Zmniejszenie cesarek w Polsce

Justyna mimo wszystko mam nadzieję że będziesz miała cesarkę bo z tego co opisujesz to nie jest to Twój kaprys . Być może zanim urodzisz jeszcze nie będzie tych zaleceń . Albo poszukaj szpitala gdzie wykonują więcej cesarek niz sn 

Jak tak czytam wasze przeżycia po sn zwłaszcza magicznypazur Twoje to aż ciarki po mnie przechodza. Zawsze miałam wrażenie że większość lekarzy robi cięcie jak nie ma postępu porodu itd w Twoim przypadku na pewno powinni zrobić cesarkę a nie się zastanawiać . 

Aż jestem ciekawa jak to wszystko się potoczy . 

Z drugiej strony po co zmuszać kogoś do porodu naturalnego jak się boi i chce cesarkę 

Moja córka też miała złamany obojczyka podczas porodu :(

Justa,uwierz mi,że bałam się tak bardzo,że po porodzie stwierdziłam,że nie chce więcej dzieci.Urodzilam córkę po 16 godzinach męczarni, momentami myślałam,że już nie dam rady i umieram.

Jednak żyje i po 12 latach dorobiłam się jeszcze jednego dziecka i urodziłam również sn i tak Samo Bardzo Się Bałam Drugiego porodu a może nawet bardziej niż pierwszego bo już wiedziałam co mnie czeka.

Ja mam kontrowersyjne poglądy jeśli chodzi o cięcie na życzenie. Bo jestem całkowicie za. Mam świadomość, że cięcie cesarskie jest operacją, że czasami kobieta gorzej znosi taki poród, niż jakby rodziła siłami natury. Ale jeśli chce i dzięki temu maluszek rodzi się zdrowy, to dlaczego nie? Sama z wyboru nie zdecydowałabym się na cesarkę, szczególnie że pierwszy poród miałam sn. Ale kobiety powinny mieć prawo wyboru, jak chcą rodzić. 

Niestety przy porodach naturalnych zdarza się tak, że kobieta potrzebuje cięcia z różnych medycznych względów ( w tym też sfery psychicznej), a lekarze męczą i rodzącą i dziecko, przez co maluszek rodzi się np. niepełnosprawny, bądź potrzeba wspomagania przy porodzie, jak vacuum, czy kleszcze. Wyobraźcie sobie, że dzięki takim porodom (cc) rodzi się mniej dzieci niepełnosprawnych niż kilkadziesiąt lat do tyłu, gdzie tego typu porodów było znacznie mniej.

Sama powinnam mieć cięcie zrobione przy pierwszym porodzie, dlatego że synek był duży, w dodatku dwukrotnie owinięty pępowiną wokół szyi. Urodził się również z dwoma krwiakami podokostnowymi - wynika to z tego, że za długo uciskały go moje kości miednicy i zbyt długo lekarze zwlekali z decyzją o porodzie. W dodatku przy rodzeniu, lekarz złamał mu prawy obojczyk. Wspomnę także o tym, że byłam nacinana i miałam aż 11 szwów... U nas mimo takiego porodu sn na szczęście wszystko skończyło się dobrze, ale u innych mam niestety wcale tak nie musi być. 

Po wprowadzeniu tych przepisów, lekarze jeszcze dłużej będą zwlekać z wykonywaniem cesarek, przez co mam obawy, że znów zacznie rodzić się więcej niepełnosprawnych dzieci bądź też przybędzie zgonów noworodków.

Widzę że ucielo mój komentarz. Pisałam wyżej też o tym że w sumie zgadzam się z wami że wolałabym żeby byls możliwość "legalnej" cesarki płatnej w normalnym publicznym szpitalu za cenę w miarę przystępna. Bo kogo stać na cc w prywatnej klinice za 7-9tys? Mnie napewno nie. Gdyby była możliwość za niższą cenę w normalnym szpitalu przypuszczam że odłożyła bym i zdecydowała się i naprawdę uniknels dzięki temu leku ataków paniki i ogromnego stresu czy ktoś zechce uznać zaświadczenie od psychiatry czy nie. 

JustaMama w twoim przypadku jestem w stanie zrozumieć dlaczego decydujesz się na CC i naprawdę życzę Ci aby tak właśnie było, bo wiem czym jest ten paraliżujący strach. Nikt niema nic złego na myśli, ale są odrębne przypadki które po prostu nadużywają tej możliwości bez żadnych podstaw. 

No właśnie dużo osób tego nie rozumie i w tym właśnie problem. Nie wiem czy bałas się na tyle że przeszło ci przez myśl samobójstwo kiedy masz w brzuchu dziecko bo mi kilka razy �

Moim zdaniem każda z nas bardzo bała się porodu i to normalne więc dla mnie to żaden argument.

Jak słyszę ,że któraś chce CC bo się tylko boi lub nie chce być " tam " naruszona no to ok, ale za dopłatą jak to Pcheła wspomniała.