Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2335 Wątki)

Ułożenie dziecka do porodu

Data utworzenia : 2013-09-05 13:20 | Ostatni komentarz 2016-11-16 13:10

konto usunięte

10918 Odsłony
175 Komentarze

Chciałam dowiedzieć się jak to było u Was z ułożeniem dziecka do porodu. *pozycja główkowa czyli ta zgodna z naturą *pozycja pośladkowa czyli główka u góry *pozycja poprzeczna czyli w poprzek macicy Moja córka rodziła się pozycją główkową.Natomiast moja mama rodziła bliźniaki i jeden rodził się pozycją pośladkową i to naturalnie.Teraz poród naturalny w takiej pozycji jest chyba wręcz niemożliwy.Co myślicie?Jak to było u Was?Jak lekarze na to reagowali? Słyszałam o tym że można w jakiś sposób zachęcić maluszka do zmiany pozycji w brzuszku.

2016-06-18 20:12

Chodze na NFZ, ale USG brzuszne robi mi za każdym razem. Ja się martwię że właśnie nie robi mi badań innych, że nie sprawdza szyjki i innych. Od samego początku źle się czuję i jej mówię o tym, że mi słabo , że prawie mdleje, wymiotuje itd. Teraz od tej wizyty którą będę mieć to już będzie mnie kto inny prowadził. Prawdopodobnie jakaś rezydentka, mam nadzieję, że będzie lepsza, tym bardziej jak ktoś świeżo się uczy itd to może będzie dokładniej badał.

2016-06-18 13:44

Monika, jest wielu lekarzy, którzy nic nie mówią niestety, bo dla nich to jest oczywiste to co robią i jak maluch się rozwija. Jak jest coś nie tak to informują co ich zaniepokoiło. Ja byłam tak potraktowana w szpitalu, że gość od usg nic mi nie mówił. Dopiero jak byłam na wizycie u ginekolog to powiedziała mi co i jak, na podstawie tego co wpisał w wynik badania. Z tym, że to było na samym początku ciąży i wtedy najważniejsze było, że ciąża żywa. Jeśli masz wątpliwości to oczywiście możesz zmienić lekarza.

2016-06-18 13:03

Monika.P nie stresuj się lekarka zapewne nie pierwszą ciąże prowadzi i wie jak robić. Mój lekarz nie mówił absolutnie nic, zero. Badał mnie , dawał zalecenia i do widzenia. No może jeszcze na początku dodawał "ciąża żywa", ale to nie znaczy że nie badał, nie patrzył, nie kontrolował. Na NFZ przypadają (zgodnie z przepisami) 3 badania USG na całą ciążę. Gdyby taka rzadka kontrola groziła czymś dziecku na pewno już dawno by to zmieniono. A to że się boimy, chciałybyśmy na każdej wizycie być przebadane od A do Z i najlepiej dostać szczegółową informację o wszystkim to normalne. Zaczyna działać instynkt opiekuńczy :D Chodzisz na NFZ czy prywatnie?

2016-06-18 11:50

Monika spokojnie, jeśli coś byłoby nie tak, to lekarka na pewno by Cię o tym poinformowała :) Nie stresuj się niepotrzebnie, jak to się mówi czasami brak wiadomości to dobre wiadomości, więc wychodzę z założenia że tak jest u Was :) Lekarka może nie rozgadana, więc skoro ktoś nie męczy ją pytaniami to po prostu nie opowiada. Jeśli Ty i maleństwo macie się dobrze, to nie ma powodu do niepokoju czy nerwów :) Na kolejnych wizytach będziesz pytała i na pewno spokojnie wszystko wyjaśni i powie, że jest ok ;)

2016-06-18 10:27

eh.. aż mi się smutno zrobiło że takich rzeczy nie wiem. Gdybym wiedziała to bym się dopytywała albo już dawno lekarza zmieniła. Mi tylko USG brzuszne robiła żeby zobaczyć maluszka i tyle, nic poza tym. Dzięki dziewczyny, jak wam sie jeszcze coś przypomni to piszcie, będę zapisywac na kartce żeby o niczym nie zapomnieć przy kolejnej wizycie.

2016-06-18 09:06

Monika.P nie wiem czy napisze wszystko, ale postaram się mniej więcej ;) Ja osobno miałam wizyty i tam badanie ginekologiczne plus ważenie i pomiar ciśnienia, oraz zawsze pytała mnie czy mam obrzęki oraz żylaki. Podczas badania ginekologicznego sprawdzenie pH pochwy (papierkami do pH), ogólnego stanu czy nie ma zapalenia/infekcji/nadżerek, badaniem palpacyjnym długość szyjki, jej konsystencja (czy nie zmiękcza się i nie zgładza- oznaki zbliżającego się porodu), czy jej ujście jest zamknięte czy się uchyla, pod koniec również można wyczuć maluszka jak nisko jest w kanale rodnym- jeśli już można dotknąć główki tzn że jest już nisko i poród sie zbliża ;).No i tęto maluszka też na każdej wizycie było osłuchiwane :) To chyba takie podstawowe kontrolne informacje, które jednak dużo mówią o tym czy wszystko jest na dobrym etapie :) Jeśli chodzi o USG to podczas przezbrzusznego nie oceniał długości szyjki, (gdy zaczęła się skracać byłam w szpitalu na pomiarze poprzez USG dopochwowe), ogólna ocena maluszka i jego narządów- serduszko, watroba, nereczki, wszystko co w główce i tam też przepływy, ilość wód płodowych, przepływy z łożyska do maluszka, długość (tj CRL, do pewnego momentu, bo później ciężko zmierzyć), waga, obwód główki, brzuszka, długość kości udowej a na prenatalnych także przezierność karku i kość nosowa. A także łożysko początkowo gdzie jest położone później już stopień dojrzałości łożyska poprzez czterostopniową skalę Grannuma. To na pewno też nie wszystko ale może choć odrobinę pomoże Ci podczas rozmowy z lekarzem :)

2016-06-17 23:20

Mi moj gin mierzy dlugosc szyjki poprzez usg dopochwowe. A twardosc i szczelnosc poprzez badanie ginekologiczne. Ja wlasnie w czwartek dowiem sie czy sie skraca czy jednak jest ok..

2016-06-17 22:59

Długość szyjki sprawdza się przez usg zwykle? Mi dopochwowego nie robi. A ostatnio jak jej powiedziałam że mam dziwny śluz to tylko popatrzyla tam i stwierdziła że grzybica. Wcześniej mnie nie badala na innych wizytach a to już w połowie jestem.