Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Jazda autem

Data utworzenia : 2024-02-26 19:55 | Ostatni komentarz 2024-07-09 14:29

Nataliaa67

1086 Odsłony
101 Komentarze

Dziewczyny jak radzicie sobie z kierowaniem samochodu ? Nadal jezdzicie czy musicie mieć szofera ? 
Zaczynam czuć dyskomfort kiedy mam prowadzić auto i czasami zaczyna mnie to stresować. Jak jest u was ? 

2024-07-07 08:07

Po prostu czasami trzeba, ale też muszę powiedzieć, że to jakie mamy auto też wpływa na jakość prowadzenia. Np moja skodzinka uwielbiam ją ale jest stara mnie wygodna, mogę mniej zmieniać w ustawieniach fotelu i taka jazda autem jest męcząca i nie wygodna. A jak wezmę auto męża to już mam inne odczucia. Jedyna rzecz on ma obniżone auto więc wychodzenie z niego to tragedia dla mnie

2024-07-07 01:22

Dziewczyny jesteście naprawdę odważne. Chociaż często też życie wymusza i trzeba po prostu być tym kierowcą choćby nie wiem co. 

Mi brzuch co prawda nie przeszkadzał w prowadzeniu auta, ale już te ostatnie tygodnie nie robiłam większych tras i jak tylko miałam sposobność to brałam szofera.

2024-07-06 07:45

Pamiętam że jak byłam w ciąży z Olą to pojechałam autem na ktg Pani mi mówi, że mam skurcze i czy mnie ktoś przywiózł a ja że sama się przywiozłam. Jednak jeszcze zdążyłam zrobić 11km spacerem później za jechać do domu i za dwa dni Ola dała o sobie znać 

2024-07-06 04:59

Moja siostra pod koniec ciąży też już nie jeździła bo jednak brzuch jej przeszkadzał. Ja myślę,że to też kwestia wielkości tego brzuszka 

2024-07-06 01:07

Ewka ,też się tak  zastanawiam kiedy Ty masz czas  na sen i czy wgl masz :) 

Jak się ma maluszek?  :)))

2024-07-05 23:54

Przez ostatnie dwa miesiące ciąży kilka razy prowadziłam i to głównie na badania . Trudno było mi już z brzuszkiem, przy manualnej skrzyni biegów czułam,że jakiś nerw mnie uciska i udo mi cierpnie. Podziwiam te z was, które do końca jeździły 

2024-07-05 23:15

Ja jeździłam całą ciążę autem bo mąż pracował za granicą a ja musiałam dwójkę dzieci odwozić do szkoły a drugiego synka do przedszkola i na zakupy, na dodatkowe zajęcia z młodszym i czasem pół dnia jeździłam , ledwo przyjeżdżałam gotowałam obiad i jechałam po statszego i tak dzień mijak pod koniec ciąży było coraz ciężej ale jak się musiało;) potem po CC po ok. 2tyg niecałych pojechałam na zakończenie roku z synem i tak dziwnie mi się jechało po ok. 2tyg przerwy;) 

2024-07-05 23:10

ja jakbym jeździła to w tym stresie bym siebie na porodówkę nie dowiozła :D mąż zawsze prowadził, a ja z boku panikowałam nieziemsko :D no i trasa zawsze była godzinna do szpitala, więc w tych skurczach nie dałabym chyba rady prowadzić bezpiecznie