Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2265 Wątki)

Partner przy porodzie, czy to dobry pomysł?

Data utworzenia : 2018-05-09 21:16 | Ostatni komentarz 2018-10-18 17:58

Ola86

9034 Odsłony
643 Komentarze

Chciałabym poznać Wasze opinie na temat obecności partnera przy porodzie. Niedługo będę stała przed taką decyzją. Słyszałam różne opinie, a sama nie wiem co będzie lepsze.

2018-10-09 22:21

Pati niektórzy wciąż nie potrafią. Mi jest szkoda takich dzieci. Ja bym swojej córki nie mogła zostawić nikt się nią lepiej nie zajmie niż ja.

2018-10-09 21:34

Niestety teraz jest tyle tych chorób , że aż strach . Mama_Gratki być może u noworodków ciężko stwierdzić czy wszystko jest ok . Mimo to podziwiam osoby które wychowują niepełnosprawne dzieci i kiedyś miałam takie przemyślenia że ja bym nie potrafiła itd dopóki nie zaszłam w ciążę także wszystko się zmienia

2018-10-09 09:53

Mama gratki ma rację. U mojej córki choroba się uaktywnila w piątym miesiącu po sczepionce. Córka jest chora od urodzenia. W ciąży nic nie wyszło, a po porodzie nikt jej dokładnie nie przebadal, a ma bardzo charakterystycznego naczyniaczka, który wskazuje na tą chorobę.

2018-10-09 09:50

Mama gratki z ataków się nie wyrasta niestety. Każdy atak wiąże się z niedotlenieniem mózgu dlatego tak się dzieję.

Konto usunięte

2018-10-09 06:59

Anetaka, czasem dzieci z tego „wyrastają” i niektóre złe rzeczy mijają. Jestem dobrej myśli! Pati, to ze mamy pewność gdy się dziecko urodzi - to mit. Oczywiście często się zgadza, aaaaale wczoraj usłyszałam historię dziecka, u którego zdiagnozowano dziecięce porażenie mózgowe w wieku roku. dopiero u kilkukatkow ujawniają się na dobre zespoły Aspergera, autyzm itd. Oczywiście objawy są widoczne wcześniej, ale często nikt tego u niemowlaków nie rozpoznaje. Więc to nie jest tak, że w dniu narodzin robimy uuuuffff. Ale oby jak najmniej takich sytuacji

2018-10-08 23:26

Córka jest kochana. Cały czas jest radosna marudzi jak już jej coś dolega. Każdą noc przesypia jak się nic nie dzieje. Teraz jest różnie bo idą ząbki. Nie wiem jak jest u innych osób które mają niepełnosprawne dzieci ale lekko nie jest. Dzieci chore potrzebują dużo uwagi, opieki i poświęcenia. Ale ja mam luźne podejście do tej sprawy. Nawet ostatnio zrobiłam córce zdjęcie jak była taka radosna siedząca w stercie dokumentów dodałam tekst od siebie i wysłałam do braci. Teraz jak zaczęła siadać to już jest znaczna różnica i duży sukces. Tylko się boję żeby ataki się teraz nie pojawiły bo córka już wtedy siedzieć nie będzie i znowu by musiała się tego uczyć.

2018-10-08 22:12

Tak na prawdę nie ma 100% pewności dopóki się dziecko nie urodzi. Aneta na pewno córka daje Ci siłę. Mojego partnera siostra jest niepełnosprawna ubezwłasnowolniona i ma 28 lat i jak widzę jak moja teściowa się poświęca to podziwiam ją na prawdę , bo tak na prawdę nikt nie zrozumie takich osób dopóki nie trzeba się zająć

2018-10-08 16:33

Mama tak trochę lepiej. Nie wszystkie wady wychodzą mimo, że są robione badania. Badania genetyczne teraz robimy i jesteśmy już po pierwszej wizycie. Jesteśmy w trakcie badań, a to też nie jest takie proste. Każdy termin kolejnej wizyty to czekanie pół roku. Paula u mnie między najstarszym, a najmłodszym rodzeństwem jest 6 lat różnicy. Wcale nie uważam by to była jakaś duża różnica. Wszyscy bawiliśmy się razem. Różnice było widać gdy mój najmłodszy brat jeszcze nie chodził ale później jak już zaczął to różnicy już widać nie było.