Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2187 Wątki)

Przyszła mama w pracy – jak o siebie zadbać

Data utworzenia : 2013-08-06 22:46 | Ostatni komentarz 2019-03-29 07:45

Redakcja LOVI

13324 Odsłony
89 Komentarze

Okres ciąży nie musi oznaczać rezygnacji z aktywności zawodowej. Wymaga on jednak zadbania o siebie i zmiany złych przyzwyczajeń. Sprawdź, jak zapewnić sobie bezpieczeństwo i wygodę w pracy.

2017-12-05 20:53

Ja pravowalam w odzieżowym ale za prawoe jak dowiedziałam ziw sięo ciazy to dpstalysmy wypowiedzenie bo szef rezygnowal.z sklepu...mial sklepy i mieszkal 100km od nas i nie oplacalo sie mu utrzymywac sklepu bo ruchu zero a jak byl to nie wielki...i niestety musialam.odejsc z pracy...a na penwo bym chciała pracowac, bo ciaze przechodzilam dobrze , jedynie bolala mnie glowa i troche bylam.senna ale moze dlategp ze nudzilo mi sie w domu a .w pracy jak bym sie zajela czyms to moze bylo by inaczej. A na penwo w pracy w pierwszym trymestrze trzeba unikac dzwigania , podnoszenia rak do gory, i na penwo najbardziej bym tego unikala i oczywiście odrzywialabym sie zdrowo w domu jak i w pracy. A nawet w pracy czas lecial by mi szybciej i jakos z ludzmi niz zanudzalam sie w domu , a na penwo popracowalabym.tak z min. Do 6-7mc w zaleznosci jakby bylo, a w sklepach.spożywczych to juz inaczej bo praktucznie sie duzo dźwiga chyba ze na kasie byl.tylko siedziała to inaczej...ale jak ktos dalej moze.pracowac to jak najbardziej lepiej popracowac pare miesięcy. A ppd koniec wziąść sobie wolne , zeby odpoczac przed porpdem i sie w miare przygotowac;-)

2017-12-05 15:22

Ja byłam tylko trzy miesiące na zwolnieniu L4. Pracowałabym dłużej ale ze względu na duży kontakt z chemią poszłam na zwolnienie. Po co od początku szkodzić dziecku i jego zdrowiu.

2017-12-05 14:10

Odswiezam bardzo fajny artykuł bo nie wszystkie idziemy od razu na L4. Są mamusie które z brzuszkami dość długo chodzą do pracy ;)

2016-06-16 11:12

Ja myślę, że zależy to od wielu czynników: przede wszystkim jak się czujemy, ale też jaką mamy pracę. Ja planowałam iść na zwolnienie ok. 10-11 tygodnia. Niestety wcześniej dostałam lekkie krwawienie i wyszło, że w sumie w 8 tygodniu już byłam na zwolnieniu, bo musiałam iść do szpitala. Moja praca również jest biurowa, więc siedzę sobie przy komputerze. Ale atmosfera w pracy mnie wykańczała i już dawno myślałam o tym, że jak zajdę to chcę iść w miarę szybko na zwolnienie. Gdyby to była praca, która sprawiałaby mi satysfakcję, pewnie popracowałabym do jakiegoś 5 miesiąca. Dlaczego do 5? Bo uważam, że ten czas ciąży jest też dla nas i chciałabym chociaż te parę miesięcy się troszkę zrelaksować i odprężyć, a także na spokojnie przygotować wszystko dla dzidziusia. Natomiast oczywiście nie uniknęłam komentarzy ze strony niektórych: "ja to bym się zanudziła!", "a co ty robisz cały dzień?", "chodź do pracy jak najdłużej, bo to inaczej później patrzą". Szczerze to zlewam :) Ja za to nie rozumiem osób, które pracują do samego dnia porodu, a najchętniej to by jeszcze rodziły z laptopem na brzuchu... GoSiuLa - zwolnienie w ciąży jest 100% płatne (średnia z ostatnich 12 miesięcy, chyba, że pracujesz krócej to średnia w tylu miesięcy, ile pracujesz), no chyba, że zarobki na papierze są inne, niż w rzeczywistości

2016-06-16 09:17

To racja tu lekarzE daja l4 na zyczenie z reguly. A ja szczerze nie czuje sie na silach ale muszę bo inaczej czlowiek nie wyzyje za to co z zusu proponuja:/

2016-06-16 09:00

W pierwszej ciąży poszłam na L4 po 5 miesiącu, po zaczął być problem z szyjką, a ja pracowałam fizycznie. Chociaż i tak miałam najlżejsze stanowisko w firmie jakie mogłam mieć, to i tak było to męczące. Do tego moją bezpośrednią przełożoną była teściowa, więc też jak tylko gorzej się czułam, miałam nakaz odpoczywać i w razie czego byłam wcześniej zwalniana do domu, a ktoś mnie zastępował. Teraz z kolei od początku właściwie, bo wcześniej problemy z kręgosłupem, potem dojazdy i mdłości i zmęczenie, przy dojeżdżaniu autem spory kawał drogi, byłoby po prostu niebezpieczne. Zasadniczo jestem zdania, że jak zdrowie pozwala to fajniej się pracuje. Bo siedzenie w domu, bo nie ma jak się ruszyć przez różne dolegliwości, jest męczące.

2016-06-16 09:00

Gdy byłam pierwszy raz w ciąży to na zwolnienie poszłam w 11 tygodniu ciąży. W kolejnej ciąży zdecydowałam iść na L4 w 8 tygodniu.Może dla niektórych za szybko,ale wcześniej już 2 razy poroniłam. Teoretycznie chciałam pracować jak najdłużej ,ale myśląc racjonalnie nie chciałam ryzykować. U nas lekarz wypisuje zwolnienie tak naprawdę na życzenie kobiety w ciąży. Inaczej jest za granicą.Tam tak szybko nie dają zwolnienia jak u nas.Znajoma w Anglii pracowała do 8 ponad tygodnia. GoSiuLa jak czujesz się na siłach to możesz pracować.Te 14 godzin to nie jest dużo. Decyzja o tym czy pójść na zwolnienie zależy nie tylko od samopoczucia ,ale też od rodzaju pracy.

2016-06-16 08:52

Owszem zgodzę sie z wami ;) Bo w pierwszej ciazy nie mialam odpowiednich warunków pracy o musiałam isc odrazu na l4 a poten w 7-8mies mialam ciaze zagroŻona. Twraz mam prawie 8 mies ale ze wzgledu na to ze mam swoja dzialanosc musze dalej pracowac : Ale ciekawa jestem czy kobiety z praca gdzie maja warunki odrazu ida na l4 czy jednak decyduja sie jak najdłużej popracowac. Chociaż to jest ostatni okres gdzie moŻna sobie odpocząć przed praca 24h