Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2193 Wątki)

Znieczulenie zewnątrzoponowe

Data utworzenia : 2014-05-16 14:00 | Ostatni komentarz 2020-03-09 12:29

Konto usunięte

16388 Odsłony
131 Komentarze

Choć do porodu jeszcze troszkę mi zostało zastanawiam się czy znieczulenie zewnątrzoponowe aby na pewno jest bezpieczne i dla mnie i dla maluszka. W szpitalu, w którym planuje rodzić takie znieczulenie może otrzymać każda rodząca i jest ono refundowane z NFZ. Czy, któraś z Was korzystała z takiego znieczulenia?

2020-02-24 11:12

Dużo by mówić o naszej polskiej ochronie zdrowia. 

2020-02-23 18:23

Pauli89nek mówi się dużo ale robi się mało niestety. Położne zazwyczaj te wypalone mają gdzieś rodzącą byle by było szybko 

Konto usunięte

2020-02-23 17:59

Takie komentarze są niedopuszczalne, chyba można to gdzieś zlosić, napisać skargę, przecież teraz wszędzie się tyle mówi o akcji rodzic po ludzku i traktowaniu rodzących z szacunkiem 

2020-02-23 04:07

Mój lekarz jak tylko jest przy porodzie to masuje szyjkę. Uprzedza, że boli ale kobiety się godzą. 

Ja zamierzam brać znieczulenie i zgodzę się na ten masaż.

Fakt , że położna przy porodzie jest bardzo ważna. Ja z pierwszego porodu pamiętam bardzo dobrze te wszystkie komentarze jednej położnej. Do tej pory dźwięczą minę uszach a było to 5 lat temu. 

Niektóre mogłyby nic nie mówić a nie dziwne komentarze.

Wtedy byłam tak przestraszona, że chłonęłam wszystko jak gąbka.

2020-02-22 21:44

 3 osoby robiły mi masaz szyjki. Nie wiem jak wyglada to ze strony położnej. Napisałam jak odczuwałam to osobiście. Lekarz i jedna położna potrafili robić taki masaż, że ból był do zniesienia, niestety inna położna wykonywała go naprawdę boleśnie...w chwilę rozmasowała szynkę tak, że rozwarcie zwiększyło się o 1.5cm. Łzy leciały z bólu. To nie była jedyna nieprzyjemność jaka spotkała mnie ze strony tej jednej położnej. 

2020-02-22 20:16

Masaż szyjki macicy ma na celu przyspieszenie rozwierania. Nie wykonuję tego u swoich kobiet rodzących gdyż wiem że sprawia to dodatkowy ból. Nie polega to na "rozpychaniu wnętrzności" jak pisze jedna Pani we wcześniejszym poście - to brzmi strasznie... jeżeli szyjka otwiera się - powiększa się rozwarcie, podczas masażu szyjki palcem masuje się na około to właśnie rozwarte ujście. Jeżeli szyjka macicy jest podatna, rozciągliwa, miękka i ma cienkie brzegi wtedy można tym masażem przyspieszyć poród. Tak to wygląda okiem położnej ;)

2020-02-20 21:21

U mnie juz nie było czasu na znieczulenie. Ogólnie zawsze myślałam ze jestem odporna na ból ale z bólem porodowym nie da się walczyć naprawdę płakałam i mówiłam ze nie dam rady czulam jak by całe ciało mi się tam rozrywalo. Dlatego wiem ze gdybym mogła wzięła bym każde znieczulenie naprawdę nie ma co z siebie robić bohaterki i tak nimi jesteśmy na co dzień.

2020-02-20 20:56

Panna Xoanna tak mówiąc w prost. Masaż polega na "rozpychaniu" ręką twoich wnętrzności... położna czy lekarz wklada ci rękę w krocze i "masuje". Nie wiem jak dokładnie to wygląda bo przeszkadzał mi brzuch... Oczywiście masaż przyspiesza poród, mi w minutę położna rozszerzyła rozwarcie o 1.5cm. Tak teraz rozmawiam z mężem i zzo dostałam jakoś przy 6 cm . Nie wiem czy było źle podane bo po porodzie nie czułam ani szycia krocza ani swoich nóg. Były bezwładne przez 2h