Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2335 Wątki)

Ostatnia planowana wizyta przed porodem

Data utworzenia : 2016-11-05 05:50 | Ostatni komentarz 2016-12-09 13:22

Konto usunięte

13698 Odsłony
141 Komentarze

Dzisiaj kończę 37 tc, na najbliższy wtorek mam zaplanowaną ostatnią wizytę przed porodem. Chciałabym maksymalnie ją wykorzystać, zadać pytania, rozwiać wątpliwości. Zdaję sobie sprawę, że nie musi być to ostatnia wizyta, bo zawsze coś może się wydarzyć. Dajcie propozycje i pomóżcie mi jak się do niej przygotować, o co zapytać. Możecie też opowiedzieć jak u was to wyglądało:) Jak istnieje podobny wątek to proszę o podanie linku.

2016-12-06 10:35

Natka! Gratulacje! Maluch już pewnie na świecie! :D A Tobie Małgosiu życzę powodzenia, na pewno fajnie byłoby urodzić "spontanicznie", bez wywoływania, ale za to niejedna mama może Ci zazdrościć tego dobrego samopoczucia, spokoju i bezproblemowego porodu ;) Wszystko ma swoje plusy. Trzymam kciuki :)

2016-12-06 08:42

Natka to wapaniale, trzymam mocno kciuki zeby wszystko dobrze się zakończyło! <3 kurczę, ale to są cuda, jest przed 9, pewnie za jakas godzinkę przytulisz malca. :) U mnie? Bez zmian. :D samopoczucie rewelacyjnie, jeszcze wczoraj z mężem wyskoczylam do Tesco na dłuższe zakupy, bo się sporo rzeczy pokonczylo, a on spanikowany, że rady nie da sam jak będę a szpitalu, a jak urodze to już w ogóle długo, długo sami na zakupy nawet nie wyjdziemy to bylismy wczoraj. :) ciekawa jestem tego rozwarcia czy mi urosło, ale póki co to samo co w pierwszej ciąży-czop odszedł, rozwarcie rośnie, główka napiera, a ja żadnych skurczy, boleści, niczego nie czuję, a nawet ,,góry mogę przenosić". Ehhh... chyba będzie tak, że 8 pokaże się na ktg, a 13 pójdę z torbą do szpitala i urodze dzięki kroplowce. Zobaczymy... Jeszcze raz dziękuję kochane! :)

2016-12-05 17:06

Malgosiu jak u Ciebie? Ja juz na oddziale leze po badaniach i czekam :) Jutro 9 cc i przywitam malego Mikołajka na swiecie :)

2016-12-05 13:41

Małgosiu nie ma co się porównywać, ty też dzielnie zniosłas poród i ważne że nasze dzieci są zdrowe:) Jestem właśnie dumna najbardziej z tego karmienia piersią, walka o to okazała się najlepszym sposobem, nie można się poddawać i nie patrzeć na to że dziecko płacze tylko próbować, próbować i jeszcze raz próbować aż dziecko przyzwyczai się do tego że przy piersi trzeba włożyć więcej pracy do ssania:) Życzę Ci więc szybkiego i bezstresowego rozwiązania oraz karmienia piersią, pamiętaj w razie czego to walcz o to ale myślę że nie będziesz musiała:)

2016-12-05 08:28

Małgosiu jejku ale to zleciało! Z karmieniem teraz na pewno będzie lepiej jesteś już bogatsza o doświadczenie:) Trzymam za Was kciuki!

2016-12-04 12:31

Trzymam kciuki, aby tym razem Małgosiu udało sie karmić piersia. Życzę Wam szczęśliwego rozwiązania! Ja rownież chciałam bardzo urodzić siłami natury, niestety po 12 godzinach zrobili mi cc :(

2016-12-03 23:55

Dziękuję dziewczyny. Kochane jesteście. :) Sylwia oj tak, wiem jak u Ciebie ciężko było... Tym bardziej podziwiam. Zacząć naturalnie, skończyć na cesarce to na pewno ogromny wysilek, ale mimo to nie poddawać się i jeszcze ,,wywalczyć" karmienie piersią. :) czasami droga do sukcesu jest naprawdę ciężka. To mój poród (niby siłami natury, z nacieciem krocza, synek prawie 4kg.,59cm.-brzmi dumnie), a tak naprawdę przy Twoim to pikuś... Trzymajcie kciuki za karmienie piersią chociaż jakiś czas, bo synek był już w szpitalu na mm. Zdrowy jak rydz, przez 20 miesięcy przeziebiony był 2 razy, antybiotyku nie brał nigdy, więc mam za co dziękować, ale mimo wszystko baaardzo chciałabym karmić naturalnie. :) oby się udało tym razem :)

2016-12-03 18:44

Małgorzata i Natka , ciekawe która pierwsza ogłosi dobre nowiny :)) Obie możecie w tym samym czasie urodzić , oby wszystko bylo w porządku u was i zdrowka dla dzieciaczków życzę :)))