Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2195 Wątki)

W jaki sposób informowaliście rodzinę o ciąży?

Data utworzenia : 2020-04-04 23:14 | Ostatni komentarz 2021-06-07 16:43

PatrycjaP.

8548 Odsłony
683 Komentarze

W jaki sposób i okolicznościach informowaliście rodzinę o ciąży? Nie chodzi mi tu o partnera bardziej o mamę, tatę, babcie, dziadka, siostrę.. 

 

Ja o ciąży dowiedziałam się początkiem listopada, wyczekałam z informacja do Swiąt Bożego Narodzenia i dopiero wtedy wszystkim przy stole razem oznajmiliśmy ta cudowna wieść. Siostra jedynie kilka dni wcześniej była z nami na zakupach i ja jak to ja zawsze wszystko dźwigam nie przeszkadza mi grzewka wody czy inne tego typu ciężkie rzeczy a tego dnia mąż do mnie zostaw nie dźwigaj ja wezmę i tu żartem moja siostra do mnei mówi "co Ty w ciąży jesteś?" a ja nikogo nie okłamując ale nie zdradzając tajemnicy szybko zmieniłam temat. Wtedy jej nic nie zaświtało bardziej bo nie drążyła tematu ale przy stole jak się dowiedziała że wszystkimi to wtedy ta sytuacja stała się dla niej oczywista. 

 

Tematu szukałam w lumpce niestety wyskoczył na podobnym error i nie mogłam sprawdzić czy jest adekwatny do mojego zapytania. 

2020-04-05 10:18

Za xaszlam w ciaze w pazdzierniku. Raz rodzina byla informowana w swieta, a drugi raz po kilku dniech od dowiedzenia sie o ciazy. Ale u mnie kazda ciaza zagrozona od samego poczatku. 

2020-04-05 09:51

Ja jak dowiedziałam się że jestem w ciąży to w ten sam dzień okazało się że moja siostra poroniła dlatego też odczekaliśmy od tej informacji długo bo u mnie też ciąża na początku nie była pewna... jak potem uznaliśmy że dzień mamy będzie dobrym dniem by podzwonić i oznamić szczęśliwą nowinę... tylko że u mnie rodzina w pierwszym momencie nie cieszyla się tylko stresowala... Później z każdą wizytą ginekologa i informacją że wszystko jest ok - rosła też radość;-)

 

2020-04-05 09:37

Ja dałam zdjęcie USG w kopercie. Mąż żartował że w skrzynce był do nich list  :)

2020-04-05 09:28

Kompletnie nie przywiązywałam wagi do informowania rodziny . Bałam się ze cos się wydarzy wiec nie informowaliśmy od razu . W pierwszej ciazy dopiero po usg genetycznym ja swojej mamie przez tel a mąż swoim rodzicom moja siostra jedynie wiedziała wcześniej . 
w drugiej ciąży miałam krwawienia od 6tyg wiec wszystko było pod znakiem zapytania aczkolwiek musieliśmy powiedzieć trochę wcześniej bo mislam 30 urodziny i rodzina chciała przyjechać na tort a ja cały czas wymiotowałam wiec powiedzieliśmy koło 10 tyg z zaznaczeniem zeby nie rozpowiadali bo ciąża zagrożona i niewiadomo co będzie 

2020-04-05 08:25

Podobnie postąpiliśmy oznajmić o pierwszej ciąży, bo na spotkaniu rodzinnym. Fajny pomysł, bo wszyscy bylizaskoczeni i można było obserwować ich reakcje. Dodatkowo mówisz wszystkim na raz. 

O drugiej ciąży informowaliśmy już przez telefon, bo mieszkamy dalej i nie planowaliśmy żadnego spotkania rodzinnego.

2020-04-05 08:05

widze ze dziewczyny ze macie duzo historii za soba . ja o swojej drugiej ciazy poinformowalam wczoraj kolezanke a takto nikt nie wie jeszcze z rodziny z racji wirusa i tego ze sie nie spotykamy z kolezanka pisze i odzywam sie co dzien wiec glupio i nieladnie przed nia ukrywac jesli sie ukrywa takie rzeczy nic dobrego z tego nie wynika,  poinformoawlama ja po pierwszym usg ktore mialam w piatek . a z rodzina zobacze jak to sie  ulozy ale chyba jeszcze nie powiem bo przez tel tak dziwnie

2020-04-05 07:55

Wszystkim mówiliśmy dopiero po USG między 11-13 TC by mieć pewność że wszystko jest ok. Do moich rodziców pojechaliśmy jak tylko przyjechali było wiele łez szczęścia. O drugiej ciąży wszystko już poszło szybciej mój mąż to trochę gaduła i poprostu nie umiał się powstrzymać i ciągle się pytał czy może itp. Ja się bałam ale z drugiej strony nie zależnie od tego czy byśmy powiedzieli czy nie to jeśli coś ma się stać to i tak się stanie.

2020-04-05 07:19

O pierwszej ciąży powiedzieliśmy wszystkim szybko bo nas także ta sytuacja zaskoczyła.Drugą ciążę straciliśmy na początku (5tc) ,o której nikt nie wiedział.Dowiedzieli się ,że byłam w ciąży gdy musiałam jechać do szpitala na zabieg oczyszczenia.Na szczęście nie był potrzebny.O trzeciej ciąży powiedzieliśmy po skończonym 3 miesiącu ciąży.Baliśmy się , żeby sytuacja się nie powtórzyła.