Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2187 Wątki)

Napady paniki

Data utworzenia : 2014-03-10 08:35 | Ostatni komentarz 2023-05-29 07:58

barsha

6205 Odsłony
45 Komentarze

Cześć, dziś po raz kolejny przeżyłam napad przedporodowej paniki. Może nie tyle związanej z porodem, ale ze zmianą w życiu. Pierwszy taki atak pojawił się po informacji o tym, że jestem w ciąży - nie mogłam spać przerażona (ale i uradowana) tym co się dzieje. Kolejny "napad" pojawił się w okolicy 20 tygodnia kiedy zdałam sobie sprawę z tego, że "już z górki" a ja mam tyle pracy, że nie mam kiedy skompletować wyprawki. Następna panika - ok. 26 tygodnia - tyle rzeczy do kupienia, a ja nie wiem na co się zdecydować. Dziś rano, prawie 32 tydzień pojawił się kolejny atak. Mąż nadal nie potrafi określić jakie imię mu się podoba, nie mam przewijaka, pościeli, materaca, butelek, laktatora i wielu wielu innych drobiazgów, a tu zostało raptem 8 tygodni - oczywiście pojawiła się histeria, płacz, panika... Czy to normalne? ;)

2014-03-10 13:08

Takie napady strachu przed porodem zdarzały mi się często głównie był to strach ze sobie nie poradzę, jednak nie wpadałam w panikę o przygotowania ;), tylko starałam sie wszystko zorganizować na spokojnie, 8 tygodni przed porodem to jak by nie było 2miesiace, więc myślę ze to pora na zakupy ;) jeśli nie masz siły na chodzenie po sklepach, warto poszperać w internecie, teraz jest sporo wyprzedaży wiec na pewno coś wybierzesz, zwłaszcza że chyba najgorszy problem w kupowaniu to finanse;) przed wielkimi zakupami proponuje spisać listę rzeczy najpotrzebniejszych i tego się trzymać, ja nie byłam w stanie jeździć po sklepach wiec większość rzeczy zamawiałam przez internet, kolejnego dnia wszystko miałam w domu (zazwyczaj jest na to 7 dni) wiec bez większego wysiłku czy wnoszenia do domu miałam wszystko zapakowane w jeden karton;) czasami produkty w internecie są bardziej opłacalne poprzez rabaty czy dodatki do określonych produktów, większy wybór kolorów czy wzorów też jest ważny ;) kupując u jednego sprzedawcy możesz sporo zaoszczędzić chociażby na wysyłce. Imię? macie jeszcze sporo czasu na przemyślenia a moze jak się urodzi maluszek bedziecie od razu wiedzieli jakie imię mu nadać/

2014-03-10 12:58

Najzupełniej normalne. Ja też panikowałam jak się dowiedziałam o ciąży (mimo, że planowana), jak zaczęłam tyć, jak byłam na terminie. Wina hormonów i strachu przed nieznanym. Ale nie martw się, po prostu weź kartę, zapisz co masz, czego nie masz i ustal plan działania :) Będzie dobrze, głowa do góry.

2014-03-10 10:20

ja tez zdecydowanie popieram dziewczyny, że to wahanie hormonów. Ja pamiętam jak ja panikowałam i to za pierwszym i za drugim razem. Do tego doszło jeszcze obwinianie się za wszystko, aś teraz sobie musze radzić z depresją. Dlatego Warto się nastawiać pozytywnie i przede wszystkim to normalne, że boisz się nowej roli, ale głowa do góry wszystko przychodzi instynktownie. Ja też mimo, że zajmowałam się dziećmi siostry nie wyobrażałam sobie jak ja wszystkiemu podołam i ciągle miałam zbyt mało czasu, a to jeszcze nie kupione a to nie zrobione. Pamiętam jak dziś jak się darłam na męża, jakieś 3 tyg przed porodem, że łóżeczko mi obiecał i co i nie kupił i sama musiałam sobie kupić na internecie, jak przyjdzie złe to on będzie temu winny. A on biedny stał i się patrzył na mnie i nie wiedział co powiedzieć. Ale w konsekwencji miałam nie zdążyć z wyprawką, a chyba ją z dziesięć razy jeszcze układałam, przekładałam i sprawdzałam. Dlatego nie martw się wszystko ze spokojem, bo nerwy szkodzą dziecku (ono odczuwa to co my czujemy i samo sie tam w brzusiu denerwuje) najczęściej po takich atakach ja miałam istny kickboxing w brzuchu, dlatego nie warto. Poza tym pamiętaj nie trzeba wszystkiego od razu kupować, może się okazać jak u mnie synek urodził się duży (od razu nie wchodził w rozmiar 56 ani 62, chociaż zmierzyli go na 59 cm) i ja też jak głupia nakupiłam ciuszków na chłopca na te 2 rozmiaru niby na zapas i całe szczęście że jakieś białe miałam po córce 68 to mąż na szybkości przywiózł do szpitala, a ja wysłałam babcie na zakupy i miały za zadanie kupić garderobę dla małego. Tak samo z pieluszkami (pampersami) nie ma co kupować zapasu, bo tez dzieciątko może okazać się że zamiast 1 potrzebować będzie 2 albo chociażby będzie miał na nie uczulenie. Spokojnie więc podchodź do wszystkiego, ja teraz żałuję że się tak śpieszyłam bo mogłam wielu rzeczy niepotrzebnie nie kupować. A do roli mamy żadna nie jest przygotowana, z pomocą pań położnych dasz sobie świetnie radę, jak się urodzi już dzieciątko to nie będziesz mogła uwierzyć, że mogłabyś sobie nie dać rady.

2014-03-10 09:45

Też uważam , że to wina wahania nastrojów w czasie ciąży ... Też oczywiscie miałam dni kiedy szukałam zaczepki aby poplakac , popanikowac ...potrafiłam zrobic afere w domu , że dziecko chore bede miała przez sasiadów którzy palą liscie 20 m od mojego prania xD Juz gdzies to pisałam .., pamietaj - wszystko dzieje sie w Twojej głowie i wszystko lezy w Twoich rekach , jesli się nakręcisz to popadniesz w panikę raz dwa ..a jeśli zacisniesz zeby , usiadziesz i spokojnie pomyslisz - ominie Cię ta przygoda . Słuchaj jesli chodzi o zakupy macie przeznaczone srodki na to? jesli tak to usiadz z partnerem i ustalcie dzien zaraz z rana na zakupy .. pospacerujcie i kupcie jednego dnia zestaw do łózeczka ..nastepnego butelkę i laktator w jednym punkcie ..i masz z głowy ..a co do imienia to nie jestes sama chyba kazdy z nas przechodzil to samo ..ja do samego koncza nie bylam zdecydowana ..zastanawialam sie czy mi sie podoba czy bedzie innym sie podobało czy syn bedzie zadowolony :)

2014-03-10 08:51

Wahania nastrojów, które opisujesz związane są ze zmianami hormonalnymi w organizmie. Barsha wiele kobiet będąc w pierwszej (a często nawet kolejnej) ciąży przeżywa wszystkie skrajne emocje naraz: strach, panikę, radość, euforię. Ciąża i urodzenie dziecka niosą ze sobą trwałe zmiany, do zaakceptowania których potrzeba trochę czasu. To normalne, ze trochę boimy się porodu i macierzyństwa, w końcu czeka nas nieznane. Ale spokojnie będzie dobrze :) U mężczyzn to wygląda inaczej, oni na wszystko mają czas. A my kobiety bardzo przezywamy zakup wyprawki, wybór imienia. Staraj się we wszystkim co robisz widzieć same pozytywy i nie nakręcaj się jeśli czegoś się boisz. Wszystkie negatywne emocje szybko mijają. Pomyśl, że już niedługo przywitasz na świcie swoje maleństwo.