Zmniejszenie cesarek w Polsce

a słyszałyście teraz niedawno . Matka rodziła w końcu prosiła o cc bo mówiła ze nie da rady urodzić ale położna nie reagowała w końcu urodziła sama ale dziecko nie dotlenione po 13 dniach zmarło 

Agata.Klara tam, gdzie rodziłam 5 lat temu, były sale dwuosobowe łazienką na dwa pokoje. A na ten moment wybrałam inny szpital i również są sale dwuosobowe z jedną łazienką na pokój. I akurat oba szpitale były remontowane, więc nie wyglądają źle i warunki naprawdę dobre.

Zamarancza tak, ja sobie zdaję sprawę, tylko znieczulenia położna Ci dać nie może, tylko własnie anestezjolog. Ale skoro jest przepis, że kobieta ma prawo do znieczulenia zzo, to powinno to być respektowane. A nie wymówki, że jest zbyt późno, a np. anestezjolog jest akurat na oddziale.

moniczka7896 Co do tego, że po podaniu znieczulenia w kręgosłup, częściej wykonywane jest po tym cc, jest to prawda z tego względu, że poród przez znieczulenie może się "wyciszyć", a co za tym idzie kobiecie mogą ustać bóle porodowe. Później dochodzi brak postępu porodu i szybka decyzja o cięciu.

Pcheła, napisałam zazwyczaj a nie ,że zawsze.Wiem ,że to możliwe bo szwagierka urodziła sn z tym znieczuleniem.Napisalam poprostu to co zaobserwowałam.Podczas mojego pobytu w szpitalu większość kobiet znieczulonych w kręgosłup niestety wylądowała na CC.To samo zaobserwowała moja siostra 3 lata temu.Powiedziała bym,że poród sn z tym znieczuleniem to pomyślne wyjątki.

U nas w szpitalu dają bez większych problemów to znieczulenie.

Ja jednak nie skorzystałam bo boję się CC.

Moja mama jak rodziła to dzięki temu że znała się dobrze z położna to pomimo tego że leakrz (pijany dupek) nie pozwolił na żadne znieczulenie, podała czopek i powiedziała że lekko pomogło. 

Wiem że dają na życzenie zzo ale chodziło mi że to sciema w wielu miejscach. Sama mieszkałam w kilku miastach i tak jak rozmawiam ze znajomymi to faktycznie z tym zzo wcale tak łatwo by otrzymać nie jest... mnie ginekolog ostrzegał że tam gdzie idę to nie ma szans na znieczulenie... zbagatelizowałam to... nie spodziewałam się takiego obrotu spraw... ale dziękuję za linki chętnie poczytam:-) 

Pcheła ja jak mnie znieczulali to leżałam na boku, skulona tak, ze kazali mi nogi podciągać do brody i mi pielęgniarka trzymała, żebym się nie ruszała, ale powiem Ci, że okropna pozycja, bo chwilę to trwało, a ja ledwo oddychałam, bo wielki brzuch i nogi pod brodą... Każdy anestezjolog ma jakieś swoje sposoby i pozycje do znieczulania.

Kontrola Jakości od 2015 roku weszło "znieczulenie na życzenie" Miało ono zachęcić kobiety do naturalnych porodów i jeśli kobieta otrzymała takowe znieczulenie NFZ płacił za taki poród więcej.

Niestety szpitale nie radzą sobie ze zmianę stąd brak możliwości otrzymania takiego znieczulenia w wielu szpitalach.   "W lipcu 2015 roku Ministerstwo Zdrowia wydało komunikat, potwierdzający, że podczas porodu ze znieczulenia może korzystać każda kobieta – o ile nie pojawią się przeciwwskazania medyczne do jego zastosowania. "
 

Podeślę ci linki:

"http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,145400,18307942,znieczulenie-przy-porodzie-juz-na-zyczenie-pacjentki-za-darmo.html"

"https://www.prawo.pl/zdrowie/standard-opieki-okoloporodowej-od-1-stycznia-2019-r,346028.html" 

W tym drugim linku masz sporo opisane dlaczego to nie funkcjonuje jak powinno..

Magicznypazur Bo na cesarkę ściągają anestezjologa z oddziału chirurgii. Znieczulenie do sn nie jest tak naprawdę konieczne, a w przypadku nagłego zagrożenia życia muszą operację wykonać natychmiast i ściągają anestezjologa z innego oddziału. Moja teściowa jest pielęgniarką anestezjologiczną i nie raz byli wzywani na ginekologię na pilne cc. 

Ja miałam łazienkę w pokoju, a sale po porodowe miałam 2 osobowe. uważam, że łazienka w pokoju to must have. Nie wyobrażam sobie łazienki czy WC na korytarzu. 

Zamarancza - ja miałam mały problem ze znieczuleniem. Niby pikuś i jakoś mega nie bolało, ale wtedy nie wolno się poruszyć, a ja jakoś automatycznie trochę się ruszyłam. Nie byłam w stanie nad tym zapanować. Pielęgniarka musiała mnie za ramiona przez to trzymać.

Moniczka - nie zgodzę się z Tobą, że zazwyczaj takie znieczulenie kończy się CC. Dlaczego tak uważasz? Kobieta wtedy normalnie czuje skurcze tylko bólu nie czuje. Ja miałam znieczulenie i normalnie urodziłam siłami natury. 

Kontrolajakosci - nie wiem jaka jest prawda, ale jak ja rodziłam i prosiłam o znieczulenie to musiałam poczekać na odpowiednie rozwarcie. Wcześniej mi nic innego nie dali, bo jak powiedziała położna "na bóle porodowe nic innego nie zadziała: ani czopek ani tabletki". Swoją drogą ciekawe czy to prawda...

To prawda, że z tym znieczuleniem jest różnie. Ale bardzo często przed porodem można iść do danego szpitala, zwiedzić porodówkę i zapytać położnej czy dają znieczulenie czy nie. Są szpitale, które nie dają "bo nie", a są szpitale, które dają bez problemu. Ja jak chodziłam na spotkania z położną to też rozmawiałyśmy o tym w jakim szpitalu chcemy rodzić i czy w danej placówce dają znieczulenie czy nie. 

Nie ma czegoś takiego jak znieczulenie na życzenie, bardzo niewiele szpitali w ogóle to oferuje tak naprawdę, jedynie co to gaz rozweselający. Ja jak wiele godzin darłam się by mi pomogli i potem nawet błagałam to nawet czopka przeciwbólowego nie dostałam... 

Łazienka w pokoju to luksus:-) ja niestety miałam na korytarzu i ciężko było mi się poruszać jak taka rozpruta tam byłam... 

Każdy ma inne podejście ale wiesz jak byłam wtedy w szpitalu były okropne upały i mimo,  że było regularnie sprzatane zapach wydobywa się stamtąd niemiłosierny. Może w nowych odremontowanych szpitalach jest lepiej ale tamten jest mały i na patologi zawsze jest dużo kobieta.  Ogólnie źle wspominam tamtą ową salę :)

Magiczny Pazur to w twoim szpitalu na salach po ile jest osób? Wiem że od 2015 dużo się zmieniło i mam nadzieję że na lepsze chociażby pod względem odnowienia niektórych szpitali pamietajacych komune.