Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

Rozchwianie emocjonalne

Data utworzenia : 2020-06-04 15:32 | Ostatni komentarz 2021-03-21 21:18

Karo1905

3451 Odsłony
188 Komentarze

Cześć. 

Obecnie jestem w 21 tygodniu ciąży. Początki były bardzo dla mnie trudne, nowa sytuacja związana z wiescia o ciąży, przeprowadzka, rezygnacja z pracy, wyjazdy partnera do pracy. Teraz uspokoilo się to wszystko. Doszły zareczyny. Dodam ze jestem osoba której ciężko jest wchodzić w nowe sytuacje. Chyba przestraszyłam się tego życia. Od trzech tygodni jestem smutna, nie potrafię się cieszyć, boje się. Czuje niechęć do otoczenia mi z najwazniejszego czyli rodzina i partner. Wszystko zmieniło się po zareczynach. Czulam ogromny stres z tym związany, ale potem bardzo się cieszyłam i czułam się szczęśliwa. Teraz sie tego Boje. Nie wiem czemu. Nie potrafię zrozumieć swoich emocji. Czy myślicie ze to hormony dodaja uroku temu wszystkiemu ze nie potrafię zrozumieć o co konkretnie mi chodzi? czy ktoras miAla podobna sytuacje? czytając fora natykam się tylko na wahania nastroju w 1 trymestrach. Dzieki za wyczytanie tego eseju i z gory za pomoc. Niepokoje się. 
 

Pozstawiam, K.

2020-07-20 19:49

ja nie zauważyłam u siebie większych zmian hormonalnych ;) na pewno płakałam z byle powodu, ale bez ciąży tez ryczę, więc bez różnicy :D

2020-07-20 16:30

U mnie zaraz zaczyna się 3 trymest i widzę po sobie jak hormony działają. Też jestem rozchwiana emocjonalnie,  im bliżej rozwiązania tym strach i nerwy nasilają się.. Boję się a z drugiej strony nie mogę doczekać. Śmieje się, a zaraz potrafię płakać bez powodu :) taki już urok hormonów i zmian jakie zachodzą w naszym ciele 

2020-07-20 16:21

Ja na początku ciąży denerwować się bo mnie ginekolog postraszyla że płód w stosunku do ciała żółtego jest za mały i oczywiście różnie może być mogę nawet porobić. Okazało się że potem nawet nie pamiętała że tak mówiła i wszystko było ok. Szkoda gadać. Potem byłam bardziej nerwowa to pewnie przez hormony zresztą miałam mdłości więc nie czułam się za dobrze. Teraz już połówka i jakoś tak normalnie na spokojnie chociaż ja ogólnie jestem dość nerwowa zresztą wiadomo są dzieci remonty i inne sytuacje w domu. 

2020-07-20 15:56

z pewnością i chormony i obawa przed nieznanym i czymś nowym ma tutaj duże znaczenie, trzeba to przetrwać i być dobrej myśli, ja byłam nerwowa w ciąży a po ciąży to potrafiłam płakać przez cały dzień 

2020-07-20 14:44 | Post edytowany:2020-07-21 08:41

Ja jednak jestem w tej ciąży bardziej nerwowa, ale składa się na to wiele czynników. Mam więcej obowiązków, nie mogę odpoczywać tak długo jak powinnam. Każda ciąża jest inna i w każdej kobieta ma prawo czuć się inaczej. Moja sąsiadka natomiast przechodzi drugą ciążę o wiele lepiej, jesli chodzi o samopoczucie, przyjmowane leki, chwali sobie ten stan.

2020-07-20 14:34

Ech, te hormony. Na początku myślałam, że mnie to nie dotyczy. Ale szybko się przekonałam, że irracjonalne zmiany nastroju jednak mają związek z hormonami. Oczywiście sama do tego nie doszłam ale najbliższe otoczenie mi to uświadomiło. Często wybuchlam złością, płaczem, byłam załamana... Covid, ciąża, odwołany ślub, zmiana wyglądu ciała, musiałam już pójść na zwolnienie, ciągłe wymioty i pretensje do świata ("dlaczego nikt mnie nie rozumie?"). Gin mnie postraszył depresją i postanowiłam wziąć się za siebie. Codziennie cwiczylam żeby zająć czymś czas. Szczerze, teraz w trzecim trymestrze mi to wraca i teraz nie wiem czy to znów hormony czy ot po prostu... Nie mogę ćwiczyć, muszę dużo leżeć, mało chodzić i dostaje do głowy. Z bólu i ze strachu przed porodem i połogiem. Nie wiem gdzie będę rodzic, nie wiem jak... Czy te poczucie bezsilności to przez hormony? Sama nie wiem.

2020-06-07 22:29

Może to hormony, może to strach przed nieznanym... Myślę że każda z przyszłych mam na za sobą jakiś cień niepokoju czy nawet lekkich huśtawek nastroju bo jednak w naszym ciele podczas ciąży dzieje się bardzo dużo. W takim czasie potrzebny jest ktoś kto po prostu przytuli i zrozumie. 

2020-06-07 15:03

Witaj, 

Nastroj w ciąży regulowany jest w duzej mierze wahaniem hormonow. Organizm zmienia swoj naturalny cykl pracy na nowy, staje sie bardziej obciazony.  Czeste wahania nastroju spowodowane sie tez obciążeniem  ukladu nerwowego. Byc moze suplelentacja witamin  z grupy b bylaby pomocna - skonsultuj to z osoba prowadzaca ciaze. 

 Ze swojej strony polecę bardzo konsultacje z doświadczona polozna. Polozne nie tylko zaspokojaja ciekawość medyczna, alr przede wszystkim dbaja o sfere emecjonalna kobiet. Wsparcie  jest kluczowe w opiece nad  pacjentka.

Byc moze Twoj nastroj to reakcja na brak kontroli na tym co sie dzieje. Niestety.macierzynstwa nie da sie zaplanowac i realizowac punkt po punkcie.  Ale wsparcie poloznej w tym wypadku moze okazac sie dla Ciebie niezwykle cenne.