Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2327 Wątki)

Panika / strach przed porodem

Data utworzenia : 2014-05-07 12:53 | Ostatni komentarz 2016-04-27 16:26

pola92

32411 Odsłony
551 Komentarze

Cześć dziewczyny! Jestem w 35 tygodniu ciąży, czuję się świetnie do tej pory psychicznie również, do czasu.. Od kilku dni męczą mnie koszmary i myśli o porodzie, o bólu.. Strasznie się boję do tego stopnia, że często sobie płaczę do poduszki.. Czy was też dopadały takie ataki paniki przed porodem? Jak sobie z nimi radziłyście? Pomocy bo zwariuję :(.

2014-05-31 22:00

Ja podobnie jak Dariolka pierwszego porodu nie obawiałam się wcale. Byłam nastawiona psychicznie, że będzie mnie bolało i że każda kobieta przez to przechodzi, to i ja dam radę. W obecnej ciąży mam lekką panikę, ponieważ do terminu porodu został tydzień, a ja obawiam się, kiedy to nastąpi. Czy będzie to w ciągu dnia, kiedy będę sama z córeczką w domu, czy może wieczorem czy w nocy. Mam tylko cichą nadzieję, że wszystko potoczy się bardzo szybko, a maluszek będzie zdrowy.

2014-05-29 19:17

Najgorsze to te zmiany nastrojów tuż przed porodem, raz się panicznie boisz, za chwilkę już nie możesz doczekać się maleństwa. Jesteś ciekawa jak to będzie.... ale bardzo się boisz! Spokojnie! Dasz radę, pomoże Ci osoba towarzysząca, otrzymasz wsparcie położnej. Nie będziesz sama :)

2014-05-29 12:39

ja też się bałam porodów,ale jak rodziłam to sobie w myślach mówiłam dasz rade dasz rade wreszcie spotkasz się ze swoim maleństwem i to mi jakoś pomagało i dodawało sił,także trzymam kciuki za was dziewczyny,szybkiego i szczęśliwego rozwiązania :-)

2014-05-29 09:57

Chyba kazda kobieta boi się porodu .Ale niestety padlo na nasz i musimy to jakos znieść ..Ja miałam dwie cesarki ale prawie nidgy nie ma pewności do końca nawet jak masz dokument na którym pisze o tym ze masz mieć cesarkę jak będziesz rodzic . W odu moich porodach do końca nie było wiadomo ... A poza tym nawet jak masz termin cesarki to zawsze wody mogą i odejść szybciej i i tak dopada cie strach hehe :) Ja balam się panicznie a co smieszniejsze bardziej się balam 2 porodu ...bo wiedziałam co mnie czeka hehe :) Co nas kobiety nie zabije to nas wzmocni .

2014-05-29 09:17

M.Napierala - termin mam na 20.08.2014. Z tego, co widzę, jesteś chyba jakiś tydzień przede mną. Z tym, że mam problemy z ciśnieniem i moja ginka mówi, że raczej mogę nie doczekać pełnych 40 tygodni i mam się nastawiać na jakieś 37-38. To znaczy nic nie przesądza, ale tak mnie chyba próbuje trochę psychicznie przygotować i uprzedzić, żeby torba była gotowa w razie "W" :) Ja też póki co nie beczę, chociaż chwilami niewiele brakuje. Staram się myśleć, że to tylko kilka godzin męki, ale dzięki temu będę miała kruszynkę przy sobie, więc coś za coś. Ale kiedy indziej znowu przychodzi dół i jużnie jest tak wesoło. Mam nadzieję, że nasze porody będą łatwe i przyjemne. I będą trwały pół godzinki :)

2014-05-28 12:42

Madziulek,to ja mam tak samo :) też termin na sierpień :) a na którego dokładnie masz? ja co prawda nie beczę jeszcze,ale myślę jak to będzie! :) i czasem do tego stopnia,że budzę się w nocy i myślę! co prawda do paniki jeszcze chyba mi daleko,ale ten lęk jest znany raczej każdej kobiecie :) pocieszam się,ze muszę dać radę! jestem silna,mąż mnie będzie wspierał :D

2014-05-28 11:04

o rety.. jak ja rozumiem tą panikę. Termin mam na sierpień, pierwsze dziecko, kompletnie nie wiem, czego się spodziewać. Dopóki jestem na przykład na spotkaniu ciężarnych i położna opowiada o tym, jak ułatwić sobie II fazę porodu, opowiada o różnych pozycjach, mówi w sposób zdecydowany i konkretny jasno wskazując, że każda kobieta jest w stanie sobie z porodem poradzić, wtedy czuję, że kurde, dam radę.. Ale kiedy zostaję sama ze swoimi myślami, zaczynam sobie to wyobrażać albo jeszcze co gorsza zacznę czytać w necie o wszystkich problemach, porodach 30-godzinnych i bólu nie do opisania, to wręcz prawie beczę w poduszkę, że nie udźwignę tego wszystkiego, co mnie czeka. Chciałabym już po prostu trzymać swoją kruszynę w ramionach i mieć to wszystko za sobą.

2014-05-28 10:31

Lęk jest naturalny, ale nie można dać się zwariować. Ja rodziłam dwa miesiące temu i jedynym moim przygotowaniem do porodu był internet i rozmowy ze znajomymi mamami. Trzeba przyjąć za pewnik, że tyle kobiet urodziło, to ty też na pewno dasz radę. A w razie czego będzie przy Tobie bliska osoba i personel medyczny, więc na pewno pomogą. Dla mnie bardzo ważne było to, żeby słuchać położnej. Współpraca z nią, jej mądre wsparcie, pomoc i mobilizowanie naprawdę wiele dają. Powodzenia!