Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2187 Wątki)

Połóg - jak sobie radzić w tym trudnym okresie

Data utworzenia : 2013-07-04 21:34 | Ostatni komentarz 2020-03-31 15:37

Redakcja LOVI

24528 Odsłony
142 Komentarze

Urodziłaś! Gratulacje! Było ciężko a teraz potrzebujesz trochę czasu, by wrócić do pełni sił i zdrowia. Ten czas to połóg. Przeczytaj, co się dzieje w Twoim organizmie, na co powinnaś zwrócić uwagę i co może Cię zaskoczyć. ----- Maria.Z: Połóg Jak radziłyście sobie podczas połogu? Czy coś was męczyło? Jak wspominacie ?

2013-07-05 12:10

U mnie połóg minął dobrze,bez problemów i komplikacji.Ja ogólnie szybko wróciłam do formy. W szpitalu po dwóch godzinkach bez problemu chodziłam.Miałam troszkę problemy z piersiami, poranione,a zaraz po tym brodawki wklęsły i koniec,nic już nie pomogło żeby wyszły.Dopiero po pół roku wyszła jedna a potem druga.Kroczę zagoiło się szybko i ładnie.Psikałam ranę (dwa szwy) octeniseptem,nosiłam tylko bawełnianą bieliznę,podmywałam się szarym mydłem i lactacyd. A po miesiącu dostałam okres.

2013-07-05 10:37

ja osobiście źle wspominam ten okres i myśle że dużo kobiet się ze mną zgodzi! jest to trudny czas po 40 tyg. szczęścia! obolałe piersi, krocze! problem z opróżnieniem się 9 bardziej psychiczny niż fizyczny). ciągłe zmienianie podpasek później wkładek. i ten nawał mleczny który przeszłam i popękanie brodawki, no nie było łatwo! ja potrzegam ten okres bardzo przygnębiający i bardzo obalały, ale uważam że każda kobieta powinna urodzić i przejść ten okres. na pewno uczy pokory! ten okres wymaga troskliwej opieki dla kobiety i jej całej rodziny, ojciec dziecka ma okazje się wykazać!

2013-07-04 21:45

Powiem Wam dziewczyny, że połóg wspominam nie za dobrze. Krocze bolało jak diabli. Przez to że ostro popękałam, to nie mogłam siedzieć. Dopiero po jakimś czasie zaczęłam na poduszce z dziurką. Pamiętam, że krwawienie trwało i trwało. W tym okresie karmiłam na leżąco, na boku, bo tak mnie bolał tyłek, że pozycja na siedząco nie wchodziła w grę. Moje koleżanki szybko wydobrzały, rach ciach ciach i po sprawie, a u mnie dość długo bolało. Przez parę miesięcy czułam nieprzyjemne ciągnięcie. Na szczęście mój mąż wziął w pracy 3 tygodnie wolnego. Bardzo mi pomagał. Nie wiem co bym bez niego zrobiła, bo karmienie piersią dość mocno eksploatowało na początku. Wstawał w nocy, przewijał, podawał do karmienia i gotował mi ryż z jabłkiem, bo na początku nie mogłam nic przełknąć ciężkostrawnego. Odnośnie mydła dziecięcego, mnie zaczęło szczypać gdy się nim podmywałam więc zostałam przy żelu do higieny intymnej. Lactacyd się sprawdził. Podkładów poporodowych używałam Bella, ale były takie sobie, grube i mało wygodne. Natomiast świetnie się w tym okresie sprawdziły duże podkłady Seni, które kładłam na poduszkę z dziurką i na łóżko, gdy byłam bez bielizny (położna zaleciła jak najczęściej chodzić bez majtek i wietrzyć ranę). No i majtki siateczkowe bardzo mi się przydały. Nawet nie pamiętam jakiej firmy. Były w zwykłej plastikowej torebce, kupione w aptece:-)

2013-03-07 20:24

a ja mam takie pytanie - rodziłam 20 stycznia tego roku. po około 2 tygodniach po porodzie przestałam krwawić. dziwiło mnie to bo połóg miał trwać 6 do 8 tygodni a u mnie po 2 koniec. potem po 2 tygodniach bez krwawienia , czyli miesiąc od porodu, dostałam jakby okresu. intensywnie krwawiłam tak jak przy miesiączce przez 5 dni. potem znów był spokój i teraz , od wczoraj wieczora, znów delikatnie krwawie tak jak podczas pierwszych kilku dni po powrocie ze szpitala do domu.. czy to normalne czy powinnam się zgłosić do ginekologa? w zasadzie i tak jutro do niego idę i pewnie wszystkiego się dowie więc nie potrzebnie pisze, ale może ktoś też będzie miął taki problem i ta wypowiedź mu pomoże :)

2013-02-19 13:18

Połóg po cc u mnie przebiegał wzorowo jeżeli chodzi o bliznę.Będąc w szpitalu z polecenia ordynatora musiałyśmy mieć majtki pooperacyjne- z siatki , w 6 dobie po cc miałam zdjęte szwy nic nie bolało nie piekło , rana była idealna ,psikałam antybiotykiem w sprayu- neomycyną . Jedyna dolegliwość to odrętwienie w okolicy blizny. co do krwawienia przez pierwszy tydzień miałam istny potop , co pół godz. musiałam zmieniać wkłady poporodowe.póżniej było normalnie. Karmienie piersią to była walka przez kilka tygodni o chociaż 20 ml pokarmu , a najbardziej wypadały włosy. Jednak tabl.ze skrzypem, płukanki z pokrzywy i odżywka zrobiły swoje. w czasie połogu nie miałam żadnych dolegliwości bólowych , nie czułam zmęczenia i chciałam być "matką polką" wszystko chciałam robić sama przy synu,a także sprzątałam, prałam,prasowałam , gotowałam, robiłam zakupy itd.

2013-02-13 21:20

Ja rodziłam naturalnie i w sumie już ok. 2 godzin po porodzie czułam się dobrze, bo poród na szczęście był szybki :) najbardziej dokuczało mi uczucie senności. Karmiłam piersią i młody jadł często, także w nocy, ale za dnia stosowałam prostą metodę - śpij wtedy, kiedy dziecko :) pomagało oczywiście. Samo nacięcie czy szwy mi raczej nie przeszkadzały. A już po skończeniu połogu najgorsze jest wypadanie włosów :/ przynajmniej u mnie... zaczęło się w 3 miesiącu po porodzie, a teraz jestem 5 miesięcy po ponad i teraz już mało wypadają, ale jeszcze miesiąc temu były dosłownie wszędzie...

2013-02-13 14:03

Mój połóg- najważniejsze to częste podmywanie się, ja miałam 2 szwy rozpuszczalne i u mnie sprawdziło się najzwyklejsze mydełko szare z firmy Biały Jeleń. Ze względu, gdyż rodziłam w lecie ubierałam bawełniane majtki i przewiewne ubrania. Taką rzeczą, którą pamiętam w czasie połogu to nie utrzymywanie moczu, gdy kichnełam - plum. Teraz się z tego śmieję ale wtedy nie było mi do śmiechu. Sprawdziły się ćwiczenia mięśni Kegla, które polegały na zaciskaniu mięśni pochwy i odbytu.

2013-02-03 15:57

Moja rada jest dla mam które wiedza że bedą miały cc-nie noście w szpitalu bielizny,nawet tej z siateczki poporodowej.Tak naprawde powietrze jest najlepsze na rane.W pokoju bylo nas 4 wszystki po cesarce.Ja przez pierwsze 3 doby nie ubierałam żadnej bielizny-rana błyskawicznie mi sie zagoiła,pozostałe 3 dziewczyny miały jeszcze bardzo wyrazny ślad gdzie u mnie blizna byla juz zagojona.Nic mi sie nie paprało itp.naprawde wietrzyć,wietrzyc i jeszcze raz wietrzyc.W domu myłam rane szarym mydłem i dodatkowo na noc spryskiwałam Octonoseptem-dzis jest po cięciu praktycznie cieniutka blada kreska(2,5 miesiaca).W połogu dokuczało mi jeszcze podłe samopoczucie-polecam brac od samego poczatku pologu jakies witaminki(po ciazy organizm jest dosc mocno 'wymeczony"mi np wypadały na potege włosy i miałam wysyp pryszczy(pewnei hormony).Poniewaz dopiero w 6 dobie po cc dostałam pokarmu odrazu zaskoczyl mnie "nawał"mleczny-trzeba uzbroic sie w płatki laktacyjne do staników(jak dla mnie to byl horror bo nie karmiłam małej swoim pokarmem tylko mm).No i krwawienie-naprawde polecam uzbroic sie w duuuuuuuużo podpasek(mnie obfitosć krwawienia naprawde przeraziła...)