Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

poród!

Data utworzenia : 2013-06-06 23:51 | Ostatni komentarz 2015-06-09 16:04

konto usunięte

7086 Odsłony
57 Komentarze

W zwiazku z tym, ze jestescie ze mna juz od jakiegoś czasu w tej ciąży to postanowilam napisać, ze moje dziecko zdecydowalo sie urodzic ;) leze w szpitalu, dali mi persen ziolowy, bo skurcze są dość czeste, a rozwarcie idzie jak flaki z olejem wiec mam probowac spac. W kazdym razie albo dzis w nocy (czego nie planuje) albo jutro będę rodzic. Proszę was o wsparcie i trzymanie kciuków, bo ze względu, ze zaczal mi sie dopiero 38tydz to sie denerwuje... Martwie sie, ze będzie za malutki itd. Chcialabym,zeby wszystko poszlo sprawnie i zeby maly byl zdrowy... A sie denerwuje i spac nie moge, zwlaszcza, ze skurcze są dość dokuczliwe juz... Pozdrawiam, macie jakies ostatnie rady dla przyszlej i obecnej mamy? Od razu mowie, ze to nieprawda, ze skoro juz po pierwszym porodzie to wszystko sie wie... Gorzej, ze sie wie, bo strach większy...

2015-06-06 14:42

Nam mówiła położna w szkole rodzenia, że jak chce się krzyczeć to należy krzyczeć i nie należy się przed tyn hamować. Poza tym przy porodzie naturalnym nie należy zamykać buzi, bo siła parcia idzie na pupe a nie na brzuch :-) ja co prawda nie rodziłam (jeszcze) naturalnie, ale pamiętam te wskazówki ze szkoły rodzenia.

2015-06-06 11:48

ja podejrzewam że będę wrzeszczeć ;P jak przy kopniakach czasami wydaje dzwięki różnej maści to co dopiero przy porodzie będzie :D

2015-06-06 09:49

Ja uważam, że jak organizm ma taką potrzebę, to trzeba krzyczeć (krzyk zmniejsza ciśnienie w uszach podczas parcia = zapobiega przerwaniu bębenka słuchowego). Jeśli są jednak przeciwwskazania medyczne, to oczywiście trzeba się wówczas jednak powstrzymać,.

2015-06-05 21:04

Dziewczyny przed krzykiem na porodówce można się powstrzymać. Ja w pierwszej ciązy miałam zatrucie ciążowe i bardzo wysokie ciśnienie. Podczas porodu nie mogłam wgl krzyczeć, gdybym krzyczała ciśnienie by się podniosło i miałabym cesarkę.

2015-06-05 16:33

Zgadzam się w 100% pozytywne myślenie jest najważniejsze, dlatego nie bałam się pierwszego porodu, wiedziałam, ze musze urodzić i że musi być dobrze no i że musi boleć i tyle, ale byłam bardzo pozytywnie nastawiona, A teraz się boje, bo wiem co to porób i jak boli i boje się, że będzie gorzej niż przy pierwszym.

2015-05-19 15:26

Dzięki Agata. Tak jak piszesz - dużo zależy od pozytywnego myślenia - wszystko podobno siedzi w głowie, także nie wolno się niepotrzebnie nakręcać albo sugerować opowieściami innych kobiet. Każda z nas jest inna i inaczej przechodzi różne rzeczy.

2015-05-19 13:23

No jak to mówią pozytywne myślenie to 90% sukcesu ale w sytuacji tak stresującej jaką jest poród myślę, że o te pozytywne myślenie będzie mi ciężko....w obliczu takiego strachu będę raczej myśleć negatywnie i wolę się miło zdziwić, że nie było jednak tak źle jak myślałam :)

2015-05-19 12:09

Nie ma się co bać na zapas. Zazwyczaj ponad połowa naszych stresów wynika z sytuacji, które nigdy się nie wydarzą :)