Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2330 Wątki)

Przygotowania do porodu - zadania domowe dla przyszłych mam

Data utworzenia : 2013-06-30 23:57 | Ostatni komentarz 2017-12-14 16:50

Redakcja LOVI

14727 Odsłony
156 Komentarze

Poród fizjologiczny nie jest łatwy, łączy się z bólem, lękiem, ale jednocześnie ekscytacją, że za chwilę będziesz miała przy sobie maleństwo. Nie ukrywajmy - tak są to trudne godziny, ale można się do niech lepiej przygotować! Położna Kinga Węglarz podpowiada, co możesz zrobić przed porodem, żeby, jeśli będzie to możliwe, uniknąć nacięcia krocza, i aby te kilka godzin spędzonych na sali porodowej było łatwiejsze.

2016-03-15 20:50

Bo ważne jest właśnie ćwiczyć mięśnie Kegla. Ja do tego ćwiczę na piłce i położna mi mówiła że to też zmniejsza ryzyko nacięcia krocza.

2016-03-15 17:41

Ja słyszałam,że to nacięcie krocza trzeba wykonać w dobrym momencie.Moja położna,która była przy porodzie właśnie tak zrobiła.Ale mam koleżankę,która jest szczupła i bardzo wąska w pasie i udało jej się urodzić dwójkę dzieci bez nacięcia krocza.Mówiła,że ćwiczyła przed porodem mięśnie Kegla.

2016-03-12 12:36

Kasia84 nacięcie jest lepsze niż popękanie gdzie leci - szczególnie jak dzidziuś jest słusznych rozmiarów ;) będzie dobrze! Nie bój się!

2016-03-11 21:43

Bo nauka oddechu położna można nauczyć się przed porodem samym. Moja kuzynka mówi (ona nie chodziła do szkoły) że położna jej właśnie wszystko wytłumaczyła i na początku ona z nią nie współpracowała ale już po chwili pracowały wspólnie jednym rytmem. :) Położne zresztą mówią że nawet ja po szkole rodzenia nie będę na początku ich słuchała bo będzie to ból i stres więc na spokojnie wszystko. A cięcia faktycznie się nie czuje a zszywa lekarz już po znieczuleniu miejscowym więc też bez stresu.

2016-03-11 19:38

ja nie chodziłam do szkoły rodzenia i szczerze o porodzie nie wiedzialam nic. z jednej strony bardzo sie ciesze ze tak nagle urodziłam, niż zeby było po czasie i np najpierw skurcze kilka godzin, dopiero potem do szpitala - ile to by było nerwów :) a tak to nie miałam jak się zastanawiac i chwila moment byłam w szpitalu. położną miałam super, spytała czy chodziłam do szkoły rodzenia, jak powiedziałam że nie to mi wszystko wytłumaczyła, nie miałam skurczy wiec mogłam jeszcze się trochę poduczyć :) Kasia84 nacięcia sie nie bój :) nie ma czego, bo robia w trakcie parcia więc nie boli, zszywnie też nie jest złe, ja miałam po porodzie super humor wiec nie zwracałam uwagi na to co mi robią :) a potem też będzie dobrze, bo z reguły rany się szybko goją :)

2016-03-11 18:33

Ja uczęszczam do szkoły rodzenia i uważam, że mówią tam wiele ciekawych rzeczy. Położne omawiają poród pierwszą i drugą fazy poprzez pozycje porodowe, uczą prawidłowego oddechu który jak mówicie jest najważniejszy. Mam też spotkania z fizjoterapeutką która pokazuje jak ćwiczyć mięśnie Kegla.

2016-03-11 15:52

Niestety u mnie też nie udało się uniknąć nacinania, mimo, że położna starała się. Boleć, nie bolało jakoś tragicznie, raczej skupiałam się wtedy na parciu. Ładnie wszystko się zagoiło, prawie nie widać blizny. :)

2016-03-11 15:28

Czytam teraz sporo o przygotowaniu do porodu, bo już termin coraz bliżej. Wprawdzie chodziłam na szkołę rodzenia i miałam wytłumaczone jak się przygotować, jak nauczyć się oddychać, ale jakoś mi tak zleciało i nie przyłożyłam się do ćwiczeń….teraz żałuję bo w dwa tygodnie raczej nie nadrobię zaległości :( Dopadł mnie ogromny stres przedporodowy, bojesię że wszystko z teorii zapomnę ze stresu, ale z drugiej strony napewno jest wiele dziewczyn które nic nie ćwiczyły i jakoś dały radę - tak się pocieszam. Boję się nacięcia krocza, ale u nas w szpitalu to podobno standard więc raczej mnie to nie ominie. No nic…pozostało mi tylko myśleć o tym że na końcu spotkam się z synkiem i tym żyć a sam poród może jakoś przetrwam.