Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2187 Wątki)

Partner przy porodzie, czy to dobry pomysł?

Data utworzenia : 2018-05-09 21:16 | Ostatni komentarz 2018-10-18 17:58

Ola86

8426 Odsłony
643 Komentarze

Chciałabym poznać Wasze opinie na temat obecności partnera przy porodzie. Niedługo będę stała przed taką decyzją. Słyszałam różne opinie, a sama nie wiem co będzie lepsze.

Konto usunięte

2018-10-16 15:34

Gorzej z gołąbkami, naleśnikami i klejeniem pierogów :) kotletow masa do ubijania hahaha :D Znajoma, która ma 7 dzieci gotuje jak dla wojska :) ale dzieci strasze bardzo chętnie pomagają w kuchni, tak więc jest lżej przy gotowaniu. Jednak jak już podrosną, to apetyty zaczną dopisywać w większym stopniu. Wtedy też solidne porcje mięska będą droższe.

Konto usunięte

2018-10-16 15:11

pcheła, to jak gotowanie zbiorowe. Czy gotujesz dla dwóch czy czterech to koszty są zbliżone bo bazę i tak w każdym przypadku musisz mieć. Przy większej liczbie dzieci jest też kwestia samochodu, potrzebny jest większy, który więcej zużywa paliwa.

Konto usunięte

2018-10-16 14:35

Co do kosztów przy większej ilości dzieci, to powinny się wypowiedzieć osoby, które mają min. 3 :) Ja mam znajomego, który ma 6 dzieci i znajomą, która ma 3 dzieci. Oni twierdza, że najdroższe są pierwsze 2 dzieciaki. Przy 3 tak wielkiej róznicy już nie ma, bo zazwyczaj ubranka i zabawki już są, a na jedzenie o wiele więcej się nie wydaje. W dodatku podobno gdy ma się od 3 dzieci wzwyż to dzieciaki same się wychowują i ze sobą bawią. Takie opinie słyszałam. Kiedyś chciałam mieć 3 dzieci. Póki co mam 1 i zastanawiam się czy na pewno chcę 2 :)

Konto usunięte

2018-10-16 11:08

Zgadzam się z Wami, ja również chciałabym mieć większe grono rodzeństwa - mam jednego brata. Tak jak mówicie, każde spotkania czy święta to ogromna radość, zwłaszcza kiedy zaczynają się tworzyć nowe pokolenia. Radość i gwar nie do opisania. Cały czas mam z tyłu głowy rodzinę z 4 i więcej dzieci. To jest już bardzo trudne i wymaga wysiłku oraz pieniążków znacznie większych. Wynajmując mieszkanie w bloku podziwiałam rodziców, którzy piętro wyżej mieli 5 dzieci. Przy 2 pokojach i kuchni jest to wręcz niemożliwe by na dłużej mieszkać w takich warunkach, ponieważ dzieci rosną i potrzebują mieć własne łóżka, zabawki, kąt do schowania przed dorosłymi oraz obowiązkami ;) Mama Gratki, dokładnie tak jest jak mówisz. Niestety zaobserwowałam tendencję wśród najmłodszych dzieci w szkole - od pierwszej klasy - które weryfikują pokój koleżanki/ kolegi i porównują swój komfort do komfortu rówieśnika. Ubranka odziedziczamy po starszym rodzeństwie, ale w pewnym wieku przy intensywnym raczkowaniu po podłodze, pierwszych upadkach na rowerze albo zabawach w przedszkolu nie nadają się do niczego :( Myślałam również o rodzinach mających 7 dzieci - tak jak moi znajomi, gdzie jest edukacja domowa prowadzona przez mamę, gdzie ojciec tylko pracuje. Nigdy nie wiemy czy zdrowie męża i głowy rodziny pozwoli na dalszą pracę. Wtedy zaczyna się poważny problem, ponieważ dzieci to zobowiązanie na całe życie. Każde potrzebuje zjeść, ubrać się i wyjść do świata spoza domowej enklawy. Wtedy też matka, która nie ma żadnego doświadczenia nie jest w stanie nagle przejąć obowiązków męża i zarabiać na takim samym poziomie by utrzymać rodzinę. Trzeba racjonalnie patrzeć na rodzinę i na możliwości jakie mamy, by zapewnić każdemu z dzieci wszystko co jest niezbędne na dłuższą perspektywę czasu. Nie mówiąc już o studiach, które także są kosztowne.

