Jak przetrwać lato w ciąży

jedna córkę rodziłam w grudniu i moze śniezyć nie było ale pamietam ze mieliśmy jakiś czas być w domu coś ala kwarantanna wiec nie wychodziłyśmy potem dosyć silne mrozy wiec znowu nas te spacery omijały ;( co do śnieżyc i chlap;) no ciekawe jak bedzie w tym roku ;) 

takei spacerki z nowonarodzonymi dziecmi to też w końcu nie trwają godzinami wiec mozna sobie pore dnia dostosowac jak bedzie najlepsza pogoda a jak sie danego dnia nie wyjdzie to też się swiat nie zawali;)

Drugi raz będę rodzic w październiku i w największe upały starałam się nie wychodzić z domu. Nad jeziorem moczyłam bluzkę żeby nie odczuwać upałów i moc trochę pobawić się w wodzie z młodszym synem. W sklepie latem w ciazy czy bez TP szybko biorę co potrzeba i wychodzę ;)

Ja teraz rodzenia zimą, nie wiem jak to będzie, ale racja wyjście na spacer w tych śniegach i chlapie będzie trochę uciążliwe.

Ja mam takie szczęście że drugi raz będę rodzic w ziemie i szczerze mówiąc nie wiem co gorsze te śniegi i chlapa czy upały szczególnie jak się jedzie do porodu a tu zimno , ślisko nie wiadomo co ze sobą zabrać maz się spieszy żeby dojechać a tu jednak nie da się jechać nie wiadomo jak szybko jednak przez warunki 

Upały są okropne.Rodziłam w sierpniu, dłuższy czas temperatura 30+. Chłodziłam się w galerii tam było chłodniej , ale nie tak lodowato jak w sklepach spożywczych. W Biedronce to już przesadzają z tą klimatyzacją. Chyba z 18 stopni jest ustawione.

kwintesencja smaku, jabym czytala o sobie :D

U nas to samo strasznie zimno

jedno rodzilam w sierpniu drugie we wrzesniu. najwieksze upaly z brzuchem wiec staralam sie z domu nie wychodzic, w domu klimatyzacja i duuzo wody pilam a na opuchniete kostki krem z bielendy sexy mama :D