Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2192 Wątki)

Współżycie po urodzeniu dziecka

Data utworzenia : 2019-01-04 22:01 | Ostatni komentarz 2022-01-07 15:51

Samanta-1999

6758 Odsłony
245 Komentarze

Kochani chciałabym usłyszeć od was rady dotyczące powrotu do współżycia po porodzie , kiedy można zacząć jak sie do tego przygotowac czego unikać ;) z góry dziękuje

2019-02-17 17:40

Trochę rozumiem moją imienniczkę. Nie wiem jak w jej przypadku natomiast w moim wiem, że jest to związane z otrzymanym wychowaniem i relacją z bliskimi. Można nie wiem jak się starać pracować nad swoją samooceną, ale jeśli dorastało się bez poczucia akceptacji i bezpieczeństwa ze strony rodziny bardzo trudno jest ją podnieść. Kolejne przykre doświadczenia jak obwisła skóra czy pociążowe rozstępy dodatkowo utrudniają walkę o komfort psychiczny. Natomiast najważniejsza jest świadomość dlaczego ma się problem z samooceną, nie skupiając się na tym co jest we mnie nie tak, ale co jest przyczyną takiego myślenia. Odkrycie jej stanowczo ułatwia walkę o pozytywne nastawienie do siebie. Trzeba pamiętać, że samoocena jest niezależna od wyglądu. Niektóre "kaszaloty" uznają, że są przepiękne i nie mają kompleksów :) Trzeba pamiętać, że to Wy we dwoje tworzycie nową rodzinę, więc to ona powinna stać na 1 miejscu. Partner musi wreszcie pogodzić się z tym, że czas miłosnych podbojów został zakończony i trzeba zacząć myśleć samodzielnie, podejmować odpowiedzialne decyzje i ponosić ich konsekwencje. Jeśli tego nie potrafi to zastanów się czy jest sens marnować na niego czas. Opinią teściów nie ma co się przejmować, jeśli tylko partner jest po Twojej stronie. Jeśli nie jest to trzeba go zbesztać i uświadomić, że jest pierwszą i praktycznie jedyną linią obrony przed jego rodzicami. Skoro Cię kocha to powinien to oświadczyć swojej rodzinie, a ta musi to zaakceptować, bo to jego życie. Jeśli on nie potrafi Cię obronić i postawić na swoim to znaczy, że niestety bardziej ceni swoją rodzinę niż Ciebie a z doświadczenia wiem, że takie związki mają mocno pod górkę. W moim przypadku tego typu związek dojrzał do zerwania dopiero po 4 latach... :( Jeśli mąż zarabia znacznie więcej a opłaty są duże to możesz się starać o alimenty na Ciebie. On musi zapewnić Ci taki dodatek, który pozwoli na swobodne utrzymanie się.

2019-02-17 17:34

Nue wiem jakue u was są ceny u nas za kawalerkę już z opłatami wychodzi ok 1000 zł. Więc mogłabyś coś wynająć. Mąż jest aż tak za synem że by o niego walczył? Przecież nie musisz chcieć ograniczenia praw. Możecie nadal wspólnie zajmować się małym.

2019-02-17 17:22

Ni niestety nie jestem taka odważna bo rozstajsc sie z mężem mam do wyboru opłaty albo jedzenie. Na żadne zasiłki się nie łapie. A wiadomo alimenty sprawa rozwodiwa ewentualnie sprzedaż mieszkania wszystko trwa. Z js już w pierwszym miesiącu nie mam za co żyć. Więc jsk niby ma się udać? Poza tym nie umiała bym żyć w ciągłej walce o dziecko a tak by u nas było. Naprawdę wszystko zależy od dochodów i opłat. Nasze są ogromne. Cała moja pensja

2019-02-17 16:17

Justyna tak rodzice mi pomogli ale znam dziewczyny które sobie same radziły bo nie miały pomocy rodziny i dały radę. Tylko trzeba myśleć pozytywnie a nie wszystko na straconej pozycji stawiać. Mam znajomą co się rozeszła nie ma nikogo a tak sobie wszystko załatwiła że ma życie jak w bajce. Wszystko się da tylko trzeba chcieć i nie wolno się bać. Bo właśnie strach nas powstrzymuje.

2019-02-17 13:48

Paulina możesz myśleć co chcesz i raczej nie wymagam pocieszenie. Poprostu sporo mi daje że się wygadam. Słucham rad ale jeśli chodzi o to żeby odejść nie mam tyle sił i takich możliwości. Widzisz z tego co pamiętam miałaś rodziców którzy ci pomogli więc uwierz nie zrozumiesz

2019-02-17 13:38

Justyna bez o razy ale dla mnie jesteś kimś kto tylko uzala się nad sobą. Gdyby cię męczył cała sytuacja zro ilabys coś z tym. A tak wszystkie cię pocjeszaja a ty i tak swoje.

2019-02-17 07:29

Nie wierzę że jestem ładna zw mam ładna figurę bo to jest kwestia indywidualne jednym podoba się to innym co innego mi się nie podoba mój wygląd. Nie wierzę że sobie poradzę w wielu sytuacjach bo nie potrafię sobie radzić. Nie wierzę że jestem wartościowa bo dls mnie zupełnie przeciętna. Eresz wiesz teraz w ogóle te kontakty mocno zostały ograniczone. Mąż nie jest chętny do nowych znajomych chyba że takich samych on z innymi nie umie się dogadać i widziałam to wielokrotnie poprostu nie gra

2019-02-17 01:41

Bebnowicz suchosc w pochwie jest najczęściej jeżeli mamy karmią piersią , natomiast przy mleku modyfikowanym takiego problemu nie ma . Ale fakt przyjemność musi być dla każdej osoby