Zmniejszenie cesarek w Polsce

Jakoś ciężko mi uwierzyć w to że jakaś kobieta może pomyśleć że cc to poród bez bolu... No w trakcie owszem ale po... Chyba każdy zdaje sobie sprawę że przeciętych i zszytych jest ileś warstw brzucha i że znieczulenie kiedyś przestaje działać i wtedy rana boli. Nie wiem dla mnie to było oczywiste i sprawiało że cięcia również się bałam to nie było tak że poród SN nigdy w życiu a cięcie o super. Ja stresowalsm się bardzo jsk dam radę funkcjonować i czy w ogóle. U mnie przewaga cięcia nad porodem SN polega na tym że przez mój strach i ból i tego że w tym nie będę umiała współpracować nie zrobię nic swojemu dziecku, tego że mam poczucie pozornej kontroli i czasu ike potrzebuje na dojście do siebie a nie ze musze tu i teraz urodzić bo np dziecku coś grozi, że panikuje w sytuacji kiedy przestaje mieć nad czymś kontrolę kiedy nie wiem co się dzieje (dotyczy to każdego aspektu mojego życia) a poród sn jest wydarzeniem niekontrolowanym i ból narasta też bez naszego wpływu. W końcu tego że mam dość duże zaburzenia seksualności i intymności i to że ktoś przez tyle godz patrzy ingeruje mi tam na dole a po porodzie mam tam ranę jest nie do przejścia. Podejrzewam że po nie byłabym w stanie długo oddać moczu przez blokadę przed bólem. 

Ale to nie jest tak że chce cc bo nie będzie boleć. Będzie tylko kiedy indziej i co innego i w moim przypadku ma to ogromne znaczenie bo dziecko już jest bezpieczne 

Na Zachodzie kobieta ma prawo wyboru, w jaki sposób chce urodzić dziecko, czy przez cesarskie cięcie, czy siłami natury. W Polsce oficjalnie cesarka na życzenie nie istnieje. W szpitalach propaguje się ideę porodu jak najbardziej naturalnego, zgodnego z naturą, zaś cesarskie cięcie wykonuje się jedynie w sytuacjach, gdy zaistnieją wskazania lekarskie związane ze zdrowiem matki lub dziecka.

Poród przez cesarskie cięcie ma wady i zalety.Gdy zabieg jest zaplanowany, znasz dokładnie termin porodu, nie boisz się bólu z nim związanego, a do tego poród w ten sposób trwa przeważnie znacznie krócej niż naturalny. Dziecko jest mniej zmęczone niż po porodzie naturalnym, a my nie mamy dolegliwości związanych z raną na kroczu i z oddawaniem moczu.

Cesarka, jak każda operacja, niesie za sobą pewne ryzyko. U części dzieci urodzonych przez cesarskie cięcie mogą wystąpić przejściowe zaburzenia oddychania. W czasie wykonywania operacji może wystąpić zakażenie lub krwotok, który wymaga transfuzji. Samo znieczulenie może osłabić kobietę, wywołać nudności i zawroty głowy, a rana po cesarce może się trudno goić. Ponadto, gdy konieczne jest znieczulenie ogólne, nie ma możliwości, by ojciec dziecka był obecny przy porodzie.
Dlatego uważam że cesarskie cięcie nie jest drogą na skróty, nie jest porodem łatwiejszym ani lżejszym.

Każdy poród niesie ze sobą jakieś konsekwencje, niema kobiet lepszych bo urodziły naturalnie i gorszych bo miały cesarke. Niech każdy kieruję się swoim wyborem który uważa za słuszny i najlepszy dla siebie i dziecka. 

No nie wiem czy jeżeli by nie było ograniczenia to by kobiety wybierały CC. Teraz dużo się mówi o porodzie naturalnym, karmieniem piersią itp. że to lepsze dla dziecka i matki. Myślę że nie zmieniłoby się. Bo jak wporadza to i tak kobiety znajdą inny sposób na CC. Coś innego wymyśla..

Może jedynie powinni bardziej też wspominać o CC co się z tym wiąże itp. Wtedy świadomie decydowaliby się na CC.

Justyna rozumiem Twój strach przed porodem , ja na samą myśl jak byłam w ciąży też się panicznie bałam jak już była końcówka i nie wiedziałam co mnie czeka . Czy cesarka czy poród naturalny to zastanawiałam się jak ja to przejdę wszystko czy dam radę . I teraz mam totalny mętlik wiadomo że poród naturalny jest najlepszy dla dziecka i matki ale teraz tyle tragedii naokoło co jeśli położna czy lekarz nie wyłapią że coś się z dzieckiem dzieje i umrze przy porodzie , przy cesarce może pójść coś nie tak . I tak do końca nigdy nie wiemy co nas czeka . 

