Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2258 Wątki)

Przebieg porodu – czego się spodziewać

Data utworzenia : 2013-10-03 15:51 | Ostatni komentarz 2018-05-03 20:09

Redakcja LOVI

21193 Odsłony
314 Komentarze

Lada dzień zostaniesz mamą. Nie możesz się doczekać ale jesteś też przerażona wizją trudnego i długiego porodu, szczególnie jeśli to Twoje pierwsze dziecko. Wiedza jest Twoim najlepszym sprzymierzeńcem. Dowiedz się, co Cię czeka, a będziesz przygotowana na (prawie) wszystko.

2014-06-03 10:09

ja z kolei myślałam, że drugi poród pójdzie jakoś łatwiej, bo już wiemy czego się spodziewać, niestety myliłam się...W pierwszej ciąży leżałam na patologi i dwa dni później, urodziłam syna. Wody odeszły w nocy, a potem to już jakoś poszło, położna bardzo fajna i dużo mi pomogła. Syn po 6godz porodu przyszedł na świat o 8.30. Z drugim porodem, to już tak łatwo nie było...skurcze zaczęły się w nocy, niestety znów samej przyszło mi rodzić, bo mąż musiał zostać z młodszym synem. Oj, ciężki był ten poród, położna straszna, naszczęście o 7ej dyżur miał mój gin i dużo mi pomógł. Franek urodził się po 8godz o 9.09 (coś mam szczęście do tych porannych porodów). Wniosek z tego taki, że każdy poród jest inny i nie oznacza to, że drugi będzie łatwiejszy. Jeszcze tak dla przykładu napiszę że ja rodziłam godzin 8, a moja siostra w 1,5godz urodziła..... Nie ma sensu nastawiać się na cokolwiek, bo różnie to bywa:-):-)

2014-06-03 09:20

Byłam 4 dni po terminie i po powrocie z kontrolnej wizyty z ktg, zaczęłam odczuwać rytmiczne (co około 8 minut) silne bóle w krzyżu, co zdziwiło mnie o tyle, że przez całą ciążę nie czułam żadnego bólu kręgosłupa. Tak od 15 do 22 czekałam czy coś się rozkręci ale nadal czułam tylko ból w krzyżu, co raz silniejszy, ale nie częstszy. Pojechaliśmy z mężem do szpitala, na ktg słabe skurcze, położne uznały, że jeszcze nie rodzę, ale przyszedł mój lekarz, rozwarcie było na 2,5cm, więc uznał, że mnie zostawi. Dostałam no spę w zastrzyku, która o dziwo sprawiła, że skurcze na ktg zaczęły wychodzić trochę mocniejsze (około 40%), ale i tak całą noc nie spałam bo krzyż nie dawał spokoju. Za to mogłam porozmawiać z młodymi mamami, które były ze mną w studiu i podziwiać ich dzieci. Następnego dnia o 10.00 przyjechał mąż i dostałam czopki na przyspieszenie rozwarcia - było 3,5cm, bóle nadal tylko w krzyżu. Około 12.00 poszłam pod prysznic, a potem na porodówkę, gdzie przebito pęcherz płodowy i podano mi oksytocynę, bo akcja się opóźniała. Nie chciałam znieczulenia - moim znieczuleniem był mąż :) Córka urodziła się 19:15, a ja do końca nie czułam żadnych skurczów na brzuchu i mimo oksy, ktg wykazało maks skurcze na poziomie 60%. Mimo to już od razu po porodzie, w trakcie szycia powiedziałam, że tak to ja mogę rodzić i to nie jest takie straszne jak to malują :) Grunt to dobre nastawienie i wiedza co się może wydarzyć. No i mi się trafiła złota położna... Tylko takich życzę :)

2014-03-07 17:27

Jestem w pierwszej ciąży i słyszę wiele o porodach, ale nie biorę sobie nic do siebie. Każdy jest inny, mamy różne progi odczuwania bólu, ale co najważniejsze- PO CO SIĘ PRZEDWCZEŚNIE STRESOWAĆ I ZAMARTWIAĆ? Najważniejsze, żeby dzieciątko było spokojne, bo ono czuje wszystko to co my. Dbam o swoje dobre samopoczucie i nie myślę o niczym nieprzyjemnym. Jeszcze 9 tygodni! :)

2014-03-07 16:18

pierwszy poród- po kilkunostu godzinach sn zrobili cc-dzidzius się dusił drugi poród- szybka decyzja o cc.straszny ból w miejscu poprzedniego cięcia,ryzyko rozejścia się blizny

2014-03-07 11:03

ja miałam proód wywoływany, przy próbach porodu naturalnie dostałam jedynie gaz, nie chciano mi podawać znieczulenia bo znieczulenie do cc jest podawane inaczej niż w przypadku sn (chodzi mi o podpajęczynówkowe) nie wiem czy po prostu od razu wiedzieli, że i tak skończę cc ale dziś nawet nie pamiętam juz tych bóli ;)

2014-02-02 09:34

Ja dostalam dwa znieczulenia i mi akurat one nie pomogly. A mimo dlugiego i bolesnego porodu stwierdzam ze chce jeszcze jedno dziecko

2014-02-01 19:08

Olga, wszystkie dziewczyny tak mowia a rok pozniej juz planuja kolejna ciaze i niewazne czy w przyszlym miesiacu czy pozniej :)) moj kolezanka "popekala w gwiazdeczke" przy synku a po trzech latach urodzila coreczke, rowniutko, wiec w ciaze troche po dwoch latach zaszla ;) i to jeszcze nie od razu zaszla, troche sie starali :) przestanie cie bolec, zagoi sie i juz inaczej na to patrzec bedziesz... Jakbys przeczytala moje komentarze z czerwca hehe spytaj dziewczyn, zalamana bylam i doszly przejzcia z karmieniem, jakas masakra a teraz juz zupelnie co innego mysle i mowie :))

2014-02-01 16:38

Mamabasia, tak dostałam - nawet dwa. Na to nie mogę narzekać bo położna nawet nie czekała aż poproszę o znieczulenie tylko sama dała bo widziała jak cierpię. Carol oj wątpię z tym drugim dzieckiem :)