Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

Połóg po cesarskim cięciu

Data utworzenia : 2017-08-09 21:30 | Ostatni komentarz 2018-08-27 08:03

Redakcja LOVI

8519 Odsłony
65 Komentarze

Połóg po cesarskim cięciu zwykle jest bardziej uciążliwy niż gdy dziecko przyjdzie na świat drogami natury. Dowiedz się, czego możesz się spodziewać w tym czasie.

2017-09-03 14:57

Mam mam to samo z synem nie chxe butelki więc tylko ja wstaje ale ja przyzwyczaiłam się innej opcji nie widzialam też zawziecie chciałam karmić piersia i się udało choć ja z kolei miałam porod sn trudny chcieli cc zrobić mi ale ja nie chciałam i zawziecie dazylam do porodu Sn i się udało.

2017-09-03 12:50

Szkoda Zamarancza ja wiem jak trudno jest kp, synek nie bardzo umiał ssać pierś. Teraz przy córci poszło super, brodawki bolały płakałam aż z bólu, a teraz płaczę, bo mała nie chce butelki i niewysypiam się :(

2017-09-03 11:59

No niestety karmienie piersią nie jest łatwe. Jednak na szczęście u nas nie było większych problemów. Zamarancza Tobie kochana życzę drugiego porodu SN i długiej mlecznej drogi. :*

2017-09-03 11:17

Zawzięta jesteś. :) Z racji, ze poród rozpoczął sie naturalnie dzidzia i organizm wiedziały, że rodzisz i pokarm przyszedł szybko. U nas zanim do piersi doszła informacja od mózgu, że dzidzia już na świecie to minęło 4 dni :) Cycanie to najlepsze co można dać dziecku, mimo, że nie jest to kolorowe...

2017-09-03 10:38

Ja jestem po cc. Jednak nie było ono na zimno bo wcześniej przez 6 godzin rodziłam naturalnie. Mleko pojawiło się tego samego dnia co dostałam synka czyli około dobę po porodzie. Jak tylko położne przywieźli małego pierwsze co sprawdziłam pieluszkę a następnie wzięłam się za przystawianie go do piersi. Robiłam tak co chwilę dosłownie. Miałam wtedy taki wewnętrzny żal że nie udało mi się urodzić SN więc karmić piersią na pewno będę. Karmiłam na siedząco. Brałam Syna trzymała na rękach i przystawiałam. Na szczęście nie mieliśmy z tym żadnych problemów więc poszło łatwo a i w tej pozycji nic mnie nie bolało. Było mi tak wygodnie i długo nie mogłam się przełamać żeby zacząć karmić na leżąco. Szwy miałam ściągane tydzień po cięciu. Pojechałam do szpitala i ściągnęła mi je moja położna. Ta która przychodziła do nas w czasie ciąży i po porodzie. Ranę po połogu smarowałam maścia Cepan i teraz jest prawie nie widoczna.

2017-09-02 21:20

O mamo zero pomocy. U nas też ciężko było się doprosic prędzej dały mm dla spokoju....

2017-09-02 20:26

Ja też stękałam położnej w szpitalu ciągle i była u mnie kilka razy dziennie, lecz stwierdziła, że to nic nie da i kazała odciągać pokarm i podawać w butli ta dam... Nasza położna w domu już po prawie 2 tygodniach nie miała szans nic zmienić..

2017-09-02 20:23

U mnie w szpitalu zero chęci do pomocy, ale stwierdziłyśmy, że bedziemy nękać. ;) po wyjściu ze szpitala bardzo pomogła mi położna, była u nas trzy cztery razy i ja potem u niej ze dwa.