Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2335 Wątki)

Ułożenie dziecka do porodu

Data utworzenia : 2013-09-05 13:20 | Ostatni komentarz 2016-11-16 13:10

konto usunięte

10902 Odsłony
175 Komentarze

Chciałam dowiedzieć się jak to było u Was z ułożeniem dziecka do porodu. *pozycja główkowa czyli ta zgodna z naturą *pozycja pośladkowa czyli główka u góry *pozycja poprzeczna czyli w poprzek macicy Moja córka rodziła się pozycją główkową.Natomiast moja mama rodziła bliźniaki i jeden rodził się pozycją pośladkową i to naturalnie.Teraz poród naturalny w takiej pozycji jest chyba wręcz niemożliwy.Co myślicie?Jak to było u Was?Jak lekarze na to reagowali? Słyszałam o tym że można w jakiś sposób zachęcić maluszka do zmiany pozycji w brzuszku.

2013-09-06 08:45

O rany nie bardzo mogę sobie wyobrazić jak to można dziecko obrócić w brzuchu! A słyszałyście o wypychaniu dziecka przez lekarza przy porodzie? Moja siostra tak miała, że jak dziecko długo nie mogło wyjść to przyszedł lekarz i jakoś tak jej się położył na brzuchu i docisnął, że syn zaraz wyszedł. Ten lekarz był znany w szpitalu z wyciągania opornych i podobno nie ma w tym nic ryzykownego. Ja bym się jednak chyba trochę bała.

2013-09-06 06:39

No właśnie też słyszałam o tym obracaniu dziecka i tak się zastanawiam, czy przypadkiem takim postępowaniem nie zaszkodzi się dziecku? Tak sobie myślałam nad tym pytaniem i znalazłam ciekawy artykuł http://fajnamama.pl/obracanie-dziecka/ W naszym przypadku, Amelka była odrazu ułożona główką w dół, zawsze troszkę się martwiłam, że jeszcze się przekręci, ale dotrwała do końca w tej pozycji. Tak więc przeszliśmy przez poród naturalny.

2013-09-05 21:43

moja długo była ułożona pośladkowo, ale ostatecznie po moim upadku na brzuch ułożyła się główkowo :) w UK bardzo często położne ingerują w położenie dziecka, jeśli jest ono inne niż główkowe, właśnie na zasadzie ręcznego obracania

2013-09-05 21:31

Często dzidziuś zmienia pozycję w ostatniej chwili. U nas tak było i bardzo się bałam, że będę mieć cesarkę. Lekarz ginekolog nie widział szans, a tu Matiś się pięknie obrócił i mogliśmy rodzić normalnie. Teraz już nie pamiętam ale jak przeszukiwałam internet właśnie żeby znaleźć jakieś porady i odwrócić dzidzię to była mowa o ćwiczeniach. Kręcenie biodrami w rozkroku, na piłce i podnoszenie miednicy z leżenia. Ja chciałam ćwiczyć ale brzuch mi ciążył, spuchłam i zwyczajnie brakowało sił. I w sumie to obyło się bez tych ćwiczeń :)

2013-09-05 21:21

obaj byli ulozeni w pozycji glowkowej. Drugi synek obrocil sie znacznie pozniej niz pierwszy bo w 34 tygodniu i to bylo bolesne, ale przynajmniej bylo wiadomo, ze jest ok :P madzia, a w ktorym ty tygodniu juz jestes? No i jakiej plci dzidzia bedzie? jezeli juz mowilas to przepraszam, ze jestem tak nieprzytomna, ze nie pamietam :/ ale ostatnio wieczorami padam na twarz.

2013-09-05 17:15

Podobno "stare" położne umiały obrócić dzidzię w brzuszku, gdy na przykład dziecko było ułożone pośladkowo lub poprzecznie, one umiały odwrócić dzidzię do pozycji główkowej. teraz już się tego "nie stosuje" przynajmniej nie słyszałam o takiej sytuacji. Lekarze teraz nie mają problemu, gdy dziecko jest "źle" ułożone, po prostu robią cesarkę.

2013-09-05 15:32

Moje dwie dzidzie ułożone główkowo i zarówno pierwszemu jak i teraz drugiemu bardzo się spieszy z przyjściem na świat ;/ A w jaki to sposób można zachęcić dziecko do zmiany pozycji w brzuszku???