Konto usunięte

2018-10-16 10:24

Fajnie jest mieć gromadkę dzieci, mogą sobie później pomagać, wspierać się. Nie oszukujmy się, opieka nad rodzicami też jest wymagająca i jest dobrze gdy można się nią dzielić. Co do kosztów: nie liczyłabym na wsparcie finansowe ze strony rządu bo ono raz jest, a raz nie. Skupiłabym się na tym czy jesteśmy w stanie samodzielnie utrzymać dzieci. Póki dzieci są małe to koszty nie są olbrzymie bo gdy mamy już jedno dziecko to te najdroższe rzeczy służą następnemu czyli: wózek, nosidełko, zabawki, ubranka, itd. Jednak koszty się powiększają gdy dzieci idą do szkoły: plecak, zeszyty, przybory szkolne, ubezpieczenie, wycieczki. I gdy mamy 5 dzieci to w jednym miesiącu możemy zapłacić nawet 150 ubezpieczenia. Warto też przemyśleć czy wystarczy nam pokoi bo kiedyś wszyscy mieszkali w jednym pokoju, ale teraz tak nie jest. I czy dzieci będą czuły się z tym komfortowo? Jeśli mają mieć niższe poczucie wartości przez takie aspekty to według mnie nie warto narażać dzieci na takie nieprzyjemności. Chyba każde dziecko chce zaprosić kolegów na urodziny, itd.

2018-10-16 09:51

Agnieszka to masz tak jak ja też chciałam więcej niż 2 myślę tak o 3 może 4 choć nie powiem chciałabym w tym mieć dziewczynkę mój też woli większą szczęśliwą rodzinę ja nie za duża ale też nie za mała więc myślę tak 3 czy 4 to w sam raz ale też trzeba zajść w 2 ciążę A na razie nie idzie to więc plany zweryfikuje życie też przede wszystkim

2018-10-16 09:41

Dziewczyny póki co mamy synka który urodził się w tym roku, oczywiście rozmawiałam z mężem na ten temat i sama myślę o 3, ewentualnie 4 dzieci, patrząc na doświadczenia innych sama dochodzę do wniosku, że wielodzietne rodziny to te bardziej szczęśliwe, spotkania rodzinne są bardziej żywe. Ja jestem jedynaczką i zarówno przed jak i po porodzie mówiłam, że chcę mieć więcej niż jedno a nawet więcej niż dwoje dzieci. Mąż był przy porodzie od początku do końca tzn na chwilę musiał wyjść by coś zjeść bo by padł bo wyjechaliśmy z domu bez śniadania tzn ja coś zjadłam a mąż nie oraz nic sobie nie wziął(nauczka na przyszłość) - był przekonany, że nie zostanę w szpitalu nawet mieliśmy iść w ten dzień do kina, ale wyszło inaczej, ale wrócił jak byłam już w wannie i na partych był cały czas oraz pilnował realizacji planu porodu. Co do kosztów ja mam trochę podobne zdania jak manndarynka, są grupy, gdzie idzie okupić się naprawdę tanio a te rzeczy są w dobrym bądź bardzo dobrym stanie i jak wspomnę coś mężowi na temat wydatków to zawsze mi odpowiada, żeby na dziecko nie patrzeć pod względem finansowym bo dziecko to dar od Boga, ale ja się śmieję z męża, że on chce 7-miu krasnoludków i wiem, że nie jestem już najmłodsza w kwestii rodzenia, ale są też dużo starsze kobiety, które rodzą pierwsze dziecko i na pewno dojdziemy do kompromisu w kwestii ilości dzieci, w pierwszej kolejności musi się udać zajść w drugą ciążę i zobaczymy co dalej :)

2018-10-15 20:39

Wszystko się da Jeśli ma się chęci oczywiście i organizacje jakieś pomysły i nawet fundusze statczaja dziecko kosztuje ale nie aż tyle żeby nie mieć więcej niż 1. Osobiście myślę o 3 . Eleonorka ja myślę o 3 dzieci po porodzie mąż myślał że zmienię zdanie i od razu po porodzie mnie pytał czy chce Jeszcze dzieci i z uśmiechem na twarzy powiedziałam że tak. Osobiście mój poród był ciężki co prawda ale szybki i mnie nie bolał pomimo tego że nie wzięłam znieczulenia więc całkiem ok było jedynie komplikacje były bo syn się zablokował no i mój syn miał ułożenie twarzyczkowe poród naturalny i jak dla mnie to nie było źle ja odczułam to jak parcie na kupę A nie ból więc myślę że nie ma co na zapas się martwić co prawda też podeszłam do tego z rezerwą przygotowałam się że to będzie boleć tak jak nigdy w życiu itd A się okazało że WGL nie bolał mnie poród dużo zależy od progu bólu ale wiesz nie przekonasz się jaki masz prog bólu dopóki nie pójdziesz rodzic bo szczerze sądziłam że ja taka delikatna itd A się okazało że jednak prog bólu mam duży.