Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

Problemy z szyjką macicy w czasie ciąży

Data utworzenia : 2015-10-01 16:05 | Ostatni komentarz 2018-04-19 09:10

Redakcja LOVI

45573 Odsłony
330 Komentarze

Skracanie szyjki macicy powinno nastąpić pod koniec ciąży, gdy nadchodzi czas, by mama urodziła dziecko. Niestety nie zawsze tak jest… Jakie są objawy niewydolności szyjki macicy, czynniki ryzyka oraz sposoby leczenia – dowiesz się z naszego artykułu.

2016-05-09 14:45

Moja skracająca się szyjkato kewstia jej genetyczej budowy. Pierwsza nasza ciąża była bliżniacza, od samego począku obarczona bardzo wysokim ryzykiem. Niesety w ciążach mnogich nie stosuje się ani krążków ani szwów okrężnych - zby duży nacisk i niebzpieczeństwo wręcz nawet "wyrawania macicy". Tu można było tylko leżeć - trafłam w 20tyg. do szpitala z wizją pozostania w nim do końca. Niestey szyjka wytrzymała jeszcze tylko tydzień i nasze dziweczynki urodziły się martwe. Nikomu tego nie życzę, straszne przeżycie i ból (musiałam urodzić siłami natury). Na szczęście jesteśmy z mężem twardzielami, po informacji, że możemy zacząć się znowu starać o ciążę - już pdczas 2 owulacji udało się i test pokazał dwie kreski. Szyjkę monitrowałam od samego początku w zasadzie przez dwóch lekarzy jednocześnie - moja Pani doktor wolała być pewna swoich decyzji i za to bardzo ją szanuję. Tym razem ciąża pojedyńcza, rośnaie nam nasz mały mężczyzna. Szew mam od 19tyg. szyjka mimo monitorowania praktycznie co tydzień w 19 tyg. skróciła się do niecałych 2cm. Szybka decyzja o położeniu do szpitala i o zakładaniu szwu. Myślałam, że umrę ze strachu. Sam zabieg to dosłownie kilka minut, u mnie w lekkim znieczuleniu ogólnym - zakładał mi go podobno najlepszy specjaista w tym temacie w Poznaniu. Po dwóch dniach wypiisano mnie do domu z nakazem leżenia i wstawania tylko do toalety. Szew pięknie trzyma, szyjka ma ok 1,5 cm - a to skócenie to efekt coraz więszego brzucha. Jestem obecnie w 30tyg.,mały miał podany cleston na płuca, rozwija się cudownie i waży już pewnie ze 2kg. Strach już nampowoli mija, bo wiem, że na tym etapie nawet gdyby (odpukać w niemalowane) to sobie poradzi. Cały czas łykam nospe ma, relanium, żelazo,magnez i luteinę podjęzykowo. Oczywiście też cały czas leżę - są dni kiedy mnie ponosi i pochodzę po domu trochę więcej niż mogę - szyjak się odrazu odzywa i wtedy to kilkaa dni leżenia plackiem i to musowo. Mamy szczęście bo na mejscu jest moja siostra (na macierzyńskim) więc wpada co 2 dzień odciążyć męża. Mama moja niedługo przyjedzie i zostanie z nami pewne do końca. Podsumowując moje drogie skracająca się szyjka po 32 tyg to luksus - jak to mawia moja ginekolog. Wiem jest to zawsze stresujące i niebezpiecze dla maleństwa (oczywiście nie chcę tym zdaniem żadnej z was urazić) - gorzej jest jak musisz wallczyć od samego początku i dosłownie liczyć dzień po dniu. Pozdrawiam was wsytskie i życzę lekkich i łatwych ciąż.....

2016-03-05 11:51

Moja szyjka skrocila się po 36tyg ciąży i miałam rozwarcie 4 cm do 42 tyg ale wtedy to nie było sensu zakładać szew lekarz kazał brać mi luteine przez 2 tygodnie. Ale moja ciocia miała taki problem, każda ciaza kończyła się u niej w 7 miesiącu z powodu niewydolności szyjki macicy. Miała zakładane szwy ale to i tak na niewiele się stało. Ale mimo że urodziła wczesniaki to chłopcy mają już jeden 37lat a drugi 25 i wszystko dobrze się skończyło:-) Także kobietki jak macie szwy lub ogólnie skracajaca się szyjke to wypoczywajcie i lezcie najlepiej na boku. Ogladajcie ulubione filmy no i piszcie na naszym ulubionym forum Lovi :-) a czas szybko zleci a potem nie będzie czasu na takie leniuchowanie.

2016-03-05 11:23

Ja mam problem z skracajaca sie szyjka. Od pocztku byla jak to okreslil lekarz dosc krotka. W 1 ciazy skaczylo sie to przedwczesnym porodem. Teraz by to sie niepowtozylo mialam zalorzony szew okrezny juz w 15tc oraz luteine od samego poczatku i wszystko bylo ok moglam normalnie funkcjonowac. Sytulacja sie zmienila po kontroli w 24 tc, szyjka byla mieka brzuch robil sie twardy. Wyladowalam w szpitalu. Moj malec wazyl wtedy okolo 900g. Dostalam celeston na rozwuj pluc u dziecka i zalorzono mi pessar. Wyslano do domu z zaleceniem poczatkuI tak lerze juz o stycznia. Teraz jest juz 34 tc i juz blizej niz dalej. Ale strachu sie ojadlam bo doskonale wiem z czym sie wiarze urodzrnie dziecka przedwczesnie. Najgorsze jest to przy szyjce u mnie ze w pierwszej ciazy niby wszystko bylo ksiazkowo a szyjka skrocila sie bardzo szybko i bylo juz zapozno na jakiekolwiek dzialanie.

2016-03-04 21:16

Mi jak do tej pory czyli do praktycznie końca 27 tygodnia nic się nie dzieje. Na całe szczęście oczywiście.

2016-03-01 15:57

W pierwszej ciąży w 37 tygodniu szyjka była skrócona. ale nie musiałam leżeć. Teraz póki co nie mam problemów .

2016-03-01 15:47

Na ostatniej wizycie lekarka sprawdzała i póki co mi się nie skraca

2016-02-04 19:59

W moim przypadku było akurat na odwrót, szyjka w ogóle się nie skracała. Do samego porodu ujście zamknięte... Kasia dasz radę. Tylko się nie stresuj. Pisz na forum, czytaj książki, obejrzyj seriale na zaś :) Za kilka tygodni nie będziesz miała na to czasu :)

2016-02-04 13:53

U mnie niestety też zdiagnozowano rozwierającą się szyjkę macicy w 20 tc. Teraz jestem w 31 i narazie nie zakładają mi krążka ani szwów. CO dwa tygodnie na wizytach mam sprawdzaną szyjkę, na szczęście nie skraca się bardziej. Lekarka nie chce zakładać krążka, ze względu na to że często przed ciążą miałam skłonności do infekcji a i teraz wychodzą mi czasem bakterie w moczu. Ostatnio skończyło się antybiotykiem :( Wszystko to bardzo mnie stresuje, boję się ze nie dam rady donosić synka chociaz do 37 tygodnia. l staram się jak najmniej chodzić, nic nie dźwigam, i chociaż uwielbiam sprzątać to teraz zostawiam większość rzeczy mężowi.