Uważam że jeżeli kobieta boi się porodu to powinna mieć zrobiona cesarkę i powinni lekarze wyłapywać lewe zaświadczenia . Tak jak Zamarancza wspomniała jeżeli byłby wybór porodu to wiele osób z niewiedzy wybrałoby cesarkę z myślą że to nie boli. Nie mając pojęcia jakie mogą być konsekwencje. 

JustaMama okej, miliony kobiet rodzi na świecie, ale jedna na ileś tam ma faktycznie paniczny strach, jeśli chodzi o poród i tego się nie zmieni. Medycyna poszła tak do przodu, że dziwię się, że są w ogóle takie komentarze jeszcze, że "na wariatkę" to nie wygląda... To jest fobia, jak każda inna. Nie trzeba być wariatem, żeby czegoś się bać. Jedne boją się pająków, inne ciemności, a inne mają paniczny strach przed porodem. I położne, który tak stwierdziły, powinny się trochę douczyć :) No i wariatem można nazwać osobę, która ma np. stwierdzoną schizofrenię paranoidalną, ot co :)

Ja np. jestem za cięciem, jak wspominałam we wcześniejszych wpisach, aczkolwiek sama nastawiam się na poród naturalny i chciałabym tak urodzić. Wiele jest za i przeciw zarówno takiego porodu, jak i takiego. Według mnie powinno zostać w prawie, jak jest, jeśli chodzi o wykonywanie cesarek, choć coś czuję, że za wiele faktycznie się nie zmieni, jeśli chodzi o zaświadczenia. Jedynie, jak wspominałam, że jak kobieta będzie miała wskazanie do kolejnego cięcia tylko poprzez poprzedni taki poród. A zaświadczenia od specjalistów dalej będą respektowane.

Pchela a o jakieś pomocy nad maluszkiem na oddziale masz na myśli? 

Dziewczyny każda z Nas zna pewnie kilka różnych historii i podejść kobiet do CC i porodu SN :) Mamy różne doświadczenia, znamy różnych lekarzy etc. 

Ja mogę jedynie napisać, dlaczego uważam, że nie powinno być bezpłatnego CC na życzenie (ewentualnie dodatkowo płatne):

• - to jest operacja i to poważna, potrzebny jest wyspecjalizowany personel, sala, sprzęt. Im więcej CC tym potrzeba więcej personelu. Jeżeli CC byłoby na każde skinienie palcem mogłoby się okazać, że tego personelu zabraknie na nagłe przypadki (coraz częściej się trąbi o tym, że mamy za mało lekarzy, brakuje anestezjologów etc)
• -to jest operacja, która od lekarza wymaga dużego skupienia i wysiłku. Pamiętajmy, że lekarz musi mieć też siłę na nagłe przypadki, a dyżury mają niestety wielogodzinne :(
• - jeżeli doszłoby do tego, że kobieta może zdecydować jak rodzi i 90% kobiet rodziło by przez CC to zabrakłoby personelu dla kobiet rodzących SN
• - po porodzie CC potrzebna jest też pomoc przy maluszku na oddziale poporodowym, i w przypadku większej ilości cięć tego personelu też musiałoby być o wiele więcej
• - mimo wszystko CC wiąże się z większymi kosztami dla szpitala/NFZ

Oczywiście po raz kolejny podkreślam, że jeżeli są wskazania lekarskie lub zagrożenie życia lub prawdopodobieństwo jakiś nieprawidłowości to CC powinno być wykonane bez żadnego zająknięcia i to bezpłatnie. 

Jeśli kobieta argumentuje chęć cc tym, że nie chce zniszczyć sobie dróg rodnych, bo mąż będzie nei zadowolony to nie ma zielonego pojęcia o konsekwencjach.

Owszem może wszystko zależeć od środowiska, ale tyle co słucham nieraz od położnej to kobiety wolały by cc, bo "poród bez bólu", a przecież gdyby miały chociaż odrobinę wiedzy na ten temat to by wiedziały, że jak znieczulenie sie skończy to brzuch boli i nie jest to wcale pójście na łatwiznę i poród bez bólu..

Takie samo przekonanie widnieje u niektórych mamuś po porodach sn... Bo ta po cesarce to poszła na łatwiznę, bo nie czuła jak boli.. A guzik, jak można powiedzieć, ze cesarka to pójście na łatwiznę. To wszystko wynika z braku edukacji na ten temat..