Strach przed cc

Adamos ja to po cesarce nie myślałam o jedzeniu z tego co pamietam to po kilku godzinach od operacji można coś jeść i pić . Kup sobie butelki z dziubkiem żebyś mogla się napić z pozycji leżącej , i suchary do jedzenia . Ja nie myślałam o jedzeniu nawet mi się nie chciało . Albo teraz są te bidony z filtrem żeby nie brać za dużo butelek ze sobą , święta rozwiązanie  

zczerze to nie wyobrażam sobie mieć dziecks przez caky czas przed pionizacha No chyba ze ktos do pomocy jest . Bo js misksm zakaz podnoszenia nawet głowy wiec ciezko samemu dostawic do piersi nie mówiąc o przewinieciu . Bałabym się tez ze spadnie z łóżka jak przysnę . 
ale słyszałam ze w niektórych szpitalach tak jest . 
adamos nie spotkałam się jeszxze zeby po cc zakładali rozpuszczalne szwy. 
co do jedzenia chyba tez zależy od szpitala . 5 lst temu po cięciu nie pozwolili pic bardzo długo do pionizacji zwilzali tylko usta . Jedzenie dostałam na drugi dzień kleik. 
teraz po drugim cięciu pic mogłam prawie od razu po jakiś 2 godz . Jedzenie tez dopiero ns drugi dzień ns śniadanie kleik . Potem na obiad tez o między czasie kazali sucharki jeść (warto się zaopatrzyć bo mi mógł mąż jeszxze przywieźć ) . Kolacje distalam jyz normalna . 
A przed to zabronili mi jeść od 22 a pic od północy a cięcie mislam zaplanowane na około 11

Ja od razu po cc miałam córkę obok siebie i już do końca pobytu została ze mną

Ewelaa nie wiem jak jest w szpitalu w którym będę rodzic bo chłopców rodzilam daleko od siebie bo chciałam sn a tu zrobiłby cc. I też po urodzeniu sama wstałam i poszłam na sale. A tu nie wiem jak będzie. Już się nastawilam na cc. Torba praktycznie spakowana. Ciekawe jakie szwy mi na zewnątrz założą czy do ściągnięcia czy rozpuszczalne. I jak jest z jedzeniem po kiedy można coś zjeść bo przed cc to czytałam że minimum 6 godz nie można pić i jeść nawet żuć gumy. 

Ja po cc też od razu młodego dostałam do piersi na cały dzień, bo cc mialam rano. Nie mogłam się ruszyć, pionizacja pierwsza o 22 nieudana. Byłam strasznie zmęczona, ale też szczęśliwa że ta mala istotka sobie na mnie śpi. 

Mnie jak już obkurczyls się ta macica tez jakiś strasznie potem nie bolało .

ja nie wstawałam do rana wiec dlstego dziecko nie było ze mną bo pionizację misksm rano 

Mnie po cesarce nie bolało jakoś szczególnie. Owszem rana ciągnęła, ale dało się wytrzymać.

Pewnie nie jedna osoba gorzej się czuje po naturalnym.

I u mnie niestety nie brali do siebie dzieci na noc, a szkoda, bo jednak po cesarce ta pierwsza noc była ciężka. Jednak w sumie to miało na celu pewnie abym się jak najwięcej ruszała i dzięki temu szybko wróciłam do formy. Jednak wtedy marzyłam o tym aby się wyspać, może nawet nie wyspać bo emocje i tak nie dały, ale jakby ktoś się zajął dzieckiem to stres byłby mniejszy, bo ja byłam przerażona.

Adamos wszystko zależy jak to będzie z tego co czytałam to odczuwałaś mocno obkurczanie macicy po cesarce ból musi być wiekszy ale nie zawsze jest tak samo .Na brodawki kup maść np mustela . Ja po cesarce nie czułam jakiegoś bólu dużego , nic mnie nie ciągnęło doszłam bardzo szybko do sobie i Tobie też tego życzę . A po poronieniu jak zaczęła mi się macica obkurczać to myślałam że umrę ból był nie do zniesienia . Więc mój przypadek podtwierdza to że nie zawsze odczuwamy ból przy obkurczaniu się macicy . 

Długo mnie nie było i byłam ciekawa co tam u Ciebie własnie