Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2335 Wątki)

Ostatni czas na spędzenie czasu z mężem

Data utworzenia : 2013-01-16 16:26 | Ostatni komentarz 2016-12-26 16:27

Marzena.Ganfler

10616 Odsłony
195 Komentarze

Przed porodem dobra rada by spedzić ze sobą więcej czasu. Najlepiej w tych ostatnich tygodniach korzystać z czasu gdzie jeszcze można wyjść, pobawić sie. Gdy maleństwo się urodzi poświęcicie oboje czas dla dziecka a dla siebie będze już trudniej znależć wolną chwilkę. Fajnie wyjśc gdześ na kolację do restauracji, do kina . Spotkać się ze znajomymi :)

2015-02-05 17:20

oj tak to prawda bo po porodzir dziecko pochlania tak bardzo, ze trudno znalezc wiecej czasu dla siebie...a juz o wyjsciu do restauracji czy kina to juz w ogole mozna pomarzyc..:)

2015-02-05 17:05

Aniu - święte słowa. Dzieci nie mogą stać się jedynym zajęciem na świecie i jedynym sposobem na czas wolny poza snem. Trzeba dbać o męża, o siebie nawzajem. Ja z kolei bałam się, że mąż mnie puści w odstawkę, bo o siebie się nie martwiłam - wiedziałam że będę racjonalną mamą (nie wiedziałam tylko, że mój JJ nie będzie racjonalny ;) ) ale na szczęście mąż wiedział, że nie tylko zyskał syna, ale też swoją MILF :) taka trochę zbereźna konkluzja

2014-09-20 18:49

Ja tez pod koniec ciazy nie bylam jakas super towarzyska, ale wiecie co ja mam inny apel:) Aby spedzac czas z mezem takze po urodzeniu dziecka:) Fakt, narodziny wiele zmieniaja, ale nie mozna tez zapominac o sobie nawzajem. Pierwsze tygodnie sa z reguly zeby dojsc do siebie, wypracowac jakis rytm, ale pozniej radze korzystac z pomocy babc czy cioc, jesli ma sie taka mozliwosc:) My z mezem korzystamy kiedy mozemy, mimo ze kochamy dzieci najmocniej na swiecie, to kochamy tez siebie nawzajem i lubimy pobyc sami. Wiem ze niektorzy uwazaja ze jak dziecko sie urodzi to juz koniec zycia towarzyskiego i najlepiej z domu nie wychdozic ale to nieprawda:) Warto pamietac o sobie:)

2014-09-20 10:15

Ja bym chciała spędzać czas z mężem, nawet uważam że jest mi to potrzebne ale on przez ostatnie trzy tygodnie był w delegacji, teraz przyjechał i jak mamy wolną chwilę to wymyślił jakąś imprezę firmową i jestem strasznie sfrustrowana tą całą sytuacją, bo mimo tego, iż widzę że cieszy się z tego, że urodzi się nam synek i przygotowuje się na narodziny to ja spadłam na drugi plan i jest mi z tym bardzo źle. Chcę jakoś go zmobilizować do bliskości, bo w każdej chwili może zacząć się poród ale nie mogę bo do tanga trzeba dwojga a mnie też już nudzi podejmowanie jakiś działań tylko z mojej strony. Boję się, że po porodzie będzie tylko gorzej.

2014-09-19 20:27

Skądś to znam.. Myślę, że tu duże znaczenie mają hormony i to one mają wpływ na taką ogromną potrzebę bliskość..; )

2014-09-19 18:36

Didisia rozumiem Cię doskonale. Ja też nie jestem odludkiem, ale teraz i jeszcze w ciąży to cały czas mógłby mnie przytulać a i tak mi będzie mało. Ale on czasami tego nie rozumie...

2014-09-19 17:38

Ja jakoś nie mam ochoty wychodzić w publiczne miejsca, czy do dużej liczby ludzi- strasznie mnie to męczy, choć odludkiem nie jestem i mimo świadomości, ze imprezki i wypady ze znajomymi minęły bezpowrotnie w formie takiej jak to do tej pory było..za to cały czas bym chciała mieć męża przy sobie.. jak jest w pracy to normalnie nie mogę sobie miejsca znaleźć i po prostu mi źle...

2014-01-13 14:34

Carol no my też właśnie mieliśmy czas dla siebie jak już starsza córka była wykąpana, bajka przeczytana i mieliśmy pewność, że śpi :)