Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2298 Wątki)

Zagrożenia w pierwszym trymestrze ciąży

Data utworzenia : 2015-11-04 15:02 | Ostatni komentarz 2018-12-24 23:10

Redakcja LOVI

17442 Odsłony
149 Komentarze

Pierwszy trymestr życia płodowego dziecko jest najbardziej wrażliwe na czynniki zaburzające jego rozwój. Dowiedz się, jakie są najczęstsze zagrożenia w tym okresie oraz jak dbać o siebie aby zmniejszyć szansę ich wystąpienia.

2015-11-04 19:10

Ja w pierwszym trymestrze również nie miałam objawów, dopiero w drugim zaczęły mi się okropne wymioty. Okropnie się stresowałam (mimo tego że pod opieką lekarza byłam od około 6 tygodnia) bo niestety w 7 tygodniu dopadło mnie potworne zapalenie krtani. Kaszel był tak uporczywy, że nie mogłam spać, bałam się że kaszląc tak mocno (napinało mi się całe ciało, szczególnie brzuch) i pod wpływem wysokiej gorączki mogę stracić ciążę. Leczyłam się tylko naturalnymi metodami, bałam się wpływu leków na dziecko w tak wczesnej ciąży, udało mi się na szczęście uniknąć zapalenia oskrzeli (a było blisko). Opryszczkę wargową miałam zaraz potem przez osłabioną odporność, ale lekarz powiedział, że mam się nie martwić. Obecnie czekam na dzieciątko, zostało mi jakieś kilka dni. Mimo ciężkiego I trymestru cała ciąża przebiegała wzorowo, każdy wynik badań wypadał nienagannie, oby tak pozostało przez cały okres połogu no i najważniejsze, by maleństwo było w dobrej kondycji.

2015-11-04 18:44

W pierwszej ciąży I trymestr był bezobjawowy. W drugiej ciąży nie jest już tak różowo. Mdłości, bóle głowy , zawroty głowy oraz brak energii. To był ciężki czas , gdybym jeszcze mogła sobie odpocząć to co innego ale przy rocznym dziecku to jest trudne. Mimo tych dolegliwości byłam szczęśliwa bo dziecko dobrze się rozwija. Starałam bardziej na siebie uważać oraz zdrowo się odżywiać. Od 7 tygodnia ciąży byłam pod opieką lekarską. Ryzyko poronienia w I trymestrze jest duże, Ale nie myślałam o tym , żeby się nie stresować.

2015-11-04 16:23

I trymestr to dla mnie zmora ! Mam ochotę przespać ten czas :( Pierwszą ciążę poroniłam szybko,druga z tego powodu to był ogromny stres więc byłam częstym gościem u ginekologa żeby obserwować na usg czy nic się nie dzieje i na szczęście wszystko skończylo się ok. Dla mnie to takie byle do 13 tygodnia kiedy ryzyko poronienia jest mniejsze już. A potem byle do 20 ,następnie byle do 30 i się jakoś turla do przodu :) W drugiej ciąży miałam plamienia i bóle brzucha i od razu dostałam duphaston+luteinę a do tego pęcherzyk był jakiś za mały i nieregularny ale dzięki lekom po 2 dniach było widać znaczną poprawę i pęcherzyk okazał się zdrowy :) Trzeba bardzo na siebie uważać i od początku dbać o zdrowie odrzucając wszelkie używki typu papierosy i alkohol. I oczywiście wizyta u lekarza jak najprędzej a do tego stosowanie się do wszelkich zaleceń lekarza :) i duuużo spokoju bo tylko on możę nas uratować :)

2015-11-04 15:29

W pierwszej ciąży nie miałam prawie żadnych objawów oprócz spóźniającego okresu od czasu do czasu plamienia co się później okazało zagrażające mojemu maleństwu jednak leżałam tylko 4 tygodnie bo się wszystko unormowało w drugiej już miałam więcej objawów było mi nie dobrze gdy już wiedziałam że jestem w ciąży w 8 tygodniu dostałam silnego krwawienia leżałam długo miałam ogromnego krwiaka i zagrożenie poronieniem jednak dzielnie znieśliśmy wszystko w obu ciążach brałam luteine w pierwszej dopochwowo w drugiej doustnie, teraz z drugim synkiem zostało nam 2 tygodnie do rozwiązania :)

2015-11-04 15:09

Zarówno w pierwszej jak i drugiej ciąży nie miałam praktycznie żadnych objawów, oprócz spóźniającej się miesiączki. Nie miałam ani mdłości ani zawrotów głowy. Kiedyś miałam tendencję do pojawiania się opryszczek. Bardzo bałam się, że pojawi się w trakcie ciąży (opryszczka w I trymestrze ciąży może doprowadzić do poronienia). Chuchałam na siebie i dmuchałam. Na szczęście opryszczka się nie pojawiła :) Pierwszy trymestr ciąży jest szczególnie stresującym okresem. Przyszła Mama boi się o maleństwo. W tym okresie trzeba szczególnie na siebie uważać, unikać stresu, przemęczenia, a także słuchać zaleceń lekarza :)