Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

poród!

Data utworzenia : 2013-06-06 23:51 | Ostatni komentarz 2015-06-09 16:04

konto usunięte

7088 Odsłony
57 Komentarze

W zwiazku z tym, ze jestescie ze mna juz od jakiegoś czasu w tej ciąży to postanowilam napisać, ze moje dziecko zdecydowalo sie urodzic ;) leze w szpitalu, dali mi persen ziolowy, bo skurcze są dość czeste, a rozwarcie idzie jak flaki z olejem wiec mam probowac spac. W kazdym razie albo dzis w nocy (czego nie planuje) albo jutro będę rodzic. Proszę was o wsparcie i trzymanie kciuków, bo ze względu, ze zaczal mi sie dopiero 38tydz to sie denerwuje... Martwie sie, ze będzie za malutki itd. Chcialabym,zeby wszystko poszlo sprawnie i zeby maly byl zdrowy... A sie denerwuje i spac nie moge, zwlaszcza, ze skurcze są dość dokuczliwe juz... Pozdrawiam, macie jakies ostatnie rady dla przyszlej i obecnej mamy? Od razu mowie, ze to nieprawda, ze skoro juz po pierwszym porodzie to wszystko sie wie... Gorzej, ze sie wie, bo strach większy...

2015-05-18 22:41

Doris życzę Ci żeby maluszek się odpowiednio ułożył i żeby Twoje życzenie o sn się spełnio :) Niestety nie zawsze jest tak jak byśmy tego chciały i sobie zaplanujemy. Czasami wszystko wskazuje na prawidłowe sn, a po kilku godzinach jest konieczne cc i czy tego chcemy nie trzeba się poddać i pożegnać się z naszymi planami. Mi to w sumie obojętnie czy sn czy cc byle było wszystko ok. To już nie jest zależne ode mnie, pozostaje być dobrej myśli :) Co do bólu ....niby jestem odporna na ból, ale boję się własnie tego bólu najbardziej.

2015-05-18 22:36

Mnie ten ból i ogólnie cały poród nie przeraża. Dobrze znoszę ból - chociaż pewnie z porodowym nie idzie niczego porównać. Ostatnio usłyszałam opinię, że to tak jakby złamać na raz 200 kości... Mnie bardziej martwi wizja cesarki, która się pojawiła na ostatnim badaniu. Wiele kobiet by chciało w ten sposób rodzić, a ja się bardzo nastawiłam na naturalny i jakoś będzie mi ciężko jeśli faktycznie do cc dojdzie :( No ale - zostało jeszcze trochę czasu, więc mam nadzieję, że synek 4 kg nie przekroczy i że odwróci się tak jak powinien.

2015-05-18 22:21

Moja babcia miała jedenaście dzieci :) 10 córek i mojego tatę :D Również podziwiam te kobiety, bo kiedyś to było normalne mieć wielodzietną rodzinę. Dziś to od razu podlega pod patologię :) Prawie 11 lat chodzić w ciąży i urodzić tyle razy. Toć to powinni dawać ordery jakieś za takie wyczyny :)

2015-05-18 21:45

Mandarynka z tym krzyczeniem to prawda ja też tego nie potrafiłam kontrolować. A co do porównania bólu niema nic co bolało by równie mocno, doświadczyłam w swoim życiu różnych boli ale nic podobnego nie przeżyłam. Trochę się boję drugiego porodu z różnych przyczyn ale najbardziej przeraża mnie ból i te skurcze które rozkładają i wymeczaja

2015-05-18 21:15

A to nie słyszałam akurat o nim, ale ogólnie o badaniu słyszałam i że faceci są słabi w tych sprawach :-)))))))))))))) No to szacun dla takiej kobiety, która urodziła naturalnie np 7-9-ro dzieci, bo kiedyś tyle dzieci kobiety rodziły :-) Teraz też się zdarza, ale bardzo rzadko. Moja mama miała w sumie 9-ro rodzeństwa, trójka już nie żyje, ale teraz jak o tym pomyślę to dla mnie coś niesamowitego, urodzić 9-ro dzieci. Na prawdę podziwiam moją św.pam.babcię za to. Dzisiejsze kobiety są chyba troszkę słabsze od tych co żyły 50-60 lat temu :-))) oczywiście nie wszystkie ;-)

2015-05-10 08:41

Mandarynka - jakiś czas temu Przemek Kossakowski podał się stymulacji porodu i wymiękł przy 7cm rozwarcia (przy takim skurczu). Nie ma więc opcji, żeby jakiś mężczyzna to przetrwał. Ps. Po całej akcji podziękował mamie za to, że go urodziła :)

2015-05-09 14:49

Podobno facet nie wytrzymał by bólu porodowego :-)))) takie gdzieś słyszałam, były jakieś badania robione,chyba w Chinach, ale nie jestem pewna, ale kobiety pod tym kątem są o wiele silniejsze i wytrwalsze :-) Troche mi się chciało śmiać i zarazem płakać jednocześnie. Jak leżałam na sali poporodowej, po cesarce to słyszałam kobiety,które rodziły naturalnie - bo to było na tym samym korytarzu na którym były pokoje porodowe. Te kobiety darły się wniebogłosy - śmiać mi się chciało, bo to brzmiało śmiesznie, ale z drugiej strony byłam przerażona i zastanawiałam się jaki one muszą przeżywać ból.... te krzyki słyszałam całą noc i co chwila. Zastanawiałam się wtedy czy ja też bym się tak darła:-) Zdaje sobie sprawę z tego, że te krzyki im pomagały, bo sama pamiętam ze szkoły rodzenia jak położna nam tłumaczyła zeby przy porodzie nie zamykać buzi tylko rodzić z otwartą buzią a głos po prostu sam się wydobywa - czy tak jest,nie wiem, bo w końcu tego nie doświadczyłam :-)

2015-05-08 11:31

Też chciałabym żeby to już było za mną :) Każda by z nas tego chciała. A najlepiej żeby było szybko i po sprawie :)Jednak rzeczywistość pewnie będzie inna....co ma być to będzie, ale po takim doświadczeniu jakim jest poród już nic nie będzie dla nas straszne w życiu :) Tak mi sie przynajmniej wydaje :)