Fizjoterapia w czasie ciąży i po porodzie

No ćwiczenia trzeba wykonywać codziennie bo inaczej zapomni się technikę i wszystko idzie na marne 

Ja miałam iść po pologu, ale odkładam to na później bo nie jestem w stanie ćwiczyć bo do 23-2 siedzę i usypiam dziecko, a w dzień odsypiam z nią jak mogę lub robię coś w domu . Jak będzie czas na ćwiczenia to pójdę bo do tego czasu to ja zapomnę jakie mam mówić ćwiczenia. przed porodem byłam i też już nie pamiętam co to miało być 

No ja już tak od roku idę i idę do fizjo i jakoś dotrzeć nie mogę :D

Akk przepuklinę pępkową tak sobie wyprowadziłaś ćwiczeniami?

Chirurg mi mówił, że się nie da. Ale jeśli mi ktoś powie, że to możliwe to jestem w stanie się zmobilizować do ćwiczeń  :D chyba serii czas pójść do fizjo

Rozumiem Was doskonale, bo o ile w ciąży nie miałam problemu żeby chodzić do fizjo, tak po porodzie, kiedy maluch pojawił się już na świecie trochę zaniedbałam swoje wizyty na rzecz małego i dopiero po 3 miesiącach trafiłam do fizjo. Czas z maluchem mija bardzo szybko. Zapiszcie się dziewczyny, bo naprawdę warto! :)

Ja też się zbieram i jeszcze nie poszłam,  ale zrobię to☺️

Ogólnie przy pierwszej ciąży nie chodziłam i w sumie żałuję, zresztą wtedy to nie było tak popularne jak teraz, a niby tak niedawno :D Teraz trochę więcej wiem i obiecałam sobie, że pójdę, ale od porodu minęło 5 miesięcy i co? I szukam kogoś dobrego, czy to wymówka? Sama nie wiem, ale obiecuję sobie, że pójdę :D i chyba własnie zmotywowałaś mnie tym wpisem i jutro rezerwuję wizytę :D 

akkk a ile cm miałaś przy przepuklinie?

a ja myślałam, że przy przepuklinie operacja jest refundowana? naprawdę trzeba płacić prywatnie?

Dziewczyny jestem żywym przykładem że ćwiczeniami i fizjo regularnymi da się uniknąć operacji, bólu i zmniejszyć przepuklinę. W czasie początków korona wirusa mega złapała mnie rwa kulszowa. Niestety skończyło się na braku ruchu, czucia. Okazało się że mam przepuklinę bardzo dużą i 2 wypukliny. Niestety byłam już na tyle w skraju że chciał operacje bo ból był niesamowity. Gdybym się nie poddała operacji groził mi wózek. Fakt faktem że kasy ile wydałam, ile ćwiczeń, z pomocą męża itp. udało mi się dojść do formy w ponad rok. Do tego najważniejsze to urodziłam zdrowe dziecko, całą ciążę praktycznie funkcjonowałam normalnie. Wiadomo teraz też mnie pobolewa jak to przy dziecku ale żyje normalnie. Na szczęście w tamtym okresie miałam pracę tylko zdalna więc nie musiałam być na L4. Ale co jak co uważam że fizjo zdziała cuda. A ile to miałam konsultacji z lekarzami, "szamanami" oh ale zdrowie najważniejsze. I drugi raz też wydalabym tyle pieniędzy.