Zmniejszenie cesarek w Polsce

No to w Białymstoku nie ma takich szpitali na szczęście i się bardzo z tego cieszę. 

aneczkaa006 w bardzo wielu placówkach nie ma łazienek w pokojach i to się tyczy głównie tych szpitali, które nie były remontowane od czasów króla świeczki. Jak rodziłam pierwsze dziecko, to była jedna łazienka na dwa pokoje i było okej. Teraz chcę rodzić w innym szpitalu, więc łazienka jest jedna na pokój.

Zamarancza dokładnie... Niby wszystko się zmieniło bodajże od 2015 roku? Że kobiety mają prawo żądać znieczulenia, a przychodzi co do czego i niestety nie dostają. A co jest najśmieszniejsze, położna powie rodzącej, że jest zbyt późno na podanie znieczulenia, albo nie ma anestezjologa na oddziale, a jak np. dochodzi do komplikacji i potrzebna jest cesarka, to nagle lekarz się znajduje i znieczulenie można podać... Tak to niestety w dużej ilości placówek funkcjonuje...

Agata.Klara dlaczego niezbyt komfortowe? Właśnie bardzo komfortowe, bo masz łazienkę przy sali i nie musisz chodzić np. przez cały oddział. Dla mnie np. jest to bardzo istotne, dlatego że po porodzie byłam mega osłabiona i ledwo stałam na nogach i dojście do łazienki, która znajdowałaby się na końcu korytarza byłoby po prostu dla mnie niemożliwe. A tak? Wszystko na miejscu i np. słyszałam zza drzwi, czy czasami dziecko nie płacze, więc mogłam zareagować też w każdej chwili. 

Szczerze mówiąc toaleta w dwuosobowej sali to porażka! 

Jak leżałam na patologi to byłam właśnie na takiej sali i niezbyt to komfortowe. A gdy urodziłam toalety i prysznice były blisko więc bez problemu można było korzystać

W szpitalu w którym ja rodziłam też nie ma łazienek bezpośrednio przy każdej z sali.Byly duże ogólne łazienki.Nie stanowiło to jakiegoś strasznego problemu.

Znieczulenie w kręgosłup też dają ,ja nie chciałam bo zazwyczaj to znieczulenie kończy się CC.

Moja położna też mi po cesarce wyjmowała w domu szwy na wizycie patronażowej i nie musiałam latać po szpitalach..

Magiczny pazur i to jest to. Mamy możliwość, bo przecież tak postanowiono, ze kobieta ma prawo żądać znieczulenia i nie dostanie... 

Agata dla mnie to znieczulenie to w sumie pikuś. Oni wbijają lekko igłę i znieczulają, nie wbijają od razu igły w kręgosłup. Nie czułam bólu, tylko mocny ucisk. 

Ja w pierwszej ciąży nie miałam łazienki w pokoju, tylko na korytarzu, prysznic osobno i toalety osobno, ale nie było to dla mnie uciążliwe. Zawsze znajome z pokoju pilnowały wzajemnie maluchy jak szliśmy pod prysznic, albo do wc. Ale ja rodziłam w mega starym szpitalu. Teraz chcę rodzić w lepszych, ale także toalety nei ma w pokoju. 

Nie wyobrażam sobie leżeć w szpitalu w którym nie ma łazienki w sali której leże. Każda sala powinna mieć swoją łazienkę. I naszczescie gdzie bym nie leżała czy po porodzie czy w chorobie to zawsze miałam łazienkę tylko dla siebie ewentualnie korzystał z niej ktoś kto leżał ze mną na sali

Pcheła ja mieszkam w obrębie 6-7 sporych miast z różnych województw ( mieszkam na pograniczu) i tylko jeden szpital oferuje znieczulenie zoo i jest to nawet ujęte na stronie internetowej szpitala. A tak, reszta niestety nie. I wybrałam szpital, który również tego nie oferuje, aczkolwiek z opinii innych mam, wynika że szpital ma bardzo dobre warunki i na czym też mi zależy łazienkę przy pokoju. Tam się zdecyduje rodzić, jeśli naprawdę nie będę miała przeciwwskazań do porodu sn. Jeśli okaże się, że z jakichkolwiek względów medycznych będę miała planowaną cesarkę, to wybiorę inny szpital, który jest bliżej i w którym rodziłam 5 lat temu, bo akurat tam kobiety po cesarkach miały super opiekę, natomiast jak już pisałam gorzej z porodami naturalnymi. Ale to wszystko jeszcze się okaże :)

Szczerze dziwie sie, ze kobiety chca cesarki. Ja sie panicznie boje, wole czuc bol porodu naturalnego niz miec operacje, nawet tego znieczulenia sie boje. No ale co kto woli. Oczywiscie nie mam nic pzreciwko cc jesli to konieczne, sama nie wiem jak zakonczy sie moj porod. Mam nadzieje, ze bedzie naturalny