Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2335 Wątki)

Poród rodzinny

Data utworzenia : 2015-12-02 12:03 | Ostatni komentarz 2022-01-17 11:21

agnieszkanowobilska

22132 Odsłony
1451 Komentarze

Kochane mamusie,jakie macie o tym zdanie? Wasz mąż / partner był obecny przy porodzie? Chciał sam czy poniekąd zmusilyscie go do tego? Ja sobie nie wyobrażam żeby był tam razem ze mną :) ze szwagierka przy porodzie była jej mama. Jakie macie zdanie na ten temat? :)

2018-07-23 16:44

Dzięki Anetko już widziałam , że pisałaś no chyba najlepiej będzie tak jak z nim porozmawiam , ale zmuszać go nie chce :)

2018-07-23 16:43

Pati ja już pisałam w innym wątku. U twojego męża może być ukryte dno i może myśli, że tu może być tak samo, a on nie chcę przez to przechodzić kolejny raz. Jest silny ale być może trzyma w sobie poprzednią sytuację. Spróbuj poruszyć ten temat z tematem porodu.

2018-07-23 15:36

Jest wytrzymały nie mam zamiaru go do niczego zmuszać , oczywiście zrobi jak będzie uważał, Mandarynka również byłam takie samego zdania jak Ty , że poród to coś bardzo osobistego , ale jak koleżanka mi powiedziała ile godzin rodziła i jak się męczyła i jak pomagał jej mąż to zmieniłam zdanie, mąż to mąż , a jak poród trwa długo to położna może już nie mieć "cierpliwości" jednak to obca osoba

2018-07-23 13:05

Erisia84 być może to jest instynktowne, wg położnej zaczęłam to robić źle i mi powiedziała, ze tak nie da rady, więc wywnioskowałam,ze nie potrafie, ale dała mi wtedy na prawde szybkie proste wskazówki i poszło szybko. Tak mi dobrze wytłumaczyła jak krowie na rowie że tak powiem. Sam poród (parcia) już poszły mi bardzo szybko, ok 10 minut, fakt,ze popękałam i dodatkowo mnie nacięła (byłam sporo porozrywana), ale ogólnie poszło szybko. Poza tym synek wg ostatniego USG mial ważyć ok 3kg a ważył 3630g Erisia84 rodziłam z samą położną, wydaje mi się, że wypchęłam synka sam, nie kojarze sytuacji, żeby go wyciągała, parcia szły dobrze, raczej nie było takiej potrzeby (tak na 100% nie wiem wiem, bo przecież nie widziałam), ale raczej sama wypchnęłam. Na sam koniec przyszła lekarz

2018-07-22 23:25

Partner musi sam czuć potrzebę bycia przy porodzie. Nie każdy facet jest aż tak silny i wytrzymały. Poród wiąże się z bólem i wieloma emocjami. Nie każdy facet potrafi się patrzeć na swoją kobietę i nie być w stanie jej pomóc. Ale do tego facet musi dojrzeć. Może jeszcze zmieni zdanie. Musicie jeszcze na ten temat porozmawiać. Czego się boicie co jest dla was ważne. Możecie też pooglądać filmiki z porodu. Może to też wam ułatwi wspólną decyzję. Ale też nie ma co naciskać. Ważne żeby przy porodzie była bliska osoba. Jak patrner nie będzie chciał to może być mama, siostra czy ktoś przy kim czujesz się bezpieczna.

2018-07-22 20:58

Czy jak wy rodziłyście to wam dziecko na końcowym etapie (faza parcia) wyjmowano z pochwy czy same sobie poradziłyście? Jak widzę to mnóstwo porodów (chyba stanowcza większość) wygląda bardzo dziwnie, bo wyciągają kobiecie na końcu jej dziecko z pochwy. Zapewne ta patologia porodowa w głównej mierze wynika z parcia pod górkę, czyli rodzenia w pozycjach horyzontalnych, a nie wertykalnych. Oczywiście przyczyn jest znacznie więcej. Co do rodzenia z partnerem to oczywiście musi być chętny. Jednak to partner jest ważniejszy niż lekarze czy położne. Jeśli będzie czuł się marginalizowany i zbędny, to może to źle wpłynąć na przyszłe relacje. manndarynka "nie potrafiłam przec... Mimo że uczyłam się w szkole rodzenia zaczęłam to robić źle" Piszesz, że nie potrafiłaś przeć, ale parcie jest instynktowne. Tego nie trzeba się uczyć. Poza tym najlepsze jest właśnie tak zwane parcie spontaniczne, czyli takie jakie podpowiada instynkt.

2018-07-22 17:33

Mandarynka z erisa to ciagle cos. Jeszcze nie raz sie z tym spotkasz. Redakcja kiedys napisala zebysmy sprpbowaly to rozwiazywac same i mysle ze to najlepszy pomysl to nie ragowanie na jej wpisy.

2018-07-22 16:01

Jak sytuacja z obrażaniem się powtórzy to myślę że można o tym wspomnieć redakcji w wątku ZASADY FORUM a następnie Propozycje i błędy na forum, tam redakcja szybciej przeczyta (tak mi się wydaje) i może szybciej zareaguje. Powiem Wam że jeszcze się nie spotkałam na tymi forum z taką sytuacją.