Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

Połóg po cesarskim cięciu

Data utworzenia : 2017-08-09 21:30 | Ostatni komentarz 2018-08-27 08:03

Redakcja LOVI

8520 Odsłony
65 Komentarze

Połóg po cesarskim cięciu zwykle jest bardziej uciążliwy niż gdy dziecko przyjdzie na świat drogami natury. Dowiedz się, czego możesz się spodziewać w tym czasie.

2017-09-02 20:21

Prosiłam w szpitalu o pomoc, ale jeśli nie jest tam kompetentna położna laktacyjna to nic nie zrobimy...

2017-09-02 20:19

Przede wszystkim prosić o pomoc nachalnie nawet w szpitalu, bo później w domu zostaniesz z tym sama. Ewentualnie położna pomoże, tak jak mi. Rewelacyjna kobieta.

2017-09-02 20:17

Mama wiesz co. Doświadczenia z KP nie mam żadnego niestety, więc z drugim bobasem będę wręcz jak pierwszy raz z KP. Nauczyć się trzeba będzie wszystkiego :)

2017-09-02 20:15

Za drugim razem jest latwiej z kp bo nabiera się doświadczenia. Chociaż ja widzę. Po doświadczeniu z córcią, że synek niestety miał problem ze ssaniem. Ona bez problemu doi już 9 mięsiecy

2017-09-02 20:13

Ojj Mama dziękuję! Też mam na to wielką nadzieję i na KP oczywiście :)

2017-09-02 20:12

Zamarancza oby następnym razem był Twój wymarzony poród sn

2017-09-02 20:00

Bardzo ciekawy pomocny i prawdziwy artykuł! Ja jestem po cc z przyczyn ode mnie nie zależnych. Zostałam położona na stole w trybie pilnym i niestety na zimno. Po cc czułam się źle bardzo długo. Ból był bardzo silny, leki przeciwbólowe dostawałam jedynie w pierwszej dobie, opartunek wtedy także został ściągnięty. Karmienie piersią u mnie niestety nie doszło do skutku. Pokarm przyszedł dopiero w 4 dobie, a maluch już zdążył sie przyzwyczaić do butelki. Walczyłam z położną, lecz nic sie nie udało czego mocno żałuję.

2017-08-21 13:24

Aisa, w karmieniu mi akurat rana nie przeszkadzała, bo córcię trzymałam na rękach podczas karmienia. Nie opierałam jej o brzuch, bo się bałam. Mimo cc na szczęście problemu z pokarmem nie miałam żadnego. Cięcie było nieplanowane i wynikało z zaniku tętna córki. MAM, to prawda, ja miałam normalne, ale na szczęście zdjęła mi je położna, która przychodziła do córki.