Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Problemy z szyjką macicy w czasie ciąży

Data utworzenia : 2015-10-01 16:05 | Ostatni komentarz 2018-04-19 09:10

Redakcja LOVI

46606 Odsłony
330 Komentarze

Skracanie szyjki macicy powinno nastąpić pod koniec ciąży, gdy nadchodzi czas, by mama urodziła dziecko. Niestety nie zawsze tak jest… Jakie są objawy niewydolności szyjki macicy, czynniki ryzyka oraz sposoby leczenia – dowiesz się z naszego artykułu.

2016-11-03 22:34

Kingasikora musisz teraz szczególnie uważać na siebie. Mała po kilku dniach zrozumie że mama jest w stanie w którym nie może być dźwigać . Wymyslajac różne zabawy dla córki zajmuje ja tym trochę i będziesz miała czas by odpocząć .

2016-11-03 22:26

Kathien jakbym czytała o sobie:) ja jestem w 36+5 i jakoś się trzymam, mam nakaz leżenia w domu ty też tak?

2016-11-03 21:50

Kingasikora1993 to masz fajną córeczkę, że rozumie stan mamusi. Dzieci moich znajomych nie są tak wyrozumiałe. Jest płacz i tupanie nogami. Co do znajomych w pracy to u mnie nie jest źle. Dziewczyny czasem napiszą, zadzwonią a jak podrzucam zwolnienie a nie ma szefowej to zamawiamy pizze. Ostatnio pół dnia u nich siedziałam. Mimo, że nie byłyśmy wcześniej specjalnie zżyte. Za to koleżanka, która jest w moim wieku i ma faceta dość długo, który się nie śpieszy do stabilizacji nie utrzymuje ze mną kontaktu. Urwało się właśnie jak jej powiedziałam o ciąży. Szkoda bo koleżanka ze szkolnych lat.

2016-11-03 21:31

U mnie w pierwszej ciazy w 32 tygodniu wyladowalam w szpitalu z bolem w dole brzucha I twardym brzuchem okazalo sie ze skraca mi sie szyjka maluch dostal sterydy na rozwoj pluc co jest bardzo wazne a ja luteine. Teraz druga ciaza I znowu to samo tylko tym razem mialan bardzo mocne skurcze promieniujace do kregoslupa I dlatego trafilam do szpitala. Diagnoza jak za pierwszym razem I nakaz lezenia w lozku I wstawania tylko gdy trzeba, ale coz co sie nie robi dla maluszka. Troszke jest to problemem gdyz corecka ma 2,5 roczku I ciagle by chciala byc jeszcze na raczkach u mamusi ale biore ja do siebie do lozka gramy w gry ukladamy puzzle czytamy bajki I na szczescie rozumie ze mama ma dzidziusia w brzuszku I brzuszek mame boli wiec musi lezec

2016-11-03 15:20

Znajomi, znajomymi raz sa a raz ich nie ma. Nie ci to następni... Dla rodzica czy przyszłego rodzica najważniejsza jest i powinna byc rodzina, zdrowie. Jasne ze fajniej esy mieć domkogo napisać, tak juz mamy dziecko w ramionach, podesłać zdjęcie, pochwalić sie. Ale dla mnie ojca najważniejsze jest zeby moja ukochana nie miała kompilacji po porodzie, jej dobre samopoczucie, zdrowie dzidziusia. A znajomosci odchodzą ma dalszy plan. Zreszta w pierwszych miesiącach jest tak dużo spraw, kompletowanie wyprawki, szczepienia, wizyty lekarzy, położnych, ze nawet żonka nie myśli o takich sprawach. Należy do takiej "paczki" i często ze sobą piszą na wspólnej grupie, ale o spotkaniach narazie nawet nie myśli . Sprawdzanie stanu szyjki jest wręcz kluczowe w prawidłowym rozwoju ciazy. Dlatego tak ważne jest aby na każdej wizycie ginekologicznej odbyło sie badanie na fotelu !

2016-11-03 13:28

Najważniejsze żeby dziecko było zdrowe- macie rację dziewczyny :-) może tak być ze organizm pamięta o tamtej ciąży. Duży brzuszek a po za tym w tamtej ciąży miałam okropne mdłości aż do urodzenia, zgaga na przemiennie z mdłościami a teraz nic:-)

2016-11-03 12:47

Moja szyjka zaczęła skracać się w 29 tc. Były to dla mnie ciężkie chwile i dużo obaw o maleństwo. Po badaniu USG okazało się, że stan szyjki nie jest tak tragiczny i uda się uniknąć założenia pessaru jednak zostałam przykuta do łóżka. Było mi bardzo ciężko - bałam się o maleństwo, liczyłam każdy kolejny dzień i tydzień, sprawdzałam w internecie w jakis stanie synek byłby gdyby się urodził wcześniej. Dodatkowo wcześniej byłam bardzo aktywna i przed ciążą i w ciąży w związku z czym było mi podwójnie ciężko nagle zwolnić do zera. Bardzo pomogło mi wsparcie bliskich - rodziny i przyjaciół. Obecnie 37 tc + 4 dni a maluszek dalej w brzuchu :).

2016-11-03 12:39

Silver, wiadomo, że mi też jest przykro, no ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Trudno. Tak jak mówicie, najważniejsza jest rodzina. I ja jeszcze na szczęście mam super kontakty z moimi rodzicami, kocham ich bardzo, i mimo, że mieszkamy diabelnie daleko od siebie to jeździmy do siebie często. A znajomi, cóż. Będą inni. Jola, tak, to podobno normalne, też o tym czytałam. Organizm już jest "uformowany" przez pierwszą ciążę ;)