Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2187 Wątki)

Napady paniki

Data utworzenia : 2014-03-10 08:35 | Ostatni komentarz 2023-05-29 07:58

barsha

6210 Odsłony
45 Komentarze

Cześć, dziś po raz kolejny przeżyłam napad przedporodowej paniki. Może nie tyle związanej z porodem, ale ze zmianą w życiu. Pierwszy taki atak pojawił się po informacji o tym, że jestem w ciąży - nie mogłam spać przerażona (ale i uradowana) tym co się dzieje. Kolejny "napad" pojawił się w okolicy 20 tygodnia kiedy zdałam sobie sprawę z tego, że "już z górki" a ja mam tyle pracy, że nie mam kiedy skompletować wyprawki. Następna panika - ok. 26 tygodnia - tyle rzeczy do kupienia, a ja nie wiem na co się zdecydować. Dziś rano, prawie 32 tydzień pojawił się kolejny atak. Mąż nadal nie potrafi określić jakie imię mu się podoba, nie mam przewijaka, pościeli, materaca, butelek, laktatora i wielu wielu innych drobiazgów, a tu zostało raptem 8 tygodni - oczywiście pojawiła się histeria, płacz, panika... Czy to normalne? ;)

2021-09-14 18:06

Ja mam ataki paniki jak to będzie w pierwszej ciąży się nie bałam byłam pod opieką lekarzy 24h na dobę w końcówce ciąży. Teraz wszystko jest ok, i ciągle myślę jak to będzie, żeby dziecko było zdrowe. Po poronieniach które miałam wcześniej ciągle się martwię jak dłużej nie czuje ruchów. Jeszcze dzisiaj czytałam na innym forum że dziecko zmarło w 37tc bo się zaplątało w pępowinę i zmarło. Zaczynam się robić jednym wielkim kłębkiem nerwów 

2021-09-14 15:32

Jeśli się załatwić wszystko na bieżąco to nie ma problemu. 

Ale czasem tak bywa, myślę że jednak atak paniki to za dużo powiedziane 

2021-09-14 00:10

Wydaje mi się że takie ataki paniki to naturalna rzecz w ciąży jednak wariuja nasze hormony troszkę martwimy się tym jak poradzimy sobie w nowej roli w życiu jest to duża zmiana nie tylko dla nas ale i dla całego otoczenia musimy wprowadzić wiele zmian ja takich ataków paniki jak to nazywasz nie miałam żeby aż płakać i krzyczeć natomiast czasami zdarzały się dni gdzie troszkę denerwowałam się tym że to czy tamto jest jeszcze nieogarnięta a już na to pora natomiast kolejnego dnia po prostu brałam się do załatwiania tych spraw i przechodzilo

2014-04-17 09:08

hehe to normalne;) syndrom wicia gniazdka się włączył;) u mnietroszkę pozniej chyba to było;) ale hormony buzowały przez cala ciaze;)

2014-04-04 21:35

Dla mnie kompletowanie wyprawki do szpitala przyszło lekko bo praktycznie większość rzeczy kupiłam przez internet na allegro, niektóre rzeczy (nowe) udało mi się kupić nawet o połowę taniej niż w sklepie. Warto wpisać w wyszukiwarkę wyprawka do szpitala, wtedy jest łatwiej bo można znaleźć całe zestawy za niewielką kwotę. A kosmetyki do pielęgnacji kupiliśmy z partnerem razem w drogerii, sam wybierał i strasznie się podjarał tymi zakupami, latał od regału do regału i wkładał do koszyka, aż w szoku byłam że wiedział co kupować ;). A takie zakupy i wspólne spędzanie czasu przez porodem jeszcze bardziej nas do siebie zbliżyło. Co do ataków paniki, bez obaw ja mam je ciągle, chociaż teraz mam fazę agresji, wszystko mnie wkurza i ciągle strzelam 'fochy' :D

2014-04-04 16:06

no tak :) to te hormony :) ja nie miewam napadów histerii,ale po prostu czasem jak usiądę,zapatrzę się przed siebie i nagle zaczynam płakać w głos,to sama siebie nie rozumiem :) heheh.. ale to chyba normalne! nie mam żadnej depresji,bo to,że jestem w ciąży,to dla mnie cud i ogromna radość :) tak więc zwalam winę na hormony,i Ty chyba też tak powinnaś zrobić - przyjąć po prostu,że jest to normalne zachowanie ciężarnej kobiety :)

2014-03-16 12:44

Witaj barsha, to normalne zachowanie w czasie ciąży dzięki wzrostowi hormonów takich jak adrenalina, noradrenalina i endorfiny. Warto o takich "atakach paniki" porozmawiać z partnerem, zaplanować plan działania, zrobić listę zakupów. Można się zapisać do szkoły rodzenia, bądź na porady edukacyjne do położnej, na pewno rozmowa z taką osoba powinna Cie uspokoić. Na zajęciach przychodzi wiele Pań w takiej samej sytuacji co Ty, na zajęciach dziewczyny wymieniają się doświadczeniem, może to pomoże w podjęciu pewnych decyzji związane z kupnem asortymentu dla dzidziusia.

2014-03-15 21:30

Carol to mój posprząta wszystko, wypierze i ugotuje, ale okna wolałam jednak powierzyć mamie :) Zwłaszcza, że mam aż 4 dwuskrzydłowe, 2 takie wąskie na 20 cm i jedne drzwi balkonowe :) Także, przy ilości okien jakie są u mamy w domu, to u mnie jest relaks, a nie mycie :) Półtorej godziny i jeszcze kawę zdążysz w tym czasie wypić :) Barsha bierz męża w obroty i już. Bo Carol ma rację, później usłyszysz, że przecież TYLKO z dzieckiem siedzisz, więc jak to NIE MASZ CZASU i jak to JESTEŚ ZMĘCZONA :) Ja już tak kiedyś od mojego, mimo pomocy usłyszałam, musiałam zrobić kilkudniowy survival, bez obiadów i sprzątania. Różnica od razu widoczna była ;)