Ciąża i poród (2217 Wątki)
Partner przy porodzie, czy to dobry pomysł?
Data utworzenia : 2018-05-09 21:16 | Ostatni komentarz 2018-10-18 17:58
![](/placeholder/image-thumb__1154__forumUserAvatar/default.png)
Chciałabym poznać Wasze opinie na temat obecności partnera przy porodzie. Niedługo będę stała przed taką decyzją. Słyszałam różne opinie, a sama nie wiem co będzie lepsze.
2018-10-11 13:23
Gratuluję! I zdrówka dla was !
2018-10-11 11:47
manndarynka, Kochana gratulacje z okazji urodzin synka!!! Wow duży chłopak, bardzo Cię podziwiam, że urodziłaś naturalnie i aż tak długo się meczyłaś w bólach, a mimo to nie poddałaś się i nie zażyczyłaś sobie cesarki, dla mnie jesteś bohaterką!! :) :) A jak tam z nacięciem, obyło się bez, czy nacinali Cię? Jak się czujesz? Jeszcze raz serdeczne gratulacje :*
2018-10-11 11:33
Dziewczyny ja już jestem po porodzie :-):-):-):-) nie wiedziałam w jakim wątku się pochwalić, bo w wątku poród rodzinny wrzala dyskusja więc może tutaj :-:-) Urodziłam w Niedzielę 7 października o 2:47, synek duży bo 3910g i 57cm. Poród naturalny. Cieszę się że mam już to za sobą, nie powiem łatwo nie było, nameczylam się. W szpitalu byłam od środy od 3 października bo było już po terminie i w ogóle w piątek chcieli mnie wypisać, bo nic się nie działo ale powiedziałam lekarzowi ze to bez sensu że wolę już zostać i kontrolować ciaze, bo jestem po terminie, w domu będę się stresować, wcale tak blisko nie mam do szpitala i lekarz stwierdził że mam rację. I co, w piątek jeszcze przed północą dostałam regularnych skurczy co 8 minut. Potem nad ranem w sobotę skurcze były co 20 minut (nie regularne) ale bolesne, potem za parę godzin znów były co 8 i co 5 minut i to wszystko ciągnęło się do niedzieli. Rozwarcie utrzymywalo mi się na 2,cm i nie poszerzalo (męczące to było dla mnie) i miałam caly czas szyjke na 1cm. Chcieli mi podać oksytocyne, nie zgodziłam się, bo miałam skurcze przecież całą dobę. Mówię Wam, że to wszystko tak mnie dobijalo, męczyło, miałam dosyć, byłam wykończona. Dali mi piłkę, ćwiczyłam, chodziłam, dopiero w sobotę a właściwie już w niedzielę zrobiło się rozwarcie na 4 cm i mogłam wziąć znieczulenie. Już się ucieszylam bo nie bolało a czułam skurcze. Niestety rozwarcie się nie robiło i jek miałam 10cm to znieczulenie przestało działać. Ból okropny, gorszy niż przed znieczuleniem. Myślałam że nie wytrzymam. Synek duży, nie chciał się przecisnac, ale z wielkimi bólami udało się
2018-10-11 11:26
Moja kuzynka urzędniczka więc też pewnie jak wróci będzie miała co nadrabiać. A ja myślę że dużo zależy od nas to czy wypada czy nie to raczej tym bym się nie sugerowała bo może po prostu to jest ostatnia szansa by się udało są różne przypadki i jeśli faktycznie zależy żeby mieć dzidziuśia to trzeba już starać się i myślę że nie zastanawialabym się tylko jeśli chciałabym dzidziuśia i tym starała się by był.
![](/placeholder/image-thumb__1154__forumUserAvatar/default.png)
Konto usunięte
2018-10-11 10:29
Aisa, No można tylko czy wypada. A z drugiej strony odkładać dziecko bo wypada? Hmm, ciężka sprawa. Agnieszko, w jakiej branży pracujesz? Moja znajoma policjantka żaliła się jedynie na to, ze musi nadrabiać wiele przepisów - kodeksu, ustawy - z tym trzeba być na bieżąco
2018-10-11 10:23
Agnieszka moja kuzynka poszła do pracy 1 dnia po urlopie macierzyńskim i zaległym i od razu zanosila l4 bo w ciąży
![](/placeholder/image-thumb__1154__forumUserAvatar/default.png)
Konto usunięte