Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2299 Wątki)

Nacinane krocze

Data utworzenia : 2013-01-16 14:20 | Ostatni komentarz 2019-06-18 12:21

Maria.Z

11903 Odsłony
82 Komentarze

Jakie sa plusy, jakie minusy? mial ktos? jak wspominacie

2013-02-14 16:35

Ja z kolei słyszałam, że rana szarpana gorzej się goi niż rana cięta, pewnie ile położnych/lekarzy tyle pomysłów na to. Są zwolennicy i przeciwnicy jak widzę:) ja mam jeszcze trochę czasu żeby się zastanowić. Z jednej strony słyszałam, że można przygotować krocze do porodu poprzez odpowiednie ćwiczenia z drugiej, że to i tak nic nie daje. Może któraś z was ma doświadczenie w tej sprawie?

2013-02-13 12:19

Ja popękałam sama, ale nie wiele miałam 2 szwy i to właśnie rozpuszczalne i wszystko było ok (należało tylko często się podmywać i używać mydła szarego). Położne mówiły, że lepiej jest samemu popękać, gdyż jest to rana powierzchowna, a gdy nacina się krocze to rana jest głębsza, więcej błon do zrośnięcia i zagojenia.

2013-02-13 11:06

U żony tez nie było większych problemów po nacięciu krocza, rana się szybko zrosła i po wyjęciu szwów nie było problemów. Od znajomych słyszeliśmy że trochę gorzej jest gdy zakładają szwy rozpuszczalne, podobno wtedy cały proces trwa znacznie dłużej.

2013-02-12 19:22

Ja strasznie bałam się pęknięcia, też słyszałam okropne historie z tym związane, między innymi pęknięcie do odbytu na skutek czego kobieta nie była w stanie kontrolować oddawania kału oraz stany po których konieczna była plastyka krocza. Gdy rodziłam nikt mnie o nic nie pytał i żadnego cięcia nie czułam. Wystraszyłam się okropnie, gdy już po wszystkim położna zawołała lekarza do szycia. Prawie płacząc zapytałam czy mocno popękałam, bo mnie nie nacięli, Pani doktor się uśmiała i stwierdziła, że ona sama mnie nacinała:) Nic nie poczułam i z całą pewnością była to zasługa cięcia w odpowiednim momencie, czyli tak jak zauważyła petronela w momencie najsilniejszego bólu przy skurczu. Ja osobiście jestem zadowolona z tego, że byłam podcięta. Rana się szybko zagoiła i już później nie mogłam się doczekać zdjęcia szwów bo to one mnie ciągnęły. Po 7 dniach byłam jak nowo narodzona.

2013-02-12 17:18

Mnie przy pierwszym porodzie nacięto i wtedy nie pytali mnie o zdanie,tym razem zaraz po przyjęciu zapytano mnie o zgodę powiedziałam ,że zgadzam się na nacięcie ale tylko wtedy gdy będzie to na prawdę potrzebne. Położna na którą trafiłam powiedziała,że jezeli będę jej słuchać ona zrobi wszystko by mnie nie naciąć.Tak,że starałam sie robić wszystko tak jak mi kazała no i udało się urodzić bez nacinania.Teraz wiem jaka to jest różnica byłam od razu na chodzie:)Moja znajoma jednak się nie zgodziła się i strasznie popękała w stronę odbytu miała dużo szwów i długo nie mogła dojść do siebie. Poprzednim razem byłam nacięta na skurczu tylko zapiekło szycie też mnie nie bolało,natomiast bolało znieczulanie miejscowe przed szyciem,no i potem trochę to nacięcie dało w kość.

2013-02-12 16:44

Ja zdecydowanie wolę być nacięta, zbyt dużo słyszałam o komplikacjach jakie mogą nastąpić po pęknięciu, a jak przeczytałam wypowiedź Malej Justi to nie waham się ani trochę mogę Ci tylko współczuć. Z tego co wiem to nacięcie powinno być zrobione podczas skurczu tak aby rodząca go nie odczuła choć przypuszczam, że może się zdarzyć że ktoś to zrobi nieumiejętnie.

2013-02-12 16:20

W Naszym Kochany kraj jest w czołowce jesli chodzi o nacinanie krocza kobiecie..... Przed swoim porodem bardzo dużo na ten temat czytalam i obawialam sie tego zabiegu niestety nie uniknelam go... chociaz nie było wskazań do nacinania... bo dzicko urodziłam malutkie miało tylko 2,5kg W Polsce nacinaja krocza ponieważ szybciej wtedy idzie nie licza sie kompletnie z kobieta jej odczuciami itp. Mnie ponacinali i dzięki temu wiem że już nie zgodze się na kolejne dziecko.... przezyłam szok i mam traume do konca , nie wspomne ile czasu dochodzilam do siebie ......

2013-01-22 15:22

ja podczas porodu sama popenkałam bo mała mnie rozerwała tak mi nie fajnie poszło az koło odbytu i do tego miałam 22 szwy