Zmniejszenie cesarek w Polsce

JustaMama ja zaś w swoim otoczeniu znam kilka kobiet, które myślą właśnie, że cięcie cesarskie to pikuś i że naprawdę nie boli. Nie wiem, czy to przez niewiedzę, czy ktoś im nagadał takich głupot. I zazwyczaj wypowiadają się, że cesarka taka super, nie mając porównania z tym porodem np. , bo rodziły naturalnie. 

Zamarancza ja co prawda jestem po pierwszym porodzie sn, ale nastawiam się właśnie na drugi poród taki sam. I uważam, że dam radę i chcę dać radę i tak jak mówisz, dużo zależy od psychiki. Wiadomo, jakby wyszły jakieś komplikacje, to nie będę się spierać o poród. Ale jeśli wszystko będzie okej, to jak najbardziej poród naturalny.

Zamarancza tak czytałam o wadach porodu CC jak dziecku jest trudno się przystosować do nagłego przyjścia na świat, problemy z oddychaniem po odśluzowaniu ,zagrożenie astmą, słabsza odporność, odmienność mikroflory jelitowej której dziecko nie nabywa przy porodzie tylko do 10dni po porodzie itd... Ale jeśli CC może uratować dziecko i pomóc w przyjściu na świat bez wad rozwojowych i ogólnie całe i zdrowe,  to czy nie warto zaryzykować? 

Mnie wszyscy bardzo straszyli cesarka chyba żeby mi się odechciało 

Niestety cesarki na życzenie w Polsce istnieją. Sama w rodzinie mam osoby co miały cesarke na życzenie. Wszystko fajnie do puki jednej lekarz nie olal, a drugą lekarz zrobił nacięcia od pępka w dół. Jak się później okazało naciecie powinno być w uśmiech a lekarz przeciął inaczej po złości. U jednej rana ropiala rok po porodzi, a u drugiej blizna się rozeszła i ma dziurę. Teraz obie narzekają. 

Agata, ale planowany dla nas poród przez cc nie jest dobry dla dziecka, które zwyczajnie nie jest gotowe, aby pojawić się na świecie... Czytałaś kiedyś o tym? Wiele teraz szpitali praktykuje zasadę, że kiedy kobieta musi mieć cc to wykonują je dopiero po rozpoczęciu akcji, np. po odejściu wód płodowych i to jest logiczne, bo dziecko wie, ze teraz sie urodzi i dużo lepiej klimatyzuje sie na świecie niż takie dziecko wyrwane z bezpiecznego mu miejsca... Planowane cc są wygodne dla rodziców, a nie dla dziecka. 

Ja po cc teraz jestem nastawiona na poród naturalny, bo wiem, ze dam radę. nie ma co z góry nakręcać się,że nie damy rady, bo psychika wiele może nam spłatać figli. 

Justyna co do tego, że ktoś nie jest świadomy. Ja w pierwszej ciąży też miałam przekonanie, ze cc jest lepsze, bo nie boli i nie myślałam, że później przecież odczuje tego skutki, a kiedy lekarz kazał podpisać zgodę na cc, bo jest zagrożenie życia nawet się uśmiechałam, a teraz sama nie wierzę w to, że byłam taka głupia, a uwierz takich osób jak ja jest masa... 

No bo generalnie cc na życzenie nie istnieje ale z niektórymi lekarzami da się pewnie dogadać bądź zwyczajnie im za to zapłacić. Ale tak tylko słyszałam parę razy. Sama nie miałam takiej sytuacji choć nie ukrywam że teraz chciałbym takiego lekarza 

Też jak zaszłam w ciążę to wiedziałam że będę rodzić siłami natury. Tak chciałam ale los potoczył się inaczej że miałam CC. Ale to nie było CC na życzeniem tylko dziecko tak się ułożyło. Po za tym i tak powiedzieli że żeby dziecko ułożyło się poprawnie i miała nawet rodzić naturalnie to nie urodzilabym bo na moją posturę te dziecko jest za duże. Ale nawet wtedy nie słyszałam o CC na życzenie bo się nawet tym nie interesowałam. 

Ja słyszałam różne opinie, ale nie zgadzam się z nimi. Dla mnie poród siłami natury i cesarskie cięcie to ogromny ból.  Teraz nie jestem sobie w stanie wyobrazić tego bólu ani go przywołać, pamiętam tylko że potrafi przyjść nagle i jest naprawdę silny.  

Nie podejrzewała że jestem w stanie znieść całą procedurę porodową, ale jednak się udało i mimo że teraz strach jest mniejszy to później wiem że będzie paraliżujący.  

Gdy byłam w pierwszej ciąży nigdy nawet nie słyszałam o możliwości skierowania do specjalisty i zaświadczeniu do CC, a szkoda bo może moje dziecko urodziło by się bez komplikacji poporodowych. A może po prostu wiedziała by jak zapanować nad strachem.