Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Polityka publicznych szpitali ginekologicznych

Data utworzenia : 2014-05-30 17:45 | Ostatni komentarz 2015-06-29 15:58

Didisia

19633 Odsłony
294 Komentarze

Dziewczyny! Czy wymagano od Was opłat za porody rodzinne?? U nas w szpitalu, mimo, że jest to niezgodne z prawem istnieje sobie cennik usług medycznych, w którym wymieniono między innymi poród rodzinny. Opłata jest okreslona jako "cegiełka". Czy w tym wypadku, nie mając możliwości rodzić w innym mieście, a chcąc by partner uczestniczył w porodzie, zapłaciłybyście, czy jednak wymagałybyście respektowania swoich praw? http://www.rodzicpoludzku.pl/Prawo-do-opieki-i-wsparcia-ze-strony-bliskich-osob/Tzw-porod-rodzinny.html

2014-07-24 20:59

Jak dla mnie znieczulenie tez powinno byc w standardzie a nie ze łaske robia... Wkurza mnie to!

2014-07-24 16:24

Masakra :/ No to u mnie w szpitalu na rachunkach jest to za co się płaci: prywatna opieką okołoporodowa czyli położna na wyłączność, czy znieczulenie ZO, więc albo idą na bezczela albo to jednak legalne :/

2014-07-24 15:45

Już wiem Gosiu jak to się u nas nazywało "rekompensata za kilkunastogodzinny pobyt w szpitalu"... http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,16372461,Dyrektor_porodowki_przedstawil_swoje_plany_podczas.html#LokOpoTxt

2014-07-24 11:27

W sumie jeśli co innego wpisza na rachunku to kto im to udowodni.... taaak kreatywna polityka zarobkowa... ciekawe na co ida te pieniążki...

2014-07-24 11:22

U mnie w szpitalu mąż mógł być ze mną od samego początku porodu i nie musielibyśmy za to nic płacić. Przyjechaliśmy na izbę przyjęć ok. godz. 1 w nocy i położna powiedziała, że lepiej byłoby gdyby mąż pojechał do domu się przespać i przyjechał na końcowy etap porodu (poród wolno postępował)- mąż miał być wyspany i pełny sił by mi towarzyszyć :-) tak też zrobił- ja zostałam na porodówce a on pojechał do domu (chociaż z wrażenia i tak nie mógł zasnąć ;-) ). Gdy miałam już rozwarcie 8cm to położna mówiła, że to dobry moment żeby zadzwonić po męża jeśli nadal chce być przy porodzie :-) Ja jednak zadecydowałam, że jednak wolę rodzić sama bo sama byłam w szoku co się ze mną dzieje ;-) Mąż jednak przyjechał i czekał- gdy mały już przyszedł na świat poproszono męża i mąż przeciął pępowinę :-) i od tego momentu był już cały czas ze mną i maluchem :-) nic nie musieliśmy płacić :-) Wg mnie zawsze też lepiej zapytać przed porodem o różne opłaty szpitalne wtedy wiemy co nas czeka ;-) Płacąc składki nie powinno się płacić za poród rodzinny.

2014-07-24 11:20

tylko problemem głównym jest to że większość szpitali nie łamie wcale prawa, tylko je omija. Wydaje rachunki z "faruch" czy cegiełkę za wypłatę na fundację itp itd. I wszystko ślicznie i legalnie jest. I pisałam już przy innym temacie, ale moja siostra jak dzwoniła do NFZ ze skargą na szpital, to się dowiedziała że NFZ jest zachwycony kreatywną polityką zarobkową szpitala....

2014-07-24 10:32

W sumie dziwię się, ze nie zbierze sie grupka rodziców np w ramach klubu mam, które przecież działają ostro i oficjalnie nie złożą skargi do nfz, podpartej karteluszkmi vel rachuneczkami, które szpital wydaje... aczkolwiek, komu chce się prowadzic później papierkową batalię..

2014-07-24 10:03

Kurcze u nas nic nie brali. Nie słyszałam tez od znajomych, żeby ktoś za coś płacił przy porodzie. A położne normalnie anioły.