Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2182 Wątki)

Zmniejszenie cesarek w Polsce

Data utworzenia : 2019-08-06 08:13 | Ostatni komentarz 2019-11-06 22:11

pati1990

5100 Odsłony
441 Komentarze

Dziewczyny widziałyście nowe zalecenia ktore chce ministerstwo wprowadzić . 

Ja uwazam że pomysł jest dobry bo rzeczywiście cesarek jest zdecydowanie za dużo i Polska jest w czołówce . Wiadomo że jak cesarka jest z powodu ratowania życia matki czy dziecka to inna sprawa a inna jak jest na życzenie . Kobiety oburzone . Polecam poczytać :) 

 

http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/7,79309,24395738,ministerstwo-zdrowia-chce-zmniejszania-liczby-cesarek-w-polsce.html

Konto usunięte

2019-08-20 17:34

JustaMama - przepraszam, ale z tego co opowiadasz to wielu rzeczy nie potrafisz załatwić :( 

 

aneczkaa006 - a ty jak zwykle z przykładem z czapy... Czy Twoje zawsze musi być na wierzchu i ostatnie zdanie? Ja opisałam przykład standardowego dziecka, a Ty, że wcześniak potrzebuje więcej opieki. A czy ja napisałam, że nie??  Ja nie pisałam kto potrzebuje więcej czy mniej opieki. Ja opisałam Ci standardowe przypadki. Nie wnikam w sytuacje szczególne, jak np. wcześniak. Opisuję to co dotyczy większości osób i matek. 

 

aneczka - w drugim zdaniu napisalaś "Jak kobieta urodzi CC to często nie dostaje dopóki nie odejdzie te znieczulenie podawane podczas zabiegu. " a w 8 "I czy to rodzi SN czy CC normalnie się zajmują.."... no jak widać przeczysz samej sobie. Przy SN od razu dostajesz dziecko. nawet zszywają Cię z dzieckiem na piersi. A przy CC dziecko dostajesz dopiero jak odejdzie znieczulenie lub jak Cię spionizują (w zalezności od szpitala) - może to trwać od kilku do kilkudziesięciu godzin.   Dalej napisałaś: "Jak kobieta jest po CC nikt Ci nie będzie dziecka dokarmiał bez jej zgody." to rozumiem, że jak kobieta jest na silnym znieczuleniu przez 12-24h to przez tyle czasu dziecko nie będzie jadło? Bo przecież nikt go nie dokarmi??     "Jak ma mało pokarmu to sama karmi piersią żeby pobudzić laktacje a potem jak widzi że dziecko się nie najada sama dokarmia butelka. " - na prawdę? Spotkałaś się z takim szpitalem? Bo moje dziecko jak płakało pierwszej nocy, a miałam pokarm tylko trzeba było dobrze dziecko dostawić, to od razu miałam propozycję dokarmienia dziecka MM, abym i ja się wyspała i dziecko najadło. 

 

aneczka, standardowo jest tak, jak napisała Justa - do momentu pionizacji dziecko jest na oddziale noworodkowym i tam zajmują się nim położne. Również karmią, bo dziecko MUSI jeść/pić. W jednym szpitalu pionizacja jest po 6h, w innym po 12h, a w innym po 24h. Przy porodzie SN dziecko jest od razu kładzione na piersi matki i nie idzie na oddział noworodkowy (chyba, że w jakimś skrajnym przypadku). 

 

2019-08-20 13:24

Akurat w tym temacie nie ma się co spierać bo zależy od szpitala poprostu. I mnie było tak że do pionizacji dziecko było na sali noworodków więc ktoś musiał się nim zajmować. Tam też go karmili ale ja wyraziłem zgodę na karmienie mm. Po pionizacji dziecko dostałam i ba tym właściwie rola położnych się skończyła musiałam zajmować się dzieckiem sama i ogólnie nawet nikt za bardzo nie zaglądał po mleko również chodziłam sama. Żaden doradca laktacyjne do mnie nue przyszedł a jedynie położna raz sprawdziła moje piersi i przestawienie dziecka bo cały czas chodziłam po mleko gdyż nie miałam nic pokarmu. 

Wiem że w moim mieście są szpitale gdzie dziecko jest przy mamie od razu no o wtedy też siła rzeczy ktoś tek mamie musi pomoc póki nie może wstać. 

2019-08-20 13:13

Aneczka uwierz ze nie zawsze tak jest bo często można spotkać personel który nie da środków przeciwbólowych bo przecież nie trzeba trzeba zagryzc żeby i wstać itd pomocy też często nie ma a niekiedy mleko jest po cc ale nie da się wstać i zamiast dziecko przynieść na karmienie to bez wiedzy dadzą butelkę niestety taka jest prawda ma to się zmienić ale czy dalej tak nie ma nie wiadomo bo przecież dziecko przy położnych jest i mogą dokarmuc i nic nie powiedzieć jedynie lekarz wie i one ale w dokumentacji notki nie ma o tym pomimo że nie powinno tak byc niekiedy i tak się dzieje no j nie w każdym szpitalu przyjdzie Cidoradca laktacujny mało tego niekiedy to nie jest certyfikowany doradca laktacujny jak być powinno a położna która powiedzmy była na szkoleniu bez certyfikatu ani nic takiego oprócz tego jeśli już przyjdzie Ci taku doradca to też może się okazać że spojrzy i tyle w temacie nic nie powie tak zwane odbebni wizytę i tyle w temacie pomimo że będzie się prosić o pomoc jej się nie dostanie zdarza się i tak niestety a niekiedy to z łaska pomogą tyle się słyszy od mam że tak się dzieje właśnie albo przyjdzie Ci położna z fochem i tyle pomoże co nic a jeszcze na ciebie naskoczy że zwracasz jej głowę i zajmujesz niepotrzebnie czas co prawda różnie można trafić u mnie było naprawdę dobrze pomoc była i położne pomocne prócz dwóch które chodziły ciągle z fochem ale na tyle personelu te dwie w ciągu 4 dni to pikuś w sumie. 

2019-08-20 11:49

Pchela a co do opieki to więcej potrzebują wczesniaki. 

Jak kobieta urodzi CC to często nie dostaje dopóki nie odejdzie te znieczulenie podawane podczas zabiegu. A co do wstawania to zarówno może mieć problem kobieta po CC jak i SN. Bo przy CC szew boli po cięciu a przy SN szew po nacięciu krocza. Nie zawsze się nacina ale jednak tak jest. A po CC też są przypadki że kobiety lepiej się czują od od kobiet po SN. Nie ma reguły. I czy to rodzi SN czy CC normalnie się zajmują..

Jak kobieta jest po CC nikt Ci nie będzie dziecka dokarmiał bez jej zgody. Jak ma mało pokarmu to sama karmi piersią żeby pobudzić laktacje a potem jak widzi że dziecko się nie najada sama dokarmia butelka. Napewno nikt nie będzie Ci w szpitalu tak robil że kobieta ma mało pokarmu to nie będą dawać jej żeby karma piersią żeby pobudzić laktacje tylko będą sami butelka dokarmiać. Przecież w szpitalu doradczyni latacyjna przychodzi zobaczyć jak sobie radzisz jak dziecko ssie, czy prawidłowo łapie itp. po CC jak znieczulenie odejdzie zostaje z matką. Jak boli ciężko wstać obrócić się czy co dadzą środki przeciwbólowe żeby mieć siły zajmować się dzieckiem. Tyle. 

Inna sytuacja jest u wcześniaków. Ale to może na ten temat się wypowie ktoś kto urodził wcześniaka. 

Bo ja na ten temat za dużo nie wiem. Wiem jak u mnie było jak urodziłam przez CC, kiedy dostałam dziecko ile ze mną było czasu. I powiem ze miałam malo pokarmu i żadna osoba postronna nie dała dla mojego dziecka butelki. Ja karmiłam piersią i dokarmiałam butelka.

2019-08-20 11:35

Zamarancza zaplanować to sobie można CC na konkretną datę czasami ale nie zawsze tak jest. Bo możesz wcześniej skurczy dostać albo coś innego się wydarzyć. Więc nigdy się nie ma 100% pewności kiedy się urodzi. I nic każda kobieta ma zaplanowane CC. Ja wiedziałam że będę miala CC ale nikt mi nie ustalał daty kiedy ona się odbędzie. Powiedzieli że jak będą miała skurcze regularne wtedy zrobią. A kiedy ich dostanę nie wiadomo więc czekamy. 

2019-08-20 10:00

Wiecie co to chyba trafiam na "złych" lekarzy albo jestem zbyt uczciwa bo zarówno w pierwszej ciąży jak i teraz nie potrafiłam sobie od tak załatwić cesarki bo chce. 

 

Zamarancza ja akurat co do drugiego porodu kiedy pierwszy był przez cc się nie zgadzam bo jednak ryzyko przy takim porodzie SN jest dużo większe i każdy lekarz to powie. Myślę że nie bez powodu kupę lat było tak że jak kobieta miała cięcie to kolejne porody były obligatoryjne tak rozwiązywane. Potem kobiety walczyły i zdarzały się przypadki że lekarz pozwolił ale początkowo bardzo duże znaczenie miało to ile czasu upłynęło od poprzedniej cesarki. Wielu lekarzy tez odpowiedzialności brać nie chciało a mama musiała podpisać zgodę na poród SN więc ryzyko jest niestety. 

2019-08-20 09:48

Agata cesarka do ratowania życia, a cesarka zaplanowana to coś zupełnie innego. Jeśli jest wskazanie do cięcia, bo coś nagle się dzieje to oczywiście to rozumiem, sama taką miałam i popieram w 100%, ale umawianie się na cc, bo ja już jedno miałam i w sumie to nie chce mi się próbować i umówię sie na taką datę jaką chcę to już sory, ale to nie jest dobre dla dziecka i tego nie popieram i nie mów mi, że jest inaczej. Dla rodziców to wygodne, bo jeśli mają już dziecko łatwiej zaplanować np. opiekę nad starszakiem, ale dla dziecka w brzuchu to przeogromny stres! Więc nie pisz mi, że warto zaryzykować...

 

I teraz prościutki przykład o jakim wiele z was mówi, że jest tego mały odsetek i kobiety nie załatwiają sobie lewych zaświadczeń o tokofobii. Na naszym forum pojawiła się niezwykle pomocna Basia, która zachęca do video konsultacji, aby uzyskać od lekarza zaświadczenie o tokofobii... Tutaj wlepiam link do jednego z wątków, gdzie takowy wpis się pojawił https://lovi.pl/forum/1/10024 ... 

Same widzicie jak prosto jest teraz załatwić sobie cesareczkę bez wskazań...  Nóż w kieszeni mi się otwiera jak widzę takie wpisy i ktoś mi pisze, że lewych zaświadczeń jest mało, mimo, że jawnie oferują sie firmy do wystawienia takich zaświadczeń za kasę!!! 

Konto usunięte

2019-08-20 09:32

aneczkaa006 - nie bardzo rozumiem Twoje pytanie... nie raz inie dwa było pisane na tym forum, że po CC kobieta w 80% nie dostaje od razu maluszka do siebie. Niektórzy dostają po kilku godzinach, inni po dobie. Przez ten czas ktoś musi się zajmować dzieciątkiem na oddziale noworodkowym. I jest to zazwyczaj personel medyczny. Ba! Mało tego. Po CC częstokobiety mają problem z laktacją (przynajmniej na początku), więc ten personel dokarmia dzieci. Nawet jeśli kobieta dostaje szybciej maluszka to ma najczęściej problemy ze wstawaniem i chodzeniem i wtedy tez jest potrzebna pomoc pracowników. Nie zawsze mogą liczyć, że partner będzie cały czas przy nich. Sama kobieta na sali poporodowej często potrzebuje pomocy osoby trzeciej. Czy dalej wymieniać przykłady, kiedy potrzebna jest pomoc i o jaką pomoc mi chodzi?

 

Dziewczyny, tak jak któraś z Was napisała. oficjalnie w Polsce nie ma czegoś takiego jak cesarka na życzenie. Natomiast jeżeli mamy dobry kontakt z lekarzem prowadzącym i ustalimy z nim co i jak, to wystawi zaświadczenie o konieczności cesarki. Przy lekarzach prywatnych często wygląda to tak, że za dodatkową opłatą wykonają CC. Więc, jeżeli ktoś będzie miał życzenie, to bez problemu "załatwi" sobie cesarkę. A jeżeli będzie chciał bardzo to nawet wybierze szpital, w którym chętniej robią cesarki. 

 

Ja w swoim otoczeniu mam kobiety, które chciały cesarkę, bo bały się rodzić naturalnie i bólu przy porodzie. Tak po prostu się bały, nie miały fobii. A jedna chciała cesarkę, bo jej mama miała komplikacje przy porodzie SN. I tylko dlatego.