Zgaga w ciąży

Pobranie krwii jakoś mnie już nie przeraża. Po prostu odwracam głowę i mogą sobie pobierać. Gorzej z zastrzykami. Jak mam dostać w pupę (immunoglobulinę) to aż chce mi się płakać. Dodatkowo zawsze wtedy się denerwuję i spinam przez co pielęgniarki się denerwują, a to u mnie taki odruch nad którym nie panuję. Zastrzyk w ramię lepiej znoszę - przyzwyczaiłam się jak w pod koniec drugiej ciąży miałam Clexane i co wieczór musiałam mieć zastrzyk. Ale tam jest maluteńka igła, więc szło bezboleśnie. 

A jednak tych pobrań w ciąży jest bardzo dużo 

Pamiętam że moja kolezabka miała 18 lat i jakąś szczepionkę czy to zastrzyk to musiał ja lekarz trzymać z pielęgniarka :D

Ja to zawsze się patrzyłam jak ta krew leci ,ale w ciąży wolę nie patrzeć haha

Ja tez się mega balam i nawet nie mogłam sobie wyobrazić jak będą mi pobierać krew w ciazy do badań ale jakoś się przyzwyczaiłam i teraz bym mogła dzień w dzień pobierać ☺

Ja raz zemdlałam, ale byłam po całonocnym dyżurze i na czczo. A tak profilaktycznie zawsze odwracam głowę i nie patrzę :) 

Ja od małego się bałam 

Ja tam mogę mieć pobierana krew ;)) nie mdleje