Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Nadwrażliwi tatusiowie

Data utworzenia : 2013-10-14 11:26 | Ostatni komentarz 2015-09-07 20:51

Lusi636

4584 Odsłony
37 Komentarze

O wszystkim co zaleca mi mój lekarz informuje chłopaka ;) Zaczęło się od tego, że zasypiam na brzuchu, chłopak powiedział, że będę dusić dzidzię więc mam zapytać lekarza jak z tym jest :) Zapytałam i wyszło, że można spać na brzuchu niebezpiecznie jest tylko na plecach wiec lepiej wybierać któryś bok :) Od czasu kiedy chłopak o tym wie, budzi mnie w nocy (ostatnio po 3 razy) słowami "Słońce wybierz boczek" bądź "Słońce plecy" i mam zmienić pozycję bo przyłapał mnie na plecach :D Już nie wspomnę, że włączył mu się radar i budzi się za każdym razem kiedy jestem na plecach :) Wiem, że to troska, ale czasami potrafi męczyć ;) Już nie wspomnę, że kiedy mam ochotę na coś gazowanego (rzadko) to dostaję pozwolenie na 1 szklankę i tak w sumie ze wszystkim :) Ciesze się, że interesuje się tym, ale czasami czuję się jak pod stałym nadzorem ... :D U Was jak jest ?

2013-11-15 11:54

Oooo tak patrycja w kwestii wielu obowiązków też mnie wyręcza, mycie podłóg, odkurzanie, naczynia, prane :) Przyznam, ze milo się na to patrzy :) O palących już nie wspominam, dba o to baaardzo i sam teraz marznie na balkonie żebym nie wdychała :) Kochany ... :)

2013-11-15 11:21

No to widać jest bardzo zaangażowany i przejęty ;) Wierzę Ci ,że jest to męczące ,ale są też tego plusy ;) Troszczy się i chce jak najlepiej. Mój mąż za to dba o to, by np. przy mnie nie palili ;) Sam o to innych prosi. A także ogólna troska (w wielu czynnościach mnie wyręcza mówiąc ,że ja się mam nie męczyć i że ja mam dużo odpoczywać). A swoją drogą to raczej ja jestem nieraz przewrażliwiona ;) I ja także nieraz nieświadomie budzę się na plecach ;) Wtedy sama przewracam się na bok. Mój mąż to śpioch także nawet jakby chciał to nie wiem czy by dał radę mnie przy tym pilnować ;)

2013-10-26 23:46

Lusi faktycznie trochę to może być męczące ale to wszystko z miłości i troski!!! Lepsze to niż gdyby się nie przejmował, a przecież zdarzają się i tacy. Olga też trzymam kciuki bo sama zaliczałam poronienie zagrażające niejeden raz.

2013-10-26 14:03

Polishgirl nie miałaś łatwo z tego co piszesz, ale trzymam kciuki abyś szczęśliwie donosiła swojego dzidziusia. Jeśli chodzi o tatusiów, to po prostu boją sie o swoje przyszłe dzieciątko jak i mamę, mój mąż szczególnie nie był nadwrażliwym bardziej to ja byłam tą która zapisuje sie do lekarza, bo coś wyczytałam w necie czy w gazecie i mnie zaniepokoiło akurat pod tym kontem ;) Kiedy tylko się budziłam nawet w środku nocy brałam rękę na brzuch czy mała śpi ;) zazwyczaj był to nocny marek ;) Tak więc chyba jedno z rodziców jest zawsze przewrażliwione zwłaszcza jeśli nie mogą się doczekać dzidziusia;)

2013-10-26 13:25

Widzę, że nie masz ze swoim partnerem łatwego życia. No ale czy tak nie jest lepiej, niż miałby się wcale nie interesować? Mój mąż też jest trochę przewrażliwiony, ale jego przewrażliwienie wynika głównie z tego, że wcześniej straciliśmy dwie ciąże, a w tej już w 6 tygodniu zaczęły się krwawienia i wystąpiło ryzyko poronienia. Następnie w 25 znowu jakieś krwawienia i ryzyko przedwczesnego porodu. Dlatego też rozumiem go kiedy każe mi dużo leżeć, odpoczywać i nie przemęczać się.