas motać na dwa sposoby, ale mała sie wkurza, odpycha i stęka, moze sie przyzwyczai albo jej to minie. Fajnie by było, bo na wiosnę taka chusta jak znalazł. :) zobaczymy... M.Habaj ja troszkę odpuściłam z porządkami, obiady tez zazwyczaj robimy razem. Juz i tak sie troche dotarłyśmy, wiadomo, ze juz jest inaczej. Ostatnio było juz fajnie, spała sobie spokojnie w huśtawce, w nocy tez spała i budziła sie oczywiście na karmienie, ale zjadła w 15 min i spała dalej, nie było tak, ze wisiała po 2-3godz na piersi, jak wczesniej. Ale tak od 3 dni znowu sie przebudza w huśtawce, w nocy tez częściej i miłuje sie bardziej z cycusiem. Zaraz bedzie 9 tyg, moze to zaś jakiś skok rozwojowy..?

2018-01-17 10:14

Pewnie chusta extra sprawa jak się ma takiego przytulasa małego, ja miałam że starszym bo on był wcześniakiem i bardzo potrzebowała tej bliskość, młodszy nie bardzo chciał on wolał w łóżeczku lub na łóżku rozłożony spać czy leżeć..... Pierwszy dał mi w kość strasznie nawet do toalety nie mogłam sama pójść..... Też często siedziałam i płakałam nie wiem nawet czemu.... Ale mi się to zaczęło później jak mały miał jakieś cztery miesiące pierwsze miesiące był ok Z drugim było od początku ok i jest cały czas dobrze a ma już 11 miesięcy :-) Ale może to też dlatego że odpuściłam pewne rzeczy np. nie prasuje wszystkich rzeczy tylko to co naprawdę jest konieczne, lub jeśli nie odkurze teraz to potem jak mąż wrócił z pracy i mi pomoże przy chłopcach lub czasem proszę mamę lub teściową o pomoc i nie ma co się wstydzić i prosić o pomoc... Bo ja przy pierwszym chciałam wszystko sama i padałam na twarz ale ja pokażę że dam radę i po co ???? Kosztem swoim i dziecka??? Proście o pomoc kogo tam macie pod ręką ;-)

2018-01-16 21:19

o to może i ja pomyślę o chuście ;)

2018-01-08 22:31

Wiadomo, trening czyni mistrza :) trzeba nabrać pewności w tym wiązaniu, wtedy człowiek nie bedzie sie tak bal. Ogólnie tez ta dziewczyna była fajna, miała zdrowe podejście, uspokajała, mówiła, ze przeciez jak zle sie zawiąże, to zawsze można skorygować, ze nie zrobimy krzywdy dziecku itp, wszystko tak na spokojnie :)