Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2337 Wątki)

Kompletujemy wyprawkę dla noworodka

Data utworzenia : 2014-04-02 10:29 | Ostatni komentarz 2016-11-25 10:11

Redakcja LOVI

82098 Odsłony
1892 Komentarze

Za chwilę Twój maluszek pojawi się świecie. Chciałabyś dać mu wszystko co najlepsze i wskazane. Podpowiemy Ci, jak skompletować wyprawkę, by z dbałością o racjonalność i kieszeń, zapewnić maleństwu wszystko, co potrzebne.

2015-08-04 12:58

Podglądając listę dodam swoje pięć groszy. Mi nie przeszkadzały body zakładane przez głowę, ale np moja znajoma przez pierwsze miesiące unikała ubranek, które musiała przełożyć przez główkę, u niej królowały właśnie body zapinane albo zwykłe kaftaniki. Ja kaftaniki używałam w ostateczności, denerwowało mnie to że podwijają się na pleckach. Pajacyki/ śpioszki - najlepsze te zapinane na całej długości z przodu, mi się trafiło kilka (dostałam w prezencie) zapinane przy nogach i z tyłu przy główce- męczarnia! Nie polubiłam też pajacyków szerokich, nóżki ginęły w nogawkach, do tej pory mam z tym problem, bo mały strasznie się wierci w nocy. Niedrapki nerwów mi dużo zjadły, bo co założyłam to zleciały, odpuściłam sobie i nie zakładałam ich później. Śliniaki przydały się dopiero, gdy mały zaczął próbować innych smaków i przy obfitym ślinieniu, trafiły mi się śliniaki z za dużym otworem na główkę, powodowało to, że ślina trafiała pod brodę a nie na śliniak:( Karuzela nie zainteresowała mojego synka, no chyba, dopiero później jak mu wyciągnęłam na chwile do zabawy, ale przez chwilę patrzył na nią. Matę edukacyjną dostał na mikołaja, czyli miał 4 miesiące, 5 minut wytrzymał, później już nie chciał w ogóle tam na niej leżeć. Biało-czarnych kart nie mamy więc się nie wypowiadam. Także, jeśli jest taka możliwość mieć używane rzeczy po kimś z rodziny, ze znajomych to by było najlepiej, bo nie warto kupować nowych, a później trzeba odłożyć w kąt, bo dziecko nie lubi takich zabawek. Pampersy od razu zaczęliśmy od 2, dziecko zazwyczaj osiąga to 3 kg przy urodzeniu, więc można zacząć od 2 :) z tego co pamiętam, to nawet na liście do szpitala było podane, że mam wziąć paczkę pampersów 3-6kg. Przewijakiem u nas stało się łóżko, siadałam wygodnie przed dzieckiem i go przepierałam :D Oliwka w naszym przypadku powiększała ciemieniuchę, pani neonatolog przepisała nam inny specyfik, który pomógł nam na dobre pozbyć się ciemieniuchy. Laktator, no właśnie!! Siedziałam przy liście, kompletując wyprawkę i myślałam, czy będę potrzebować laktatora... Nie kupiłam, stwierdziłam, że nie będzie mi raczej potrzebny, bo nie wybieram się do pracy, nie mam zamiaru zostawiać dziecka na dłużej z kimś innym, itd... no a jak mi będzie jednak potrzebny to kupię jakiś najprostszy.. No i sytuacja zmusiła mnie kupić laktator, dziecko nie chciało ssać mojej piersi, musiałam jakoś rozbudzić laktacje, chciałam podawać dziecku moje mleko, po wyjściu ze szpitala wysłałam męża do apteki po laktator, kupił! coś szklanego, dziwnego, co po pół godziny korzystania z tego urządzenia nie było ani kropli mleka.. ;/ zaczęłam szukać automatycznego, bo ten co miałam chciał mnie wykończyć nerwowo... No i po jakiś 2 tyg od wyjścia ze szpitala w końcu mogłam cieszyć się normalnym laktatorem. Szkoda, że jednak troszkę za późno i za mało czasu było na rozbudzenie laktacji ;/ po miesiącu korzystania odpuściłam sobie, bo spędzałam kilka godzin dziennie przy laktatorze a efekt był słaby. A więc jako bardziej doświadczona mogę powiedzieć tak, trzeba wybrać laktator, wcześniej, sprawdzić gdzie można kupić taki jaki wybrałyśmy i później w razie potrzeby szybko kupić :) Podgrzewacz kupiłam, bo korzystając z kuchni w nocy łączyło by się z tym ze obudziłabym cały dom, ale po kilku tygodniach korzystania z podgrzewacza doszłam do wniosku że lepsze rozwiązanie to termoz z gorącą wodą i dzbanek z zimną wodą :) Niania elektryczna, nie miałam, ale wielu znajomych ma i sobie chwali. kosz na pieluchy by się przydał ale nie myślałam wcześniej o jego kupnie, stojak do wanienki miałam od znajomych, pożyczyli mi go i nie narzekam, bo na początku to dobre rozwiązanie, teraz mamy większą wanienkę, i syn już duży to bezpieczniej położyć wanienkę na ziemi, bo czasem chce mi uciec z wanienki :) poduszkę ułatwiającą karmienie dostałam od znajomych, do karmienia nie używałam, może dlatego że karmiłam butelką i poduszka mi tylko przeszkadzała, ale tą małą "fasolkę"(bo taką miałam) używałam jako poduszkę, gdy mnie kark bolał:) Lista dobra, ale każdy na własną skórę przekona się co mu pasuje a co nie. Wracając do ubranek, nie należy kupować wiele sztuk małych ubranek, ale warto mieć jednak też coś mniejszego, przy następnym dziecku przygotuję sobie też jakiś zestawik w rozmiarze 50, synek miał 52 cm jak się urodził, a ubranka w przewadze miałam 62, 56 kilka kompletów, i wydaje mi się, że lepiej jednak mieć też te mniejsze ubranka.

2015-08-04 11:31

Ja swojej zaczęłam ścinac pazurki bo niedrapki szybko spadały bo tak machala rączkami

2015-08-04 11:10

Ja mam rajstopki które kupiłam przed porodem i do dnia dzisiejszego nie użyłam i raczej nie użyje już bo za małe

2015-08-04 11:08

Bucików na maleńką stópkę niechodzącego dziecka też mam ze 4 pary i już za małych na tą chwilę, na szczęście nie kupionych a podarowanych. Pewnie darczyńcy też z nich nie korzystali :-). Niedrapki były mi potrzebne, kupiłam jedną parę ale po 3 dniach ściącz tak się rozszedl, że mała machając łapkami pozbywała się ich momentalnie. Do tego celu przydały się ... Skarpetki.

2015-08-04 09:17

Popieram niedrapki mialam użyłam 2 razy i resztę wyniosłam do piwnicy stara kasy juz u dla mnie nie przydatne i wiecej nie kupię

2015-08-04 07:49

Łapki niedrapki, kupiłam jedna parę a dostałam chyba 3 i nie założyłam ani razu, nawet w szpitalu. To co ja kupiłam raczej noszę i używam, ale dużo rzeczy niezałożonych podarowanych w prezencie leży w szafie nieużywane, np buciki - kapcie. Nie zakładam niechodzącemu dziecku i juz są za małe. Albo bluzy, tych dostaliśmy bardzo dużo, mam 2-3 które zakładam a reszta leży. No i rajstopki, tych synkowi nie zakładałam, no może raz, więc niektóre mam nawet zapakowane.

2015-08-04 07:24

Welurkowe śpiochy i pajace synek urodził się w kwietniu dostaliśmy bardzo dużo welurkowych ubranek rozmiar 62-68 zanim nadeszła jesień już były za małe na synka

2015-08-03 23:18

kumpela hmm mi się zdecydowanie średnio przydały pieluchy flanelowe :) i spodnie jeansowe lub sztruksowe o i nożyczki z zaokrąglonym końcem które były dla mnie niepraktyczne... o i niedrapki których miałam pełno i które założyłam może 2 razy ;)