Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2325 Wątki)

"to się zapomina.." :)

Data utworzenia : 2013-07-08 23:17 | Ostatni komentarz 2016-01-22 15:48

K.Filarowska

13671 Odsłony
184 Komentarze

Podczas porodu i zaraz po leciały przeróżne hasła typu "nigdy więcej", lęk przed kolejną ciążą, porodem, bólem, wtedy najczęściej słyszymy "spokojnie, ból się zapomina, szybko zmienisz zdanie". W moim przypadku się sprawdziło, sama się z tego śmieję. Przez ok. 3-4 miesiące po porodzie na myśl o kolejnym porodzie przechodziły mnie ciarki (mimo że sam poród poszedł gładko i nie odczuwałam zbytniego bólu). Na dzień dzisiejszy marzy mi się drugie dziecko.. Jak było z Wami? Pozdrawiam

2015-11-04 18:16

Szybko hehe ja porod wspominam dobrze ale juz chwile po porodzie nie byly tak mile ale byc moze ze pierwszy byl ok na drugi jestem pozytywnie nastawiona

2015-11-04 17:59

Ja dwie godziny po porodzie, gdy wróciłam na własnych nogach na salę, powiedziałam, że mogę rodzić drugie;)

2014-09-07 18:29

Tak :) dokładnie :) rekompensuje na pewno :) ja na poważnie od razu,kiedy dostałam Judysię na brzuch,powiedziałam,ze mogę ją urodzić jeszcze raz :D

2014-09-07 15:58

Madzia, chyba masz rację, że coś za coś :). Mnie pytali o znieczulenie przy drugim porodzie, ale ja nie chciałam podobno. Tak twierdzi Marcin, ale ja nie pamiętam tego... Jednak powiem Ci, źe chyba jednak wolę to szycie, niż poród trwający kilka godzin czy jak czasami piszą dziewczyny kilkanaście. No i to co Ty zawsze podkreślasz, że utulenie tej maleńkiej istotki, która jeszcze przed momentem była częścią nas, rosła sobie w naszym brzuszku rekompensuje cierpienie

2014-09-07 13:13

Angie,ja do urodzenia łożyska i szycia dostałam głupiego jasia! wiec w sumie było mi wszystko jedno.. a szycie wcale przez to nie kojarzy mi się źle.. współczuję takiego przeżycia niemiłego.. no ale z drugiej strony,to jak widać coś za coś.. ja znowu dłużej się wymęczyłam przy porodzie :) fajnie,ze przy drugim dziecku nie musiałaś być nacięta :) zapewne to wielka ulga!!

2014-09-06 12:41

U mnie generalnie pierwszy poród był szybki i przyjemny, jeśli moźna tak o porodzie napisać ;). Nawet samo nacięcie mimo, że widziałam jak położna bierze nożyczki było wykonane w takim momencie, że nic nie czułam. Jednak było coś, co pozostawiło uraz w mojej głowie na długie lata. To było szycie. Miałam wrażenie, że trwalo wieki, znieczulenie dawno nie działało, a ja czułam każde wbicie igły, do tego nogi od trzymamia nieruchomo zaczęły mi marznąć. Żałowałam, że nie mam skatpetech na stopach. To uczucie zawsze powracało, gdy ktoś pytał o kolejne dziecko. Jednak po ośmiu latach chęć posiadania drugiego dziecka w końcu stała się silniejsza niż wspomnienie o szyciu. Byłam gotowa zaryzykować, tym bardziej, że tyle mówi się obecnie o ochronie kricza, szczegolnie u wieloródek :). Udało się. Poród bez pęknięć, bez nacięcia. Po kilku godzinach mogłam chodzić, siedzieć, leźeć. Było cudownie. Co do samego bólu porodowego, to zapomina się go zdecydowanie szybciej, pod warunkiem, że ma zadnych komplikacji.

2014-09-06 02:09

Ja bardzo długo dałam się namawiać na dziecko zanim zdecydowałam się na ciążę. Zawsze twierdziłam, że nie każdy musi mieć dzieci i mogę się zaliczyć do grona bezdzietnych, ale mężowi w końcu się udało mnie przekonać i zaszłam w ciążę... Postanowiłam już będąc w ciąży, że nastawię ciało i umysł na taki poród jakiego bym chciała i pracowałam nad tym 8 miesięcy. Dużo mi dała pozytywna wizualizacja. Od początku też nastawiałam się pozytywnie do porodu. I tak jak chciałam tak miałam... Urodziłam szybko, sprawnie, bólu nie czułam prawie wcale, na ostatnim skurczu kiedy syn się rodził byłam prawie uśmiechnięta. Tak więc jeśli chodzi o poród to ja nie mam czego zapominać, bo było to dla mnie bardzo optymistyczne przeżycie. Ciąża z resztą też była dla mnie wspaniałym stanem. Ale tak jak Aniami trudniejszy był dla mnie okres połogu, zwłaszcza pierwsze tygodnie. Na szczęście wiedziałam co może mnie czekać i byłam na to przygotowana, zarówno ja jak i najbliżsi, którzy byli mi wsparciem. Natomiast wszystkie te wspomnienia i odczucia nie mają wpływu póki co na decyzję o kolejnej ciąży. Jeśli będę chciała drugie dziecko to sam poród raczej mi pomoże w podjęciu decyzji na tak, ale wiele aspektów również będzie o tym decydować. :)

2014-09-05 22:25

BeataP86 ja w zasadzie mogłabym powielić Twój wpis :) z tym że mój synek nie miał kolek. Ja powiedziałam, że już mogę rodzić drugie dziecko jak tylko przestałam odczuwać dyskomfort z powodu szwów po nacięciu (ok 3 tyg ) :) Cały poród trwał 13h z czego 10h już skórcze były na tyle bolesne, że jak stałam to musiałam się trzymać męża. Ale śmieje się sama z siebie, że jestem czasami masohistką bo do dentysty jak ide to zawsze bez znieczulenia i jeszcze zadowolona jestem na fotelu :) Ale nie o dentyscie miało być... Podpisuje się rękami i nogami pod tym, że jak tylko dziecko położą na brzuchu to już o bólu nie pamiętasz!