Poród w innym mieście

Kurde  kawał drogi,  możesz nie zdarzyć jak Cię skurcze szybko  wezmą dojechać autem,chyba że pod eskortą policji ,bo i takie rzeczy się zdarzają.

Ja też bym jechałam jeśli bym miała termin , albo wody jakby zaczęły się sączyć. Lepiej w szpitalu  już zostać np te kilka dni jak czekać w niepewności w domu...

Kurczę odważnie hahhah , a to pierwsze dziecko ? Ja chyba bym zaczęła jak się skurcze zaczna poprostu . 

Miałam taki plan. Chciałam dojechać do szpitala oddalonego o 140km ode mnie. Gdzie szpital z całkiem niezłą opinia mam 15 km ode mnie. 

Skwituje to jednym zdaniem. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma 

Najlepiej wyjechać, gdy skurcze są regularne co 5-7 minut i trwają około minuty lub natychmiast gdy odejda wody. Skonsultuj się z lekarzem, aby dostosować te wytyczne do swojej sytuacji. 

Jeśli zamierzasz rodzić SN to wyjechałabym od razu jak cokolwiek się zacznie (skurcze, odejście wód). ja rodziłam też w innm mieście, mialam jakieś 1,5h drogi więc podobnie, ale planowane CC, no ale też się stresowałam co będzie jak nie zdążę i poród zacznie się sam wcześniej (termin CC miałam tylko 3 dni przed terminem z OM).

Myślę że nie ma reguły. 

Jedna urodzi w godzine po odejściu wód płodowych a druga w 6h. 

Sama jestem przykładem gdy miałam skurcze porodowe jak przyjmowali mnie do szpitala na planowana cesarkę a ja.....  nie czułam ich.  Oni nie wiedzieli czy dotrwam do następnego dnia rano a ja naprawdę nie czułam żadnych skurczy boleści ani nic. 

to zalezy :)

szczerze powiem Ci , jestes bardzo odważna, co skloniło Cie do takiej decyzji